Dwa dni temu byłem z kolegą w sklepie, i jak to prawdziwi gracze staneliśmy przed pułką z grami.
Oglądamy tytuły które znamy, "zachwycamy" się nad tym co jest na pułce i w ogóle.
Aż tu nagle podchodzi kobieta z dzieckem (chłopakiem na oko 10letnim) i przeprasza nas by przejść bo chłopiec ogląda gry i chce sobie jakieś kupić, no to my pełna kultura i usówamy się w bok, ale z braku niczego lepszego do roboty oglądamy gry które dzieciak chce sobie kupić. No to z początku normalnie ogląda gry i takie tam. Aż zaczął przechodzić do kupowania i tu nastało moje zdziwienie, bo chłopiec zaczął podawać matce już wybrane tytuły. Pierwsza była jakaś mało znana gra więc nie powiem co, potem Fahrenheit
http://www.gram.pl/sk5_8QTkJO4_Fahrenheit.html
czyli gra według oznaczeni PEGi od +16 lat
Oraz leciwy ale jakże krwawy i nasycony przemocą Fallout 2 ale mam link tylko do całej sagi oznaczonej +16 ale chyba sam fallout2 miał +18
http://www.gram.pl/sk0_6wPq6_Saga_Fallout.html
Czyli tak czy siak, gry za bardzo brutalne jak dla niego!
Matka zaś spojrzała na tytuły przez chwilę po czym spytała no to już syneczku?
To było bardzo dziwne, zwykle te znaki pgi pozwalam sobie ominąć ale ja w końcu jestem dużo starszy, a w tym wypadku by 10latek grał w te gry brrr... Co wy o tym sądzicie?
(Do administracji nie wiem czy wybrałem dobry dział)