Sorry, że wyrywam to z kontekstu, ale zaciekawiło mnie to:
Cytuj:
Pozatym ja bym to raczej traktowala jako bardzo bliskiego przyjaciela albo przyjaciolke niz samego partnera spedzaja ze soba czas pomagaja sobie wychodza razem ...
Według mnie nie istnieje przyjaźń damsko - męska i zgadzam się z
kaliną, że mimo iż postanowione było nie zakochać się w tej drugiej osobie, to jednak bliskość, nie tylko fizyczna, może złamać to postanowienie, komuś się bardziej spodoba, zbytnio się zaangażuje i może być problem.
Cytuj:
Zawsze wszystko opieram na tym co sie czuje..fizycznosc..to tez cos bardzo waznego ale nie sadze aby stanowilo pierwszy plan znajomosci..a przynajmniej nie chcialabym aby kiedys w moim przypadku tak bylo.Nie wiem ale jak narazie bycie z kims dla seksu wydaje mi sie takie..wyrachowane i pozbawione jakichkolwiek uczuc..zawialo chlodem.
Mądre słowa. Popieram. To trochę tak, jakby dla kogoś nie liczyła się ta druga osoba, tylko jej tyłek (jak przedmiot).