O, takie myślenie to już jakiś pozytyw. Jeśli można wiedzieć - czym jesteś tak zajęta, że nie masz czasu na hobby?

nauką... dostałam sie do dobrej szkoly i chce ja ukonczyc a mam duzo zaleglosci i mam dwa razy wiecej nauki... jest to bardzo meczace szczegolnie ze wszytsko mi gorzej wchodzi do glowy i praktycznie nie ma zadnych rezultatow... błedne koło....

Ja lubiłem nie chodzić do szkoły i później miałem masę rzeczy do nadrobienia, ale zawsze się jakoś udawało i szkołę skończyłem z dobrym wynikiem (dla mnie nawet bardzo dobrym). Skoro ja dałem radę, to i Ty dasz ;] Wyznaczaj sobie w życiu cele i powoli do nich dąż, teraz skup się na nauce, a kiedy już wszystko ogarniesz wyznaczysz sobie coś nowego. Teraz troszkę pochodzisz do szkoły i niedługo znów będą ferie i odpoczniesz. Uszy do góry.

myślałam ze najlepszym sposobem bylo by skupienie sie tylko na nauce jednak przypominam sobie ze to przez to tak sie dzieje.. chcialam zaczac jak najlepiej potrafilam sie zmobilizowac nauki przybywalo a ja sie coraz bardziej meczylam... i nadal tak jest. odpoczywajac po szkoel przed tv mam wyrzuty ze trace czas zamiast si euczyc.. i tak naprawde nieodpoczne psychicznie chyba nigdy.. nie da sie niczym niemartwic nieprzejmowac... ale takie jest zycie i trzeba sie nauczyc znosic to wszytsko...

Ja zawsze robiłem tak, że jeżeli nazbierało mi się dużo nauki, to odpuszczałem uczenie się z przedmiotów, z których byłem dobry, lub z których miałem dobre oceny, bo wiedziałem, że nawet jeśli dostanę złą ocenę, to dam radę to poprawić. Wtedy miałem czas na skupienie się na innych przedmiotach. Poza tym spędzenie chwili przed tv czy komputerem nie jest stratą czasu, nie można się cały czas uczyć/pracować, nikt nie jest botem.



Taka prawda. Im wcześniej to zrozumiesz, tym lepiej dla Ciebie. Na przyszłość...

A ja odwrotnie. Zaniedbywałem przedmioty, które mnie nie interesowały i z których byłem słaby, koncentrując się na tych, które mnie interesowały. Wolałem połączyć naukę z przyjemnością, zamiast się męczyć i zniechęcać do uczenia się w ogóle.

_________________

nie mozna zaniedbywac zadnych przedmiotow.. jak z jednego sie poprawie to z drugiego spadam i tak wkólko... nie jestem nieuk ani kujon jak si emoze wydawac jestem przecietnym uczniem i jestem w bardzo dobrej szkole i zalezy mi aby ja ukonczyc a nauki jest sporo i nie moge sie przyzwyczaic do nauczycieli do sposobu ich uczenia i niemam swojego sposobu uczenia..

Po prostu - ucz się tak, jak zawsze to robiłaś. A do jakiej szkoły chodzisz i w której klasie jesteś, jeśli można wiedzieć?

pisalam na samym poczatku ile mam lat a jaka szkola i jaki profil to ni ejest istotne...

Aha, fakt oO Chwilowe zaćmienie ;p

O szkołę pytałem z ciekawości, ale masz rację, mniejsza z tym. Twój wiek wskazuje na to, że jesteś na pierwszym roku w nowej szkole. Może nie zdążyłaś jeszcze przywyknąć do nowych ludzi, nauczycieli i nowego otoczenia?