polly_darton napisał(a):
Ja uważam że Biblia to zbiór sprzeczności.
Też tak uważam.Przy czytaniu w pewnych momentach chciało mi się poprostu śmiać.Rzeczywiście jest tam wiele sprzeczności, ale kościół zawsze próbuje je wytłumaczyć na swoją korzyść.Wiem, że nie bierze się dosłownie tego, co jest tam napisane, ale mimo to sprzeczności i tak się znajduje.
ema napisał(a):
padają fragmenty gdzie Bóg powtarza żeby człowiek nie ma prawa patrzeć na Boga bo spotka go za to kara
Co do tego to jest jeszcze taki fragment :
„I rzekł Wiekuisty do Mojżesza: Znijdź, przestrzeż lud, aby się nie porywał do Wiekuistego, aby widzieć, bo padłoby zeń mnóstwo." (II Moj: XIX,5)
„I rzekł Wiekuisty do Mojżesza: Tak powiesz synom Izraela, i wyście widzieli, żem z nieba przemawiał do was." (II Moj: XX, 22)
A tu jeszcze o miłości bliźniego:
„Nie miej w nienawiści brata twojego w sercu twoim i napominać napominaj bliźniego twego, abyś nie ponosił grzechu za niego; nie pomstuj i nie chowaj gniewu na synów narodu twego, a miłuj bliźniego twego jak samego siebie: jam Wiekuisty." (III Moj: XIX: 16-18)
„Złamanie za złamanie; oko za oko; ząb za ząb: jako on zadał kalectwo człowiekowi, tak i jemu niech zadane będzie." (III Moj: XXIV,20)
ONEandONLY napisał(a):
A co do tych sprzeczności to zawsze można księdza zapytać
Taa a on Ci wciśnie byle jaki kit tylko po to żebyś dał mu spokój, albo Cię poprostu oleje, bo tak będzie wygodniej.(oczywiście nie twierdzę, że wszyscy tak robią)