Autor |
Wiadomość |
|
|
Tytuł: |
|
|
|
ja tez mam wade wymowy i nie robie z tego afery - ci co mnie znaja to wiedza o tym i nie przeszkadza im to - zreszta to nie mojest moje najjwieksze zmartwienie - jak dziewczynie zalezy na poznaniu chlopaka - jak ja zainteresowal itp - to na takie szczegoly nie bedzie zwracac uwagi - jedynie moze sie zapytac dlago jest ta wada i tyle - nie ma sie czego wtydzic , a czasami wada moze okazac sie zaleta , tylko trzeba umiec to wykorzystac
ja tez mam wade wymowy i nie robie z tego afery - ci co mnie znaja to wiedza o tym i nie przeszkadza im to - zreszta to nie mojest moje najjwieksze zmartwienie - jak dziewczynie zalezy na poznaniu chlopaka - jak ja zainteresowal itp - to na takie szczegoly nie bedzie zwracac uwagi - jedynie moze sie zapytac dlago jest ta wada i tyle - nie ma sie czego wtydzic , a czasami wada moze okazac sie zaleta , tylko trzeba umiec to wykorzystac
|
|
|
|
Napisane: 2007-09-16, 09:21 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Sam widzisz, ze olewales mile gesty. Miales szczescie, ze trafiles na ludzi, ktorzy chcieli Cie wprowadzic w atmosfere firmy, nie doceniles tego. Jezeli chodzi o to, ze nie patrzysz w oczy mam takiego kolege, ktory jeszcze kilka lat temu bladzil wzrokiem gdy rozmawial z dziewczyna. Strasznie mnie to denerwowalo i zaczelam mu zwracac uwage, obiecal, ze postara sie skupic. Dla chcacego nic trudnego chociaz wiem, ze to dla niego bylo nie lada wyzwanie.
Sam widzisz, ze olewales mile gesty. Miales szczescie, ze trafiles na ludzi, ktorzy chcieli Cie wprowadzic w atmosfere firmy, nie doceniles tego. Jezeli chodzi o to, ze nie patrzysz w oczy mam takiego kolege, ktory jeszcze kilka lat temu bladzil wzrokiem gdy rozmawial z dziewczyna. Strasznie mnie to denerwowalo i zaczelam mu zwracac uwage, obiecal, ze postara sie skupic. Dla chcacego nic trudnego chociaz wiem, ze to dla niego bylo nie lada wyzwanie.
|
|
|
|
Napisane: 2007-09-07, 08:26 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Prace zmien idz tam kaj same dziewczyny a moze Dziku Cie oswoja
Prace zmien idz tam kaj same dziewczyny a moze Dziku Cie oswoja
|
|
|
|
Napisane: 2007-09-06, 22:38 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Ja wstydliwy jestem np jak gadom z panna to drapie sie za głowe, wiem, ze to gest strachu, nie patrze w oczy jak rozmawiam z kobietami, jak to zmienic? np jak przyszedłem do roboty tej we wrzesniu ubiegłego roku, wiecie jak nowym jestes, to wszyscy starsi zagadaują, patrzą. Ja ich olałem, nie rozmawiałem z nimi, nie mówiłem czesc. Wpierw sie pucowali mi;) ale trudno było mi rozmawiac z kobietami z firmy, i po pół roku olali mnie, Ja ich i rozstałem sie z firmą bez cerygieli;)
Ja wstydliwy jestem np jak gadom z panna to drapie sie za głowe, wiem, ze to gest strachu, nie patrze w oczy jak rozmawiam z kobietami, jak to zmienic? np jak przyszedłem do roboty tej we wrzesniu ubiegłego roku, wiecie jak nowym jestes, to wszyscy starsi zagadaują, patrzą. Ja ich olałem, nie rozmawiałem z nimi, nie mówiłem czesc. Wpierw sie pucowali mi;) ale trudno było mi rozmawiac z kobietami z firmy, i po pół roku olali mnie, Ja ich i rozstałem sie z firmą bez cerygieli;)
|
|
|
|
Napisane: 2007-09-06, 22:23 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Ja troche nie rozumiem jak można mieć problem w kontaktach z dziewczynami tudzież kobietami... No chyba że patrzy się na nie jako na "towar" i nic więcej. Ja z dziewczynami, mam bardzo dobry kontakt... Czasami lepiej mi się nawet z nimi rozmawia
