Autor |
Wiadomość |
|
|
Tytuł: |
Re: recenzje |
|
|
To bardzo dobry pomysł, bo w jednym miejscu znajdzie się nie tylko tytuł i autor, książek wartych polecenia, ale i słów kilka. Często są takie tematy: co ostatnio przeczytałeś? I mamy tam właśnie tytuł i autora i nic więcej. Polecam książkę popularnonaukową z dziedziny ... matematyki. To Poker z Pitagorasem profestora z Oxfordu, Marcusa du Sautoy. Za notką wydawnictwa: "W oparciu o bogactwo gier i szarad (a także za pomocą przykładów – od gry w klasy po postać Wayne’a Rooneya) Marcus du Sautoy ukazuje, że matematyka jest sercem wszystkiego, co robimy, i jak bardzo przydaje się w codziennym życiu. Książka podzielona jest na pięć rozdziałów: o liczbach pierwszych, o geometrii, o zagadkach i grach liczbowym, o wykorzystaniu matematyki w komunikacji i opracowywaniu szyfrów i o prawdopodobieństwie. Marcus du Sautoy niezwykle zrozumiale tłumaczy w nich m.in. tajniki przewidywania przyszłości – od toru lotu asteroidów po nadchodzącą burzę, wyniki loterii kierunek ruchu podkręconej piłki Beckhama czy wzrost liczby ludności. Pokazuje nam, że kształty należy postrzegać w czterech wymiarach. Uczy, w jaki sposób matematyka może uczynić z nas lepszych graczy na loteriach i w karty.
Autor opisał również pięć problemów matematycznych, nad którymi od wieku głowią się naukowcy. Za rozwiązanie każdego z nich miliarder London T. Clay, założyciel Clay Mathematics Institute, ufundował nagrodę miliona dolarów. Profesor matematyki zachęca czytelników do wzięcia udziału w wyścigu o milion dolarów". Moim zdaniem książka nadaje się dla młodzieży szkolnej, ich rodziców i nauczycieli. Pomaga uwierzyć w swoje siły na polu, na którym często ktoś już dzieciakowi wmówił, że jest stołową nogą. Mój syn przeczytał ją z dużym apetytem. I chce więcej, a do matematycznych orłów nie należy.
To bardzo dobry pomysł, bo w jednym miejscu znajdzie się nie tylko tytuł i autor, książek wartych polecenia, ale i słów kilka. Często są takie tematy: co ostatnio przeczytałeś? I mamy tam właśnie tytuł i autora i nic więcej. Polecam książkę popularnonaukową z dziedziny ... matematyki. To Poker z Pitagorasem profestora z Oxfordu, Marcusa du Sautoy. Za notką wydawnictwa: "W oparciu o bogactwo gier i szarad (a także za pomocą przykładów – od gry w klasy po postać Wayne’a Rooneya) Marcus du Sautoy ukazuje