spoko, pichcić się nauczysz ;-)

Nawet jak masz na jakichś mięsnych mrożonkach z ryżem na sam początek żyć - to tam zawsze masz instrukcję obsługi. Fast foodów w kombinacji z piwem na długi dystans też nie polecam, chyba że gdzieś te kcal spalisz, bo chwila - moment Ci brzuch (birceps) urośnie ;-)

Na zupkach chińskich daleko nie zajedziesz, zobaczysz - szybko zaczniesz wyglądać jak dziecko z Oświęcimia, generalnie nie polecam.

W akcie desperacji możesz dać ogłoszenie jak przedmówcy pisali:
[quote]"Szukam gotującej współlokatorki - na gwałt!"[/quote] ;-)

Wiem bo to prywatna uczelnia... Głębiej nie ma co wnikać. Czytam o tych różnych "żarciach", próbuję i doszedłem do wniosku, że najbardziej z tych wszystkich gotowców smakuje mi danie w 5 minut o smaku ziemniaczków puree czy jakoś tak. A i jedząc to można coś tam chyba wygrać (to jednak pewnie marne szanse, chociaż system mają ciekawy, nie doczytałem dokładnie ale zbiera się tam jakieś punkty, które można kumulować "paczkami" - tzn. chyba, że w parę osób można... z resztą jak ktoś ma ochotę to niech sam sobie sprawdzi: [url=http://barcelonaw5minut.pl]barcelonaw5minut.pl[/url] ). Tak czy inaczej szykuje się u mnie kulinarna rewolucja :D

Nie chcę się czepiac ale skąd wiesz że będziesz mieszkał sam, żadna uczelnia nie ma jeszcze listy przyjętych więc nie wiem skąd taka pewnosc że się dostałeś ;p

- zupki chińskie
- gotowe surówki ze sklepu ;D
- jak umiesz usmażyć jajka to jajecznicę xD a to chyba każdy umie xD
- makaron z serem :P
- od czasu do czasu syf - coś typu McDonald, KFC etc. ;)
- kromki ze wszystkim ;x
- o! i jest jeszcze mamusia :lol: do której zawsze po jakąś wałówkę możesz pojechać :-P

[quote="Niespiaca"]Polecam gotujaca wspollokatorke :D [/quote]

lol


dobry pomysł

popieram! :mrgreen:

[i]Polecam gotujaca wspollokatorke :D

A prostych dan na cieplo jest wiele. Ja np. lubie makaron z bialym serem i cynamonem. Pycha![/i]

Hehe pewnie głównie opierać będę się na domowej wałówie :D A mój older brader polecał mi jakieś żarełko co to to się tylko wodą zalewa i jak u mamy :D

Jak Cię przyciśnie to nie będziesz się zastanawiać co masz jeść, tylko czy to się jeszcze nadaje do jedzenia. Przynajmniej ja tak mam:) A tak poważnie to nie martw się za wcześnie:)

najlepiej kup sobie duży plecak, abyś mógł jak najwięcej jedzonka z domu przywieźć, a wtedy to już tylko podgrzać ;-)

Zaczynajac od gotowych zupek, kanapek po jejcznice, czy własnie wspomnianu wczesniej ryz z warzywami...

Ale i tak główne paliwo to piwo :P

Jest tyle gotowych dan... nawet głupie gołąbki, pulpety. pizza, ehhh masa tego jest, wsystarczy wybrac sie do marketu i sam zobaczysz :lol: