ciągle żyjący niestety napisał(a):
Po co mam żyć skoro nic mi się w życiu nie udaje. Wszyscy są ode mnie w czymś lepsi: albo wyżsi, albo lepiej opaleni, albo nie muszą pracować i mają wakacje
, albo mają lepszy wzrok itp. Najchętniej to bym się nigdy nie urodził, a tak to muszę się męczyć każdego dnia. Nie chodzi mi bynajmniej o zmęczenie fizyczne, a po prostu o zmęczenie życiem, że nic nie jest takie, jakie powinno być.
Gdzieś kiedyś usłyszałem piękną myśl:
"Życie nie jest ani dobre, ani złe, tylko takie jakim my sami czynimy je"
Piękne prawda? A przy tym jakże prawdziwe. Aż do bólu.
Ja w pewnym momencie swojego życia, też zdałem sobie sprawę, że to jak wygląda moje życie zależy tylko ode mnie. I już! Jeśli czegoś nie zrobię, to będzie nie zrobione.
Jeśli zorganizuję sobie wyjazd na wakacje, to pojadę w dobrym humorze. Jeśli nie to, będę siedział na tyłku i narzekał, że cały świat się bawi, a ja nie. itp, itd, itp
A więc głowa do góry! Wszystko w Twoich rękach.