Mój mały siostrzeniec potrafił czasami przetestować swojego bojownika. Tzn. jak małe dzieci dbają o zwierzęta to wiadomo bywa różnie ( z tym zmienianiem wody). Po jego "wyczynach" wiem, że bojownik to wytrzymała ryba.

My mamy rybki....

Wczesniej posiadalismy welonki - chyba jedne z najbardziej obzartych rybek...
Nie potzrebują one zbyt wysokiej temperatury ale co do jedzenia - zjedzą wsyztsko co się im da, czyli trzeba odpowiednio dozowac pokarm, po za tym są to ryby dośc brudzące....

Teraz mamy Głupiki i Platki - ryby żyworodne... młodych jest pełno...
Jedyne co wymagają to temperatura wody - najlepsza to ok 26 - 27 stopni...

Są piękne, szybko sie mnożą....

Jedyne co to tzreba uważac jakie glonojady sie do nich dobiera bo np. Kosiarka ciagle nam zjadała młode... juz jej nie ma... Zwykłe Glonojady są niegrożne...
:mrgreen:

Ja miałam kiedyś rybki, ale to było bardzo daaawnno. xDD.

Mam papugęę. xD.

Na twoim miejscu nie kupowałabym partnerki.
Dlaczego?
Bo bojownik lubi sam pływać w akwarium. Jest bardzo agresywna ,dlatego. A propos to w życiu nie kup tej samej ryby i w tym samym akwarium. :run:
Pzd. Olcysko :aragorn:

Moze w przyszlosci :mrgreen: narazie mi ten jeden starczy

wiesz przy dobrych wiatrach może uda ci się założyć hodowlę bojowników

[quote="Wild"]a co ma sie dziac?? :mrgreen:[/quote]
ojj już bez takiej krempacji, wiadomo co :mrgreen: ale dobra, koniec Offu :-P

a co ma sie dziac?? :mrgreen: pomyśle nad tym akwarium

[quote="maciu"]i możesz spokojnie dokupić z 2-3 samiczki.[/quote]
a potem obserwować co się bedzie działo :mrgreen:

eee tam, mnie ryby strasznie uspokajały, jak siedziałem to mogłem godzinami w akwarium patrzeć :)

Wild, małe akwarium to nie jest koszt, obsadź go roślinami, nie za gęsto, jakaś mała pompka, bojowniki nie potrzebują grzałki w akwa, i możesz spokojnie dokupić z 2-3 samiczki.