Autor |
Wiadomość |
|
|
Tytuł: |
|
|
|
moja siostra zaczela sie wspinac ostatnio - coprawda tylko w ramach zajec wfu ale tak sie podpalila ze ciagle mnie namawia zebysmy sie gdzies razem powspinali, tylko ze mi sie nie chce ;p
moja siostra zaczela sie wspinac ostatnio - coprawda tylko w ramach zajec wfu ale tak sie podpalila ze ciagle mnie namawia zebysmy sie gdzies razem powspinali, tylko ze mi sie nie chce ;p
|
|
|
|
Napisane: 2009-03-04, 18:44 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
wspinałam się kiedyś na skałce przy łańcuchach, nie pamiętam gdzie to było... no i dość dawno, jeszcze w szkole... teraz w okolicy nie mam zadnej ścianki, a szkoda
wspinałam się kiedyś na skałce przy łańcuchach, nie pamiętam gdzie to było... no i dość dawno, jeszcze w szkole... teraz w okolicy nie mam zadnej ścianki, a szkoda :roll:
|
|
|
|
Napisane: 2009-03-04, 17:34 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Ludzie mając lęk wysokości potrafią go przezwyciężyć właśnie wspinaczką... jest z tym dużo pracy i trzeba poświęcić ogrom czasu, ale jeśli daje efekty to jak najbardziej warto.
Nie ma co się zniechęcać...
Ludzie mając lęk wysokości potrafią go przezwyciężyć właśnie wspinaczką... jest z tym dużo pracy i trzeba poświęcić ogrom czasu, ale jeśli daje efekty to jak najbardziej warto.
Nie ma co się zniechęcać... :-)
|
|
|
|
Napisane: 2007-12-27, 20:57 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Właśnie właśnie, ja jako że mam klaustrofobię miałam podwójną satysfakcję, chociaż zostałam prawie zmuszona, ale jestem wdzięczna osobie która mnie zmusiła :)
Właśnie właśnie, ja jako że mam klaustrofobię miałam podwójną satysfakcję, chociaż zostałam prawie zmuszona, ale jestem wdzięczna osobie która mnie zmusiła :)
|
|
|
|
Napisane: 2007-12-22, 15:29 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Ja miałam okazję być w jednej jaskini - równiez nie znam nazwy - to było w górach spory czas temu... Niestety nie było możliwości się tam wspinać bo była ono częściowo zalana - roztopy... Wyszłam z niej upaprana i zmoczona po kolana, ale to nie było ważne - liczyła się satysfakcja i ten dreszczyk emocji
Ja miałam okazję być w jednej jaskini - równiez nie znam nazwy - to było w górach spory czas temu... Niestety nie było możliwości się tam wspinać bo była ono częściowo zalana - roztopy... Wyszłam z niej upaprana i zmoczona po kolana, ale to nie było ważne - liczyła się satysfakcja i ten dreszczyk emocji :mrgreen:
|
|
|
|
Napisane: 2007-12-20, 15:59 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
A to było w jakiejś wsi za Częstochową, jaskinia nie była bardzo głęboka ale była długa więc jeszcze się czołgać musiałam Nie wiem czy ma nazwę, ja nie znam w każdym razie
A to było w jakiejś wsi za Częstochową, jaskinia nie była bardzo głęboka ale była długa więc jeszcze się czołgać musiałam 8-) Nie wiem czy ma nazwę, ja nie znam w każdym razie :roll:
|
|
|
|
Napisane: 2007-12-18, 16:27 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Bolą mięśnie jak przy każdym sporcie i na początku zaznajamiania się z nim...
Potem jednak jest już tylko lepiej... taki ból może być też przyjemny...daje satysfakcję i czuje się że ciało pracuje... A i z usypianiem po ostrym treningu mam mniejsze kłopoty
Warto spróbować - to nic nie kosztuje, a jak się nie spodoba to można zrezygnować... a zawsze jakieś wspomnienia będą
Do jakiej jaskini zjeżdżałaś i gdzie?
Bolą mięśnie jak przy każdym sporcie i na początku zaznajamiania się z nim...
Potem jednak jest już tylko lepiej... taki ból może być też przyjemny...daje satysfakcję i czuje się że ciało pracuje... A i z usypianiem po ostrym treningu mam mniejsze kłopoty :-)
Warto spróbować - to nic nie kosztuje, a jak się nie spodoba to można zrezygnować... a zawsze jakieś wspomnienia będą :-P
Do jakiej jaskini zjeżdżałaś i gdzie?
|
|
|
|
Napisane: 2007-12-17, 22:21 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Ja się nie wspinam, ale kiedyś zjechałam do jaskini na takie dziwnej uprzęży czy jak to się tam nazywa, ale wspinanie ponoć jest bardzo fajne, tylko ręce i nogi bolą potem.
Ja się nie wspinam, ale kiedyś zjechałam do jaskini na takie dziwnej uprzęży czy jak to się tam nazywa, ale wspinanie ponoć jest bardzo fajne, tylko ręce i nogi bolą potem.
|
|
|
|
Napisane: 2007-12-16, 15:26 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Wspinaczka |
|
|
Wasze pierwsze kroki...gdzie je stawialiście...?
Wolicie czuć pod palcami prawdziwą skałę czy raczej preferujecie sztuczną ściankę?
Ja osobiście w chwili obecnej mam czas tylko na ścianę sztuczną... szczególnie w zimie gdzie pogoda nie sprzyja na wyjazdy w plener...
Wasze pierwsze kroki...gdzie je stawialiście...?
Wolicie czuć pod palcami prawdziwą skałę czy raczej preferujecie sztuczną ściankę?
Ja osobiście w chwili obecnej mam czas tylko na ścianę sztuczną... szczególnie w zimie gdzie pogoda nie sprzyja na wyjazdy w plener...
|
|
|
|
Napisane: 2007-12-05, 21:27 |
|
|
|
|