jestem z moim chłopakiem 2 lata, nasz związek przeszedł już wiele... on twierdzi z emnie kocha ale chce zebyśmy oboje mogli spotykac sie z kim chcemy i nie chce chorobliwej zazdrości która była u nas kiedyś i prez którą sie kłóciliśmy... ale ostatnio poszliśmy boje na studia i on poznał tam kolezanke... nie jest zbyt ładna wg mnie nosi aparat na zębach choc moja kolezanka uwaza ze jest nawet ładna, mój chłopak sie z nią zkumplował byli razem na piwie w tym raz sami do 3 w nocy w knajpie, ona czasem przyjezdza do niego do pracy, raz znalazłam w jego telefonie neichcący smsa od niej który brzmiał"nie mozemy sie za często widywać bo Twoja dziewczyna bedzie zazdrosna..." wytłumaczył mi ze spotkał się z nią wtedy zbey poszła z nim po prezent urodzinowy dla mnie ale nie chciał mi tego mówic zbym nei byla o nia zazdrosna bo bardzo tego nie chce, mówi ze to tylko kumpelka ze mu sie nie podoba ze jest "wariatką" ale ze jest śmieszna i tp i błaga bym nie była o nią zazdrosna... wczoraj byli na piwie ale okazało sie ze zamaist w knajpie byli u niej w domu na piewie podobno z jej współlokatorką, dziś znów ona była u niego w pracy. Nie chce wyjść na zazdrośnice ale zaczyna mnei to wkurzać, nie moge mu tego powiedziec bo uzna ze jestem zazdrosna a tego nienawidzi, ni emoge o tym z nim porozmawiać bo nie umiem wiem ze to skończy sie kłótnią, zastanawiam się czy ja świruje czy to normalne ze on spotyka sie tyle z kolezanką która podobno mu się nie podoba?? a moze chce sprawdzić czy potrafi jeszcze kogoś poderwać?? ja tez psotykałam sie z kolegami na piwie i tp i on mi pozwalał choć zcaem wiem ze był troszke zazdrosny ale powiedział z enie chce w naszym związku terroru i tzrymania na smyczy...
ale mnei szarpie i ta jego kolezanka nowa mnie wkurza nie moge już...
czy to normalne ze w związku powinno tak być? ze gdybym mu zabroniła sie nią spotykac mógł by się oburzyć ze wprowadzam terror... on powiedział z emoge sie spotykac z kazdym kolega tylko ze by na mnei nie leciał...
ale ja jestem zazdrosna boje sie z emnie zdradzi albo z ejuz to robi tylko sie z tym kryje:( nie wiem co robić nie potrafie mu teraz zaufać:| powinnam byc o nią zazdrosna i sie bać?? czy to na prawde tylko kolezanka???
POMÓŻCIE BŁAGAM!!! :(

dodam ze oboje mamy po 22 lata...
sorki za błedy ale pisałam to strasznie szybko i chaotycznie, w nerwach :P

Dziewczyno weź Ty sie zastanów.... warto jest poświęcać się dla takiego kogos ? Nie widzisz, że on na każdym kroku Cie zwodzi . Po prostu spotyka się z inną i to prawie na Twoich oczach, z niczym się nie kryje....

Weź sobie go odpuść...bo im dłużej będzie to trwało, będziesz bardziej cierpieć .
Wiesz dla takich kolesi nie warto tracić głowy.

Według mnie to nie ma tu żadnego związku... bo co mówi, że kocha a spotyka się z inną.... to wszystko nie ma sensu !

_________________
' Droga- rządzi nami, raz wiedzie raz zwodzi
Diabelskie widły rozgałęzia się
I drzewo niewiedzy, gdzie dobre w złe przechodzi
Nieludzkie prawo, nieubłagane lewo..'

Amen.

_________________
Tylko o sprawach, które nas zupełnie nie interesują, możemy wydać rzeczywiście bezstronną opinię, co niewątpliwie jest dowodem, że opinia bezstronna jest zawsze absolutnie bezwartościowa.

jestem facetem, i wydaje mi sie, ze roznie moglo byc, nie zlapalas go za reke, ale tez o 3 w nocy nie konczy sie pic piwa tylko z kolezanka.

jak nastepnym razem bedzie chcial isc z nia na piwo, to zabierz sie jakos z nimi, i normalnie sie zachowuj

_________________
Nie pragnij być lepszym od innych, najpierw bądź samym sobą.

tak i niech najlepiej stworzą trójkącik :x

moim zdaniem troche przesadzacie z tym aby dawała sobie z nim spokój. z jednej strony rozumiem twoje obawy bo sama jestem bardzo zazdrosna o chlopaka ale zdrugiej strony troszke wiecej zaufania do faceta. to ze znalazl kumpele o niczym nie swiadczy. sama mówsz ze ona nie jest za ładna wiec nie powinnas sie martwic ze cie zdradzi. najlepiej postaraj sie znalesc tez jakiegos dobrego kolege i obserwoj jego zachowanie, jesli bedzie zazdrosny to powiedz mu ze on tez ma kolezanke, moze wtedy zrozumie co cie boli.

Mówi iż nie chce być na smyczy, ale on już jest na smyczy Ty go na niej trzymasz. Moja droga na co ma Cie zdradzać? Gdyby faktycznie tamta mu się podobała rzucił by ciebie w cho...e, po co by się z tobą zadawał?

Świat nie kręci się w okół ciebie, ale twój chłopak tak, a przynajmniej tak mi się wydaje. Prosisz o pomoc, a tak naprawdę liczysz na wsparcie na pocieszenie jaka ty jesteś biedna... Nie użalaj się nad sobą jeżeli coś takiego uważasz powiedz mu to wprost i jej, a nie jak jakaś zdz..a czytasz jego smsy, naruszasz jego prawo do prywatności, może uważasz, ze w związku nie powinno być tajemnic? Błąd powinny być, nie powinno być kłamstw, a ty kłamiesz, nawet przed samą sobą mówiąc iż niechcący znalazłaś coś w jego telefonie, ale za przeproszeniem jakim cudem miałaś ten telefon? Hmm?
Pamiętaj zwierze nawet najłagodniejsze zapędzone w kozi róg w końcu zacznie atakować, tak samo twój chłopak gdy zabierzesz mu tą resztkę wolności może w końcu nie wytrzymać, mniej więc świadomość tego...
Jak zawsze niepoprawny politycznie i nieczuły Róż

Och kurcze, Róż to wszystko tak napisał, że ja nic do dodania nie mam oprócz tego, że się z nim zgadzam w pełni