Ja troche nie rozumiem jak można mieć problem w kontaktach z dziewczynami tudzież kobietami... No chyba że patrzy się na nie jako na "towar" i nic więcej. Ja z dziewczynami, mam bardzo dobry kontakt... Czasami lepiej mi się nawet z nimi rozmawia
|
|
|
|
Napisane: 2007-09-06, 18:59 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Tak na poważnie to Kaszczek od kad pamietam miał problemu z dziewczynami, ciezko nawiazywał z nimi znajomości... jako kolega dla mnie naprawde fajny gosciu : ))))
Tak na poważnie to Kaszczek od kad pamietam miał problemu z dziewczynami, ciezko nawiazywał z nimi znajomości... jako kolega dla mnie naprawde fajny gosciu : ))))
|
|
|
|
Napisane: 2007-09-06, 18:29 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Ale dla mgr nawet pozegnanie typu papa jest zbyt wylewne wiec potraktowal sprawe bardzo "powaznie". Jak dla mnie stosunki w pracy jezeli z kims sie pracuje rzeczywiscie dosc blisko powinny byc na miare mozliwosci luzne. A slowo urzeduja powiedzmy sobie szczerze jest dosc sztywne. Olka wcale sie nie denerwuje mam o wiele wazniejsze sprawy ktorymi moglabym sie przejmowac niz forum.
Ale dla mgr nawet pozegnanie typu papa jest zbyt wylewne wiec potraktowal sprawe bardzo "powaznie". Jak dla mnie stosunki w pracy jezeli z kims sie pracuje rzeczywiscie dosc blisko powinny byc na miare mozliwosci luzne. A slowo urzeduja powiedzmy sobie szczerze jest dosc sztywne. Olka wcale sie nie denerwuje mam o wiele wazniejsze sprawy ktorymi moglabym sie przejmowac niz forum.
|
|
|
|
Napisane: 2007-09-06, 18:17 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Przepraszam Ema, ale to brzmi w moich wyobrażeniach formalnie i to bardzo...
Gdy ja chce to potrafie z robić nawet z poważnej treści wmiare śmieszne i miłe powitanie przykłady mam w nowej klasie bo już mnie bardzo lubią.
Jak dla mnie Dariuszka ma tu racje to jest strasznie sztywne, a ludzie mimo wszystko lubią wesołości i śmiech
Przepraszam Ema, ale to brzmi w moich wyobrażeniach formalnie i to bardzo...
Gdy ja chce to potrafie z robić nawet z poważnej treści wmiare śmieszne i miłe powitanie przykłady mam w nowej klasie bo już mnie bardzo lubią.
Jak dla mnie Dariuszka ma tu racje to jest strasznie sztywne, a ludzie mimo wszystko lubią wesołości i śmiech
|
|
|
|
Napisane: 2007-09-06, 16:49 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Dariuszka... tandetny podryw powiadasz?? No to jaki byłby z klasą?? A zresztą przecie musi się przedstawić jakoś.... :D Hehe, Kaszaczek logopeda... albo staraj się tak nie denerwować ;) Ja też nieraz se powiem coś nie tak jak powinno być x)
Dariuszka... tandetny podryw powiadasz?? No to jaki byłby z klasą?? A zresztą przecie musi się przedstawić jakoś.... :D Hehe, Kaszaczek logopeda... albo staraj się tak nie denerwować ;) Ja też nieraz se powiem coś nie tak jak powinno być :mrgreen: x)
|
|
|
|
Napisane: 2007-09-06, 15:35 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Dariuszka, ale nie przesadzajmy ' urzęduję pod dwójką' to jeszcze nie jest nic kompromitującego, więc nie widzę powodu żeby go wyśmiać. To co - jak jej powie 'dzień dobry' to też go wyśmieje, bo zbyt oficjalnie?;
Dariuszka, ale nie przesadzajmy ' urzęduję pod dwójką' to jeszcze nie jest nic kompromitującego, więc nie widzę powodu żeby go wyśmiać. To co - jak jej powie 'dzień dobry' to też go wyśmieje, bo zbyt oficjalnie?; :roll:
|
|
|
|
Napisane: 2007-09-06, 14:26 |
|
|
|
|