Da radę, czemu miałby nie dać. Odpuść sobie tylko te biegi z psem, jak chcesz zrobić masę, to biegi przyniosą odwrotny skutek. Po za tym szostoll, gdzie on napisał, że chce się odchudzić. Jak dla mnie to on chce zbudować masę, nie ma to jak czytać ze zrozumieniem.
6 posiłków to dużo, jak nie jesteś przyzwyczajony to po prostu nie dasz rady w siebie tego wcisnąć. Kaszę sobie odpuść, bo jest w niej dużo węglowodanów. Co do białka, to polecam Milkoshake Power Protein, tobie jeszcze pomoże wzmocnić kości (Aquamin) bo rośniesz. Tylko uważaj, kup sobie mniejsze opakowanie bo porobią ci się rozstępy jak za szybko przytyjesz.

"Nowa szkoła" uczy właśnie zjedzenia czegoś lekkiego z godzinę-dwie przed snem.

Ale to twoje branie się za siebie to w ogóle jakieś dziwne jest. Ważysz jak anorektyk i jeszcze się chcesz odchudzać.

Poza tym, moim zdaniem stawiasz sobie za duże wymagania. Nie dasz rady tyle ćwiczyć.

Nie jestem znawcą, mogę Ci powiedzieć tyle ile mnie nauczono w szkole - nie jedz po godzinie 18, a już na pewno zrezygnuj z 'kromki chleba na sen' ;)

Otóż założyłem ten temat, aby się poradzić.
Mam 15 lat, 183 wzrostu i ważę 64kg.
Ostatnio ostro wziąłem się za siebie.
Zacząłem robić 6 Weidera (jestem w 15 dniu), od jutra będę chodził na siłownię, a po siłowni trening aerobiczny - bieganie lub rower, a potem zażywanie białka(w proszku, rozrabia się z mlekiem etc.). Siłownię będę miał przeciętnie co 2-3 dni, a 6 Weidera codziennie oczywiście. Jeszcze rano w soboty lub niedziele bieganie 5-10km z psem.

Moja dieta :
-Śniadanie - 6:50 coś lekkiego, czyli ciemne pieczywo bez masła, sałata, chuda szynka, ogórek i ser.
- 2 śniadanie - 10:30 bułka w szkole (To co wyżej)
- obiad - 13:30 zależy co w szkole ugotują, raczej zdrowe rzeczy(kurczak, kasza, ryż etc.)
- 2 obiad 17:00 Coś mama upichci mniej więcej to co wyżej
- kolacja 20:00 Twarożek + ciemne pieczywo
- 22:00 jakaś kromka chleba na sen.

Oczywiście nie spożywam słodyczy, napojów gazowanych, soków, serków typu "Danio".
Co mógłbym poprawić.?