Dla mnie ten post, to jest taka trochę prowokacja.
Młody, przeciętny człowiek zadaje pytanie: po co żyć?

Powiem ci coś: nie tak dawno spotkałem człowieka przykutego do wózka, który jeszcze do tego miał cukrzycę chyba. I on cieszył się z życia !!!!! Niewiarygodne prawda?
W rozmowie z Nim czuło się , ile energii emanuje z tego biednego, pokrzywdzonego przez los człowieka. Ale On się cieszy każdym dniem, który nadchodzi. Cieszy się tym, że może zaparzyć sobie kawę, przeczytać gazetę, obejrzeć film, wyjść ( wyjechać) na spacer. Cieszy się każdą błahostką.

A tutaj zdrowy ( okulary - phii, normalka) chłopak wątpi w sens życia.
Może doceniłby to swoje życie teraźniejsze, gdyby ciężko zachorował?
A może on po prostu woli i lubi jak się nad Nim wszyscy użalają ...

_________________
Pozdrawiam
Piotr Krzyworączka
http://senio.pl/ - telefony dla osób starszych

Mysle, ze takie pytania zadaja ludzie niedoswiadczeni...
Sorki, ze tak to posumuje kolego ale jakby Ci zycie w d... dalo, chorowalbys powaznie to nie pisalbys takich bzdur, ze zycie nie ma sensu itp.

Sam poszukaj sensu w swoim zyciu, nikt za Ciebie tego nie zrobi.
Moze znajdz kogos, komu mozesz codziennie pomagac w najprostszych czynnosciach. Od czegos trzeba zaczac. Co do Twoich rodzicow- sorry, nie rozumiem...

Okulary moga zdobic twarz czlowieka- kwestia dobrania ladnych oprawek.
Wez sie za siebie a nie marudz, cale zycie przed Toba!

_________________
Każdy z nas jest indywidualnością. To sprawia, że jesteśmy jedyni w swoim rodzaju. I wyjątkowi. :)

Jeżeli nie pasują mu okulary, to może zamienić je na szkła kontaktowe. Jeżeli nie widzi sensu życia, niech się powiesi na dębie w lesie, a w testamencie przekaże ciało na cele naukowe. Przynajmniej jakiś pożytek z tego wyniknie.

_________________

Ale nie chodzi o to żeby ciagle cos zdobywać i byc coraz lepszym. To nie wyścigi, trzeba trochę "zluzować" więcej pokory do życia. Ono jest nam "zadane" nie nam oceniać jego sens. Trzeba życ najlepiej jak sie potrafi!

_________________
Można taniej

Życie nie jest za ciekawe po przekroczeniu 50-tki...

Wiecie, teraz chyba takie użalanie się jest w modzie.
Dzisiaj wpadł mi w ręce stary numer 'victora', w dziale listów przeczytałam wiadomość od dziewczyny użalającej się, że jest leworęczna, przez to przeżywa męki i prześladowania, i że "wolałaby byc zwykłą normalna dziewczyną". Sama nie wiem czy śmiać się z głupoty takich ludzi, czy płakać że taka nam się szykuje 'przyszłość narodu' ;)
Jak nie maja się nad czy użalać to zaczynają rozpaczać, że mali, duzi, grubi, chudzi, w okularach, w aparacie, leworęczni... ehhh... ;)

To ja się przyłączę. Dzisiaj:
-rozlała się lemoniada
-zawiesił komputer
-padało
-zgubiłem stetoskop
-potknąłem się
-kawa była za mocna
-nie było muffinów w kawiarni
-bateria w telefonie padła

Ech... Po co tutaj żyć?

_________________

[quote="CzcigodnyBuc"], a w testamencie przekaże ciało na cele naukowe. [/quote

Tak a jądra niech podaruje elektrowni atomowej

życie jest tylko życiem i trzeba je przeżyć, dostrzeż dobre strony swojego bytu, zastanów się co cię interesuje, zacznij się spełniać w swoich pasjach no chyba że ich nie masz to rzeczywiście byłoby smutne i nie patrz na aspekty fizyczne, bo ci którzy są piękni nie będą piękni wiecznie

Ktoś również powiedział: Kiedy się nie chce szuka się powodu, kiedy się chce szuka się sposobu. - analogicznie do tego, człowiek który większą wagę zwraca na to kto jest lepszy od niego i duma jak oni to mają łatwo i pięknie, zamiast samemu zacząć działać - jest po prostu leniem.

Nic nie mogę poradzić, leżę na kanapie i nic nie zrobię, bo oni są lepsi ode mnie. ;> Trzeba wstać i trochę pożyć życiem jaki chciałoby się wieźć