dietetyk wrocław AAAA

Strefa czasowa: UTC + 2





Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
  Drukuj | Powiadom znajomego

Adopcja - jak z tym żyć?
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2010-09-17, 12:11 
Nudziarz
Offline

Dołączył(a):2010-09-17, 12:06
Posty:4
Gdybyście adoptowali dziecko, powiedzielibyście mu o tym? Jeśli adoptowana osoba dowie się o tym fakcie przypadkowo, jej życie może się naprawdę zawalić. http://www.mmlodz.pl/10463/2010/9/7/ado ... ry=magazyn


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

Re: Adopcja - jak z tym żyć?
PostNapisane: 2010-09-17, 12:58 
Pochłaniacz
Offline

Dołączył(a):2010-09-10, 14:28
Posty:175
Jeżeli rodzicem jest ten kto wychowuje, to informacja o adopcji nie powinna niczego zmienić, przynajmniej nie powinna komuś zawaliź życia. Tyle teorii, a praktyka jest w kazdym przypadku trochę inna, jdnym się świat na chwilę zawali, po innych to tylko delikatnie spłynie. Moim zdaniem powinno sie taką osobę w odpowiednim momencie poinformować.

_________________
działki pod inwestycje * darmowe ogłoszenia * coaching


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

Re: Adopcja - jak z tym żyć?
PostNapisane: 2010-12-13, 14:13 
Pochłaniacz
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a):2009-05-26, 00:34
Posty:177
Lokalizacja: Lublin
Też mi się wydaje że lepiej o tym powiedzieć ale kiedy ten młody człowiek będzie już miał te 20 - 23 lata bo jednak nastolatek może zareagować dużo bardziej emocjonalnie.


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

Re: Adopcja - jak z tym żyć?
PostNapisane: 2011-01-08, 16:43 
Adept
Offline

Dołączył(a):2011-01-07, 16:53
Posty:32
Moim zdaniem nie trzeba mówić dziecku,że jest adoptowane.Było takie zdanie,a jak sie dowie wydaje mi się,że za dużo filmów się na oglądałaś na co dzień nie dzieje się coś,że dziecko może się o tym dowiedzieć.Ale to już jest każdego indywidualne sprawa czy powie w przyszłości dziecku,że jest adoptowane czy nie.

Pozdrawiam;)


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

Re: Adopcja - jak z tym żyć?
PostNapisane: 2011-01-31, 01:03 
Pochłaniacz
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a):2009-05-26, 00:34
Posty:177
Lokalizacja: Lublin
Właśnie filmy heh czasem wypaczają nasz pogląd na świat...


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

Re: Adopcja - jak z tym żyć?
PostNapisane: 2011-02-02, 12:23 
Oczytany mnich
Offline

Dołączył(a):2011-01-07, 06:07
Posty:69
Wydaje mi się, że należy powiedzieć o tym dziecku jak już będzie trochę starsze, bo prawda jest taka, że dowie się prędzej czy później, a chyba lepiej jak usłyszy to od rodziców niżeli od kogoś innego. Zresztą adopcja nie jest czymś strasznym. Jeżeli to dziecko było traktowane jak własne i otoczone było miłością to jest najważniejsze... :)

_________________
Si vis pacem, para bellum...


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

Re: Adopcja - jak z tym żyć?
PostNapisane: 2011-02-02, 12:39 
Bohater
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a):2009-04-17, 16:27
Posty:763
Lokalizacja: z domu
adopcja- jak z tym żyć??
adoptowany nie jestem, ale nasuwa mi się kilka spostrzeżeń,

ale że niby co mam się załamać ze ktos mnie adoptował?? że niby mam być teraz zły, że ktoś dał mi drugą szanse na rodzicielska miłość, że mnie wychował na człowieka, ze dał mi swoj dom, uznał za swoje dziecko, bo jeśli ktoś tak reaguje, to ja naprwde tego nie rozumiem, wiadomo ze jakby sie ktos o tym dowiedzial to moze przezyc lekki szok, ale nie powinno to napewno byc powodem do złości, wstydu czy innych negatywnych uczuć

_________________
'-Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro.'


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

Re: Adopcja - jak z tym żyć?
PostNapisane: 2011-02-07, 15:53 
Oczytany mnich
Offline

Dołączył(a):2011-01-07, 06:07
Posty:69
Ludzie różnie reagują. Mój znajomy kiedy dowiedział się, że jest adoptowany nie wychodził praktycznie przez tydzień z pokoju i nie odzywał się do nikogo. Mówić należy, ale trzeba też wybrać odpowiedni moment na to i przede wszystkim nie może być takiej sytuacji, ze wszyscy dookoła wiedzą, że jest się adoptowanym, a my sami nie mamy o tym zielonego pojęcia.

_________________
Si vis pacem, para bellum...


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

Re: Adopcja - jak z tym żyć?
PostNapisane: 2011-02-09, 13:23 
Świadomy Roman
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a):2006-07-20, 17:19
Posty:4721
hmm, nie jestem adoptowana, więc mogę podejść do problemu tylko czysto teoretycznie...
Jednak nie sądzę, żeby było to dla mnie jakimś większym problemem. Oczywiście, nic miłego dowiedzieć się, że nie jest się biologicznym dzieckiem ludzi, których traktowało się tyle lat jak rodziców, ale chyba mam zbyt 'olewatorski' stosunek do samej siebie i jakoś długo bym tego nie przeżywała. A dokładniej - w innej sytuacji byłby to dla mnie niewielki problem, bo gdyby dziś, w tej chwili ktoś mnie poinformował o adopcji, miałabym do rodziców żal. Z prostej przyczyny, moje narodziny, a dokładniej chwile zaraz po narodzeniu przebiegały z różnymi komplikacjami i wielokrotnie słyszałam historie o tym co się działo i jak moi rodzice to przezywali. Informacja o adopcji oznaczałaby, że zmyslili to wszystko, a brzydze się kłamstwem. To byłoby dla mnie głównym problemem, a nie fakt adopcji.

Co do mówienia dzieciom - oczywiście, należy stawiać sprawę prosto, od początku, nie czekać aż dziecko dorośnie, albo nie daj Boże - poinformują go życzliwi. W taki sposób daje się dziecko do zrozumienia, że będąc adoptowanym jest kimś gorszym, że nalezy się tego wstydzic i to ukrywać. Jesli zaś od małego będzie wiedziało jak wyglądają fakty i nikt nie będzie robił z tego większego problemu, dziecko podejdzie do tego w ten sam sposób. Dodatkowo, wystarczy najzwyklejsze tłumaczenie - nie jesteś gorszy/gorsza, my Ciebie wybraliśmy z pośród wielu innych dzieci czekających na rodziców, więc jesteś wyjątkowy/wyjątkowa, to właśnie Ciebie pokochaliśmy, to właśnie Ty byłeś/byłaś tą najlepszą, możesz być z siebie dumny/dumna - i dziecko tak własnie będzie myśleć.


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

Re: Adopcja - jak z tym żyć?
PostNapisane: 2011-02-10, 16:42 
Adept
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a):2011-02-10, 00:58
Posty:13
informacje o fakcie adopcji sa zalezne od wieku, moj sasiad uswiadomil swemu dziecku iz jest adoptowane jak juz potrafilo zrozumiec to znaczenie (7rok zycia).
oczywiscie jak staje sie starsze czasami widzi roznice miedzy soba a rodzicami, czasami dowiaduje sie przypadkiem, czasami w okrutnej formie.

reakcja adoptowanego jest roznorodna. czasami zamyka sie w sobie, czesto stara sie poznac swych rodzicow a jeszcze czesciej adoptowany uznaje sie za nie chciane co jest najgorsza mozliwoscia.

ja proponowalbym uswiadomic dziecko o adopcji w wieku 7-10roku zycia i jednoczesnie formułujac swa wypowiedz tak by dziecko wiedzialo ze bylo chciane.
nie powinno sie klamac w takim przypadku dzieci ale... biale klamstwo o chorej(noo nie koniecznie chorej) matce ktora oddala zycie za dzicko przy narodzinach to wedlug mnie jest najlepszym klamstwem jakie mozna by wpoic dziecku. oczywiscie mozna sie spodziewac efektu uboczne typu pytan badz porownan do biologicznej matki. jednak gdy juz powiedzie wszytko dziecku razem lub bez klamstwa trzeba pamietac ze dziecko moze sie wahac mowiac do was "tato mamo".
wyjsciem moze byc wyznanie uczuc dotyczacych tego dziecka, czyli powiedzenie ze kocha sie go/ja jak wlasne dziecko i ze "bylibyscie" wdzieczni by uznal was za prawdziwych rodzicow tak jak wy uznajecie go za prawdziwego syna/corke.

w przyszlosci adoptowani maja rozne przezycia, ktos sie dowie i znich sie nabija lub wytyka, jednak dziecko u ktorego zastosowano powyzszy przyklad najczesciej odpowiada wtedy "mimo ze jestem adoptowany/a to nadal mam kochajacych rodzicow ktorzy sie mna opiekuja/troszcza sie o mnie"
jest tez wiele innych sformułowan ktore takie dziecko moze w takim przypadku odpowiedziec ale zazwyczaj koncowy efekt byc pozytywny.

_________________
jestem dysgrafem i dysortografem i cos tam jeszcze wiec prosze o wybaczenie za me bledy itp.


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

DrukujPowiadom znajomego 

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 2


  Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości


Możesz rozpoczynać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
7CCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCviewtopic cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group

Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO