ah, zraniłeś mnie na wskroś



jestem pod wrażeniem jakże niskiego poziomu intelektualnego twoich wypowiedzi...


to widać słychać i czuć
wieś i do miasta się kieruje

eh...




można w ogóle zamknąć temat?
tak pytam, bo tu się raczej niewiele wydarzy . . .

koleżka zakładający temat chyba dowiedział się czego chciał.. :/

_________________



:*

a my sie o nim tez czegoś dowiedzieliśmy , fffoooobbbb

stworzycielu tematu , jeśli dla ciebie pochodzenie jest tak istotne to masz problem
pytanko - czy kiedykolwiek próbowałeś myśleć o sobie w pierwszej kolejności jestem istota ludzką a potem dopiero częściom narodu??????

_________________
nudy

Przecież tu nie chodzi o to co myślimy o Żydach, tylko dlaczego o nich musimy myśleć, mu i inni na świecie. Dlaczego np Czech nie musi poważnie rozważać co myśli o Polakach? Bo my se mieszkamy w Polsce a on w Czechach.
A z Żydami tak nie jest, od wieków, przecież. W zasadzie problem pojawił się gdzieś w VII wieku przed chrystusem, jak babilończycy podbili Izrael i wzięli żydów do niewoli, reszta sięrozproszyła po świecie i potworzyła gminy żydowskie. Pózniej wrócili na swoje, ale zawsze ktoś wtrącał trzy grosze. Tak dotrwali do pojawienia się Chrystusa - wtedy byli pod namiestnikiem rzymskim. Jak się zbuntowali Rzymowi to w 70 roku naszej ery , Tytus zrównał z ziemią Jerozolimę i wszystko poszło w rozsypkę na 2000 lat prawie. Nie mieli państwa i tak se byli jako dość spójne społeczności, to w Polsce, to w Rosji i gdzie tylko ich przyjeli. Dopiro po II wijnie światowej ponownie powstało panstwo Izrael, to część tam wróciła, ale wielu pozostało tam gdzie żyli wcześniej.
Ale to wszystko spotkało ich na ich życzenie. Z pisma świetego wynika że to co zrobili babilończycy było karą za odstąpienie od ich religii, a to co zrobili rzymianie za odrzucenie i zabicie Mesjasza, na którego oni tylko czekali pierwotnie.
Biedni w sumie to ludzie

Ostatnie dni zburzyły mój świat. Mam przyjaciół "z szkolnej ławki", żydów, byli w mojej drużynie harcerskiej. Ostatnio mam "przyjemność" rozmowy z sąsiadem "prawdziwym polakiem", który za antypolonizm uważa każdą krytyczną uwagę o Polsce i o Polakach. Czy antysemityzm też można mierzyć miarą krytycznych ocen żydów, państwa Izrael?