Nie chcę robić kryptoreklamy..Jest napisane na butelce "spirytus nalewkowy", a butelka taka kanciasta ;)

O widzisz, coś takiego mi potrzebne. Nie wiedziałam, że można coś takiego kupić, ale może dlatego, że się za bardzo nie rozglądałam ;). I pisze, że to do nalewek czy szukać procentowości na butelce?

Nie od razu Rzym zbudowano ;) Chodzi mi o spirytus nalewkowy, można kupić już taki gotowy o obniżonej mocy ok.60% i wtedy odpada Ci mieszanie z wodą lub wódką. Po prostu zalewasz owoce z cukrem i czekasz :)

Bardzo dziękuje.. Muszę to jednak dobrze przemyśleć.. Bo może jednak zrobię dwie, bo na tą jakoś strasznie długo trzeba czekać - dla na prawdę wytrwałych:). A ten 'gotowy spirytus' to znaczy jaki? Jeszcze żadnego nie kupiłam :).

Proszę bardzo :)

1 kg dojrzałych owoców czarnej porzeczki
0,5 l spirytus 95%
0,5 l wódka 40%
0,25 kg cukru + łyżka miodu wielokwiatowego.
Przyprawy: laska wanilii, 1 cm kory cynamonu, 3-4 goździki

Owoce oczyścic, umyć, osączyć na sicie i zalać je całym alkoholem razem z przyprawami. Macerowac w ciepłym miejscu 6 tygodni.
Zlać nalew, a owoce zasypać cukrem, dodać miód. Po uzyskaniu syropu (ok. tygodnia) zmieszać zlany syrop z wcześniejszym nalewem.
Przefiltrowac i rozlać do butelek na pół roku.

Jak masz ten gotowy spirytus to daj go po prostu litr. Z przepisu wyjdzie praktyczne identyczne stężenie.

Może i tak, ale to musiałabym mieć jednak dokładny przepis..

Czy ja wiem czy to wyższa szkoła, trzeba być tylko bardziej cierpliwym ;) Tak na dobrą sprawę to przygotowanie nalewki jest bardzo proste, więc próbuj bo warto :)

Chyba wolałabym zrobić nalewkę. Też myślałam o wiśniach, choć porzeczka z wanilią zapowiada się bardzo ciekawie!. Ale to już chyba wyższa szkoła:).

Ja robię swoje wina i nalewki. Kiedyś zrobiłem raz czy dwa likier jajeczny ale zdecydowanie wolę napitki z owoców. Co do czasu i trudności w przygotowaniu to zależy co chcesz zrobić, na winko musisz poświęcić min.kilka-kilkanaście tygodni, nalewka to kwestia miesięcy, oczywiście można skrócić ten okres i pić wcześniej kwestia gustu :)

rzadko robię. Ostatnie co robiłam to nalewka z czarnej porzeczki z wanilią wyszła pyszna.Niestety nie pamiętam przepisu, wiem jednak że internet jest pełen pysznych nalewkowych przepisów i są bardzo proste w wykonaniu tyle że bardzo rozłożone w czasie.