www.onet.pl

Miejmy nadzieję, że wyjdzie z tego. W dzisiejszym oświadczeniu rzecznik szpitala powiedział, żę stan Mazocha jest stabilny, jeśli wszystko pójdzie dobrze jutro zaczną wybudzać go ze śpiączki.

Przychodzi mi na myśl tylko jedno pytanie: kto jest winny? Ten kto pozwolił, żeby skoki odbywały się przy takiej pogodzie? Skoczek, który nie był wystarczająco doświadczony?

Akurat jak Jan Mazoch skakał pisałam smsa, ale moja mama powiedziała: "O boże, zobacz!" I żałuje że to zobaczyłam, normalnie jakby kukiełka spadała z tego stoku. Straszne to było, widziałam w swoim życiu kilka upadków (z racji tego że kiedyś jezdziłam konno) i nawet mniej groźnie wyglądające wypadki kończyły się strasznie, ale wiem że ciężko porównywać te dwie dyscypliny. Po tym wypadku miałam czarne myśli odnośnie tego skoczka, mam nadzieje że wszystko bedzie dobrze.
Wydaje mi się że to nie wina skoczka ani trenera ani nawet organizatorów konkursu (choć faktycznie warunki nie były dobre). Skoki narciarskie to niebezpieczny sport i na pewno każdy ze skoczków się z tym liczy. Jednak przykro że coś takiego się stało

_________________
'Oh, Natty, Natty,
Natty 21,000 miles away from home, yeah!
Oh, Natty, natty,
And that's a long way
For Natty to be from home'

każdemu zdazy się potknąć i to nie jest niczyja wina.

szkoda sąsiada z czech. Wątpię by powrócil do skakania.
Chociaż życze mu by jak najszybciej z tego wyszedł.

Dokładnie tak, to nie była wina człowieka a raczej kapryśnej pogody.
Również mu tego życzę, mam nadzieje że całkowicie wróci do zdrowia.

_________________
'Oh, Natty, Natty,
Natty 21,000 miles away from home, yeah!
Oh, Natty, natty,
And that's a long way
For Natty to be from home'

gdzieś czytałam, że ma zmiażdżoną czaskę. spadał z prędkością ponad 100km/h na głowę...

mój kolega tez mial w sumie 2ch, jeden przezyl, 2gi nie. Ale jest w rekach specjalistów ;)) no i ponoc jego stan jest stabilny :) a trepanacja czaszki chyba nie jest bardzo ryzykownym zabiegiem wiec miejmy nadzieje, ze wroci do siebie ;)

[ Dodano: 2007-01-21, 16:19 ]
zal mi go, taki młody. Ale za to organizm ma silny i napewno z tego wyjdzie:)

Ja właśnie słyszałam w radiu że jego stan minimalnie się poprawił, ma jakiś duzy obrzęk mózgu i on bedzie powoli schodził. To czyli całe nasze forum trzyma kciuki za Jana Mazocha

_________________
'Oh, Natty, Natty,
Natty 21,000 miles away from home, yeah!
Oh, Natty, natty,
And that's a long way
For Natty to be from home'

Trzymamy kciuki i życzymy zdrowia ;)

miejmy nadzieję że młoda osoba będzie miala dużo szczęscia i powróci do zdrowia

_________________
warto mieć marzenia...

W czasie skokow narciarskich uczylem sie na egzamin, jednoczescnie sluchalem teleizor, czasami na niego zerkalem. Doslownie kilka chwil przed upadkiem Mazocha, naszła mnie straszna myśl, że zaraz ktoś powaznie ucerrpi, nie wiem skad sie wziely u mnie takie mysli, niestety to sie potwierdziło. Niestety skorki narciarskie naleza do niebezpiecznych sportow i nikt tego nie zmieni, trzeba o tym pamiętać.