oo metaliczna, tez ciekawe jak to musi wygladac :) bo ja bym lekko polyskujaca chciala miec u siebie, a jak bede znala dokladne wymiary sypialni co i jak, to moge normalnie udac sie do nich do sklepu i ze tak powiem, pod wymiar dostane tyle farby ile potrzebuje?;) bo to rzeczywiscie bezsensu zeby ona mi pozniej zostala..
a ze dwie warstwy to pamietam, zazwyczaj sie dwuwarstwowo pokrywa.
a trwale sa takie farby? myc ich pewnie nie mozna.?

z tego co sie dowiedzialam na temat tych farb, to mozliwe jest mycie punktowe tak ze nie powstana jakies plamy czy przebarwienia:)
a oni na miejscu mieszaja farby itp wiec sadze ze z kupieniem tyle ile potrzebujesz nie bedzie problemu.

no wlasnie, wiec jest mniejsze ryzyko, ze powiedza Ci, ze farby w tym kolorze juz nie ma...bo mieszaja wlasnie na miejscu...a ta metaliczna to nie jest tylko w srebrnym kolorze?

dokładnie, z myciem nie bedzie problemów, tylko nie wiem czy ta metaliczna nie wystepuje tylko w wersji srebrnej, ale zawsze mozesz satynowe zastosowac;)

no wlasnie, chyba tylko w srebrnym

no to wynajde satynowa najwyzej :) swietna informacja od was, ze mieszaja farby na miejscu i dostane tyle ile mi potrzeba, super opcja, cieszy mnie to :) i ze mozliwe zmywanie wiec tez dobrze, popatrze nad kolorami w takim razie i wylicze ile mi potrzeba :)

moja droga, to tez za Ciebie zrobią, bo na miejscu obliczą ile farby potrzebujesz, zeby położyć 2 warstwy..bo najlepiej wiedzą, która z ich farb jest bardziej wydajna, a która mniej;)...także nie zajmuj sobie tym głowy, zapisz tylko dokładne wymiary pomieszczeń;)

wlasnie mi o to chodzilo ze wymiary pomieszczen musze zapisac sobie :) moze w tym tygodniu uda mi sie jeszcze to zalatwic, dobrze by bylo, bo mi sie troche to wszystko przeciaga a tak przynajmniej mialabym farbe :) i to taka ktora moglaby mi sie ubrudzic bez moich nerwow ze tak zostanie ;)

bardzo dobrze, ze wyliczają, przynajmniej potem nie trzymam w piwnicy wielkiej nadwyżki farby, która zostanie po malowani...jasne, ze lepiej jak zostanie, niz jak zabraknie, ale wolę, żeby zostało na dnie opakowania, niz prawie całe:D

no to fakt, że tak często bywa. Zazwyczaj się sporo więcej farby bierze, a potem się okazuje, że można było jedną puchę sobie swobodnie darować. To bardzo pozytywnie, że oni tak pomagają. To sporo pomaga zwłaszcza jak ktoś jest niedzielnym "remontowiczem".