a wlasnie
jak bylo, prosimy ze szczegolami:P

dodam z ze wszystkimi pikantnymi szczegolami co jak gdzie kiedy :D

W piatek. Ale mialam stresa nawet sobie nie zdajecie sprawy, czulam sie jakby wielka gula wyrosla mi w gardle. Zastanawialam sie czy zrobic to wieczorem, czy moze kiedy wroci z pracy przy obiedzie, no sama nie wiedzialam. Kiedy juz chcialam powiedziec nie moglam z siebie tego wydusic, ale spokojnie poczekalam az, zje zeby pozniej z nerwow mu nie scisnelo zoladka. Siadlam sobie obok niego przytulilam sie i powiedzialam "Kochanie bedziemy mieli dzidziusia". Popatrzyl na mnie ze zdziwieniem i zapytal sie kiedy sie dowiedzialam powiedzialam ze domyslalam sie juz w czwartek, oczywiscie byl troszke zly, ze meczylam sie tak z tym sama, ale bardzo sie ucieszyl az widzialam jak mu sie oczka swieca.

oooo, wlasnie tak chcialbym to uslyszec
bez zbednych ceregieli.

ale powiem Ci, ze o wiele latwiej byloby machac bucikami przed oczyma partnera

napewno, ale wydaje mi sie ze dwoje bliskich sobie ludzi nie tak sie powinno zachowywac...nie sadzisz?

no moze ale to jest niesamowity stres nawet jezeli wiesz ze oboje tego chcecie to wcale nie jest tak ot

Skoro oboje tego chcieliście i staraliście się o dziecka to myslę że to nie powienien byc stres

rozumiem Cie:) Ale z drugiej strony wydaje mi sie ze bycie z kims wiaze sie z pewnymi wyrzeczeniami i jakims tam poswieceniu-takim rowniez.

nie uwazam tego za poswiecienie

edit Mery_Blue