Rozumiem, że niektórym mogą się podobać, ale ja nie gustuję w tego typu zwierzętach, wolę takie które można pogłaskać.

No ja też mam takie podejście do tego, że przez szybkę mogę popatrzeć. Mimo, że jad większości z nich nie jest zabójczy dla człowieka, ale ukąszenie podobno może być bardzo bolesne. Także, fajnie się na nie patrzy jak są w terrarium.

Pająki są fajne. Są takie milutkie w dotyku, takie gładziutkie. Ale zdecydowanie wolę je kiedy są szczelnie zamknięte tak żeby nie miały możliwości przedostania się na zewnątrz, abym czuła się w ich towarzystwie bezpieczna.

Mój kolega hoduje razem z bratem ponad 40 ptaszników i jednego skorpiona. Czasem przychodzę do niego, żeby popatrzeć jak je karmi świerszczami, przyznam, że szybkość i zwinność tych ptaszników naprawdę imponuje. Prawdziwe predatory :)

Szczerze mówiąc nie przepadam za takimi stworzonkami- delikatnie rzecz ujmując trochę się ich boję:) Mój dobry znajomy ma bzika na punkcie pająków i ilekroć do niego przychodzę jestem bliska zawału:) Jak widać-każda potwora znajdzie swego amatora

Uwielbiam gady i pajęczaki. Szczególnie węże, te istoty mają coś w sobie. Co do owadów - niektóre są całkiem interesujące [straszyk australijski.. :D].
Żab nie lubię. Często się przyklejają do opony, gdy jeżdżę rowerem :/

[quote]Czy podzielacie pogląd, że trzymanie ich w terrariach to męczenie tych zwierząt które powinny żyć jedynie na wolności, czy może uważacie, że jest to dla nich często jedyna szansa na życie?[/quote]
Jedyna szansa na życie? Hm tego typu zwierzęta zazwyczaj radzą sobie na wolności ;) No chyba, że trafiło im się "mieszkać" w niezbyt dogodnym miejscu.
A co do "męczenia zwierząt", nie potrafię czytać w myślach swoich pupili, ale nie wyglądają na niezadowolonych. :->

Kameleonik moze nie ugryzł ale za to jak był karmiony... grr... i ten jezyk jak łapał te robactwa... :/ grr nie dla mnie :D

mój kolega ma parkę kameleonów, hehe, bardzo są słodkie, zwłaszcza jak użre w palec :>

chooociaż, kameleony przynajmniej puszczają, a są takie gady które puścić raz ugryzionego palca nie chcą ;p brrr


Satanista, ani gady ani żaby nie są lepkie i oślizgłe i nie ma się po nich umazanych łapsk :P

ja sobie kupiłam parkę takich żabek:

[img]http://www.livingunderworld.org/gallery/photos/anura/hylidae/agalychnis/callidryas/agalychnis_callidryas_rob_stegmann.jpg[/img]

niestety samczyk zdechł, nie z mojej winy :<

a samiczka, wbrew mym proroctwom ma się doskonale ;)

tzn nie wróżyłam im długiego życia u mnie bo są to żaby dla zaawansowanych terrarystów, a samiczka jak ją brałam była okazem nieszczęścia i rozpaczy, odwodniona, jasno-żółta, z zapadniętym brzuchem.. ;)

Znajomy ma kameleona i kilka jaszczurek...
Taaa słodkie zwierzeta... :mrgreen:


Ale zdecydowanie wole np. koty;

Mają klasyczną wadę nie są puchate no za wyjątkiem pająków^^ Osobiście lubię puchate zwierzęta, ot chociażby pająki, chociaż nie mam warunków na trzymanie ich. Owady, jakoś mnie nie kręcą, są jakieś takie no nie kręcą mnie.
Co do Gadów i płazów Klasyczna wada nie są puchate, ale cóż trzymanie ich i dotykanie dostarcza nielichej przyjemności, mimo ze po tym ma się umazane łapska...
Ot taki wąż w dłoniach lub jaszczurka^^
Jak widać nie widzę nic złego w hodowaniu tych pieszczoszków, ale z rozsądkiem i należytą dbałością, uważam że trzeba sie do czegoś takiego solidnie przygotować a nie brać ich od tak...