Dokładnie, każde zwierzę poznając swojego właściciela przywiązuje sie do niego i staje się jedną z najważniejszych "osób" w zyciu

Ja swoje zwierzaki uważam za przyjaciól, w pewnien sposób przecież się ze mną komunikują i uwielbiam jak są blisko;)

Ja swoje zwierzaki uważam za przyjaciól, w pewnien sposób przecież się ze mną komunikują i uwielbiam jak są blisko;)

[quote="anuska"]Zwierzęta czuja , kochaja, przywiązuja się, myslą... często są lepszymi słuchaczami niz ludzie[/quote]
Tak, szkoda tylko że nie posiadają daru mowy. Zwierzę może być moim ulubionym pupilem, ale nie przyjacielem w pełnym tego słowa znaczeniu.

[quote="szarykowalsky"][color=#4040BF][i][b]Im bardziej poznaje ludzi,tym bardziej kocham zwierzęta
E.B Shaw[/b][/i][/color]

Podpisuje się pod tym co powiedział Shaw[/quote]
i ja też

naprawdę sama mądrośc z tego płynie

Zwierzęta czuja , kochaja, przywiązuja się, myslą... często są lepszymi słuchaczami niz ludzie

[color=#4040BF][i][b]Im bardziej poznaje ludzi,tym bardziej kocham zwierzęta
E.B Shaw[/b][/i][/color]

Podpisuje się pod tym co powiedział Shaw

Zwierzę na pewno cię nie obsmaruje do koleżanki i nie powie ci że twoja fryzura jest do niczego.Tak na serio zwierze traktuje człowieka jak osobnika w stadzie i jesteś jego przywódcą , chociaż nie zawsze.

Wg mnie zwłaszcza psy są prawdziwymi przyjaciółmi. Ja za swojego psa oddałabym naprawdę dużo. jest on już stary i powolny. Ale kiedy popatrzy ma mnie swoimi słodkimi oczkami to po prostu odlatuję..:) Jak mam zły dzień to zawsze siadam koło jego posłania i tak siedzę. A on wtedy przysuwa się do mnie kładzie głowę na moich kolanach i od razu pojawia się uśmiech na mojej twarzy. :-P

Hm.. nie wyobrażam sobie życia bez zwierzaków w domu - bez nich jest tak pusto, nieprzyjemnie.
Nie potrafię też jakoś złapać kontaktu z ludźmi którzy nie lubią zwierząt - nadają na innych falach.
Uważam, że życie bez zwierząt byłoby ciężkie, ale nie wiem czy to kwestia przyjaźni ;)