Znalzał się pomocnik z bożej łaski, skoro nie czaisz to nie udzielaj rad. Skoro nie rozumiesz tak prostych zwrotów to jak sobie radzisz z trudniejszymi przypadkami? Opic się - super rada, chyba sam ją stosujesz, bo piszesz bez ładu i składu.

nie tędy droga moja droga


jak może życie byc usłąne kolcami nigdy tego zwrotu nie rozumiałem

a u ciebie w rodzinnie były problemy alkoholowe , ja w inny spsób załatwiam sprawe

_________________
Jestem tym kim jestem. Jeżeli nie potrafisz mnie zaakceptować, odejdź. Oboje będziemy szczęśliwi.
/ Barbara Rosiek /


(\__/)
(O.o )
(> < )

Bywają myśli tak głębokie, że pogrążają autora.

Opić się to żadne wyjście, problem znika tylko na chwilę, na drugi dzień wraca, a Ty nie masz grosza przy d*pie ;] Porozmawiaj z kimś, z przyjaciółką, lub z kimś, kto Cię nie zna, wtedy jest nawet łatwiej.

ja gdy mam smutny dzień a rzadko mam takie biorę 2pivka idę w las i myśle jak poprawic daną sytuacje która jest dla mnie nie korzystna

_________________
Jestem tym kim jestem. Jeżeli nie potrafisz mnie zaakceptować, odejdź. Oboje będziemy szczęśliwi.
/ Barbara Rosiek /


(\__/)
(O.o )
(> < )

Bywają myśli tak głębokie, że pogrążają autora.

[quote="1Berseker1"]potrzebujesz pomocy specjalisty a rodzice też na pewno ci w tym nie pomogą.


chcialabym pojsc do kogos kto moglby mi pomoc, ale wiem ze nieumialabym tak zwyczajeni siasc przed kims i odrazu sie otworzyc.. mowi sie ze komus obcemu jest najlatwiej wsyztsko z siebei wydusic.. cos w tym jest ale nie w tym przypadku - masz swiadomosc po co tam idziesz i jest trudniej co innego z przypadkowo napotkana osoba...
a rodzice probowalam z nimi rozmawiac ale nie tak do konca szczerze, wiem ze wszystkiego nie sa w stanei zrozumiec... i przez to jeszcze bardziej sie martwia....
najgorsze jest to jak chcualabym z kims porozmawiac chwytam za telefon i uswiadamiam sobie ze nie mam do kogo zadzwonic.. wtedy jeszcze bardziej sie pograzam...

[quote="es-cs_wuv"]ja gdy mam smutny dzień a rzadko mam takie biorę 2pivka idę w las i myśle jak poprawic daną sytuacje która jest dla mnie nie korzystna[/quote

es-cs_wuv niewatpie ze alkohol ci pomaga ale jaks am powiedziales to sa rzadkie i krotkie zalamania.. co innego w moim przypadku.. gdybym tak miala zalatwic sprawe juz dawno by mnie zakopali...

Może znajdź sobie jakieś hobby;]

mam swoej pasje, ale nie mam na nie czasu...:(

Alkohol faktycznie może być pomocny, ale lepiej by sięgać po niego jak najrzadziej i najlepiej, by nie robili tego ludzie młodzi. Załamania nastroju są ostatnio aż za częste wśród młodzieży.

_________________

nikt nie powinien siegac po alkohol w takich sytuacjach nawet ludzie dorosli...