dream* napisał(a):
postęp to chocby ewolucja, postęp mysli naukowej :)
Dream nie gniewaj się, ale czytasz tylko słowa. Przecież nie chodziło mi o postęp w wyżej wyminionych sprawach tylko o to , że ludzie działają po omacku niestety bardzo często. Opamiętanie przychodzi po niewczasie a my potrafimy pochwalić się tylko niemocą w możliwościach rozwiązania problemów które powstału dzięki postępowi.
Co z tego że nie stusują już freonów (dla przykładu) jeżeli te które wypuściliśmy będą niszczyły ozon jeszcze przez 40 lat. Dlaczegi nikt nie mówi już o dziuże ozonowej - nie ma jej, nie powiększa się?- nie, po co niepokoić społeczeństwo, przecież trzeba byśmy spiokojnie dalej inwestowali, brali kredyty i oddali głos co 4 lata. A nie wyszli na ulice domagając się czegokolwiek.
Ten postęp widać po wtóre tylko wtedy gdy już nie przyda się wojsku, albo pozwolą na to wielkie korporacje koncerny i takie tam, bo to oni mają władze wtym systemie weymyśdlonym by zarabiać pieniądze.
Dlaczego nie zaprzestano wykorzystywać paliw kopalnych już dawno temu, by zaprzestać dokładać do efektu cieplarnianego. Już policzono , że
gdyby wykożystać energię słońca, wody i geotermalną to mamy dwa rzay więcej energii niż zużywamy obecnie. Dlaczego nie wdraża się tych technoligii albo cała parą nie wymysla się jeszcze lepszych - to nastąpi jak wypalimy ropę i pozwolą na to bijący na niej kasę. A słyszałaś o hydracie metanu ? To metan uwięziony w kryształkach lodu na dnie oceanów. Odkryto go już w siedemdziesiątych latach. TO super żródło energii, jest go dwukrotnir więcej niż wszystkich paliw kiopalnych na ziemi razem wziętych. Ale dzisiaj p o40 latach już nie to zaprząta głowę specjalistom, tylko to że temperatura oceanów się podnosi, nieznacznie co prawda , ale grozi uwolnieniem tego metanu. A jest on gazem cieplarnianym - wypas nie?
Nie chce tu pisać ksiażek, ale chcę wyjasnioć, że dla mnie postep jako cel życia istoty ludzkiej jest dobry w fabule Star Treka. Człowiek nie potrafi pkierować w wielu przypadkach swoją rodziną a ma pokierować losami planety ? To "poobożne" życzenia. Generujemy wojny i zniszczenie każdego radzaju. W tym jestesmy najlepsi i niestety ludzie wierzący wcale nie równają w górę - takie to ich dążenie do wieczności :).
Nie chcę rozmawiać z Tobą i rozbijać się o szczegóły ( takie mam wrażenie ) , ale na forum, to chyba trudne.
Koncząc , nie dążę do wieczności jako celu, jak pisałem owa wieczność, ma mi pozwolić na ogarnięcie tego co zostało uczynione w całym wszechświecie, kożystanie z tego zgodnie z wolą Stwórcy i na poznawaniu Jego Samego - ale to Cię nie rajcuje , zdaje się :)
A tak ze zwykłej uprzejmości otworzyłem oczy po raz pierwszy w 1963 roku. Posiadam średnie wykształcenie, z zawodu młynarz. Żona, syn . Pracuję w magazynie firmy kosmetycznej.
Zwykły szary obywatel