Autor |
Wiadomość |
|
|
Tytuł: |
|
|
|
yeti napisał(a): lol, wyobrazcie sobie sytuacje...dzwoni matka i pyta co robisz a Ty odpowiadasz: "Bawie sie siuskiem"
dobre sobie :D
[quote="yeti"]lol, wyobrazcie sobie sytuacje...dzwoni matka i pyta co robisz a Ty odpowiadasz: "Bawie sie siuskiem" :mrgreen:[/quote]
:-D :-D dobre sobie :D
|
|
|
|
Napisane: 2007-04-06, 22:41 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Ciekawe jakby na to mama zareagowała
Ciekawe jakby na to mama zareagowała :-D
|
|
|
|
Napisane: 2007-01-07, 22:31 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
olka080 napisał(a): A ja mam nawspanialszego, najładniejszego, najzabawniejszego królika Siuśka :D:D:D:D:D:D:D
lol, wyobrazcie sobie sytuacje...dzwoni matka i pyta co robisz a Ty odpowiadasz: "Bawie sie siuskiem"
[quote="olka080"]A ja mam nawspanialszego, najładniejszego, najzabawniejszego królika Siuśka :D:D:D:D:D:D:D[/quote]
lol, wyobrazcie sobie sytuacje...dzwoni matka i pyta co robisz a Ty odpowiadasz: "Bawie sie siuskiem" :mrgreen:
|
|
|
|
Napisane: 2007-01-07, 18:30 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Cytuj: Aha i zauważyłam, ze jestes najmilszą osoba na forum czego nie mozna powiedziec o innych... :|
Dzięki Mogłabyś się powstrzymać do takich komentarzy
[quote] Aha i zauważyłam, ze jestes najmilszą osoba na forum czego nie mozna powiedziec o innych... :|[/quote]
Dzięki :-? Mogłabyś się powstrzymać do takich komentarzy
|
|
|
|
Napisane: 2007-01-06, 14:10 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Gdy byłam mała zawsze chciałam mieć psa, ale mama zawsze mówiła, że nie jestem jeszcze zbyt odpowiedzialna na psa. Mówiła tak za każdym razem kiedy zaczęłam mówić o tym, że chciałam mieć psa. Dwa lata temu powiedziałam jej o psie powiedziała, że może uda jej się załatwić pieska. No i rok temu w marcu dostałam wymarzonego pieska. Ciesze się z tego, ale czasami mam go dosyć :D:D
Gdy byłam mała zawsze chciałam mieć psa, ale mama zawsze mówiła, że nie jestem jeszcze zbyt odpowiedzialna na psa. Mówiła tak za każdym razem kiedy zaczęłam mówić o tym, że chciałam mieć psa. Dwa lata temu powiedziałam jej o psie powiedziała, że może uda jej się załatwić pieska. No i rok temu w marcu dostałam wymarzonego pieska. Ciesze się z tego, ale czasami mam go dosyć :D:D
|
|
|
|
Napisane: 2007-01-04, 22:36 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
:D Wiem, że miałaś 6 lat :D:D:D:D:D:D Myszy... <lol> bardzo hojnie z twojej strony... Aha i zauważyłam, ze jestes najmilszą osoba na forum czego nie mozna powiedziec o innych... :| Pozdrówka
:D Wiem, że miałaś 6 lat :D:D:D:D:D:D Myszy... <lol> bardzo hojnie z twojej strony... Aha i zauważyłam, ze jestes najmilszą osoba na forum czego nie mozna powiedziec o innych... :| Pozdrówka
|
|
|
|
Napisane: 2007-01-04, 22:05 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
miałam 6lat :P
o,w miedzy czasie zrobilo mi sie zal myszy ktore miały isc na pozarcie przez jakiegos weza i je przygarnełam :P ale były głupie i wredne - spały w dzien a biegały na kołowrotku i zarły w nocy :D hehehe spac nie moglam ;p a jak zdechły ze starosci to tez spac nie moglam ;p bo za cicho było ;p
miałam 6lat :P
o,w miedzy czasie zrobilo mi sie zal myszy ktore miały isc na pozarcie przez jakiegos weza i je przygarnełam :P ale były głupie i wredne - spały w dzien a biegały na kołowrotku i zarły w nocy :D hehehe spac nie moglam ;p a jak zdechły ze starosci to tez spac nie moglam ;p bo za cicho było ;p
|
|
|
|
Napisane: 2007-01-04, 21:55 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Heh.... naprawdę głupia byłaś :D:D:D bez urazy... BYŁAŚ :D:D:D Obcianc królikom wąsy... ale chciałaś dpobrze :D:D:D Pozdrówka
Heh.... naprawdę głupia byłaś :D:D:D bez urazy... BYŁAŚ :D:D:D Obcianc królikom wąsy... ale chciałaś dpobrze :D:D:D Pozdrówka
|
|
|
|
Napisane: 2007-01-04, 21:34 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
a ja w mieskzanku gdzie mieszkam od jakiegoś czasu mam jednego pieska.. - pekińczyka
a ja w mieskzanku gdzie mieszkam od jakiegoś czasu mam jednego pieska.. - pekińczyka
|
|
|
|
Napisane: 2007-01-04, 12:30 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
tez mialam :) kochalam go najbardziej ze wszystkich męzczyzn w moim zyciu hehe :)
miałam 6 lat jak go dostałam :) poza spuszczaniem w toalecie, obcinaniem wąsów tak zeby nie mogl wyskoczyc z klatki nie zahaczając twarzą o kraty i pomimo innych podłości któremu robiłam nigdy mnie nie ugryzł, zawsze spał na brzuchu wklatcei wyglądał jak zdechły, rano trącał pyskiem o klatke do poki się go nie pogłaskało, to samo po przyjaciu z domu :P hehe sam przyłaził i nadstawiał glowe do głaskania ;p
{pozniej wyrosłam z męczenia go}
pod tym wzgledem nawet moj kot nie jest taki kontaktowy,kochany i towarzyski ;)
niestety zdechł na zawał :) po 5 latach. :) po 3 dopiero przestałam po nim płakac jak go sobie przypominalam [;' :) szkoda, ze takie zwierzaki sa tak efemeryczne, że ledwo się do nich przyzywczaisz i pokochaszone już odchodzą. [;'
tez mialam :) kochalam go najbardziej ze wszystkich męzczyzn w moim zyciu hehe :)
miałam 6 lat jak go dostałam :) poza spuszczaniem w toalecie, obcinaniem wąsów tak zeby nie mogl wyskoczyc z klatki nie zahaczając twarzą o kraty i pomimo innych podłości któremu robiłam nigdy mnie nie ugryzł, zawsze spał na brzuchu wklatcei wyglądał jak zdechły, rano trącał pyskiem o klatke do poki się go nie pogłaskało, to samo po przyjaciu z domu :P hehe sam przyłaził i nadstawiał glowe do głaskania ;p
{pozniej wyrosłam z męczenia go}
pod tym wzgledem nawet moj kot nie jest taki kontaktowy,kochany i towarzyski ;)
niestety zdechł na zawał :) po 5 latach. :) po 3 dopiero przestałam po nim płakac jak go sobie przypominalam [;' :) szkoda, ze takie zwierzaki sa tak efemeryczne, że ledwo się do nich przyzywczaisz i pokochaszone już odchodzą. [;'
|
|
|
|
Napisane: 2007-01-03, 22:30 |
|
|
|
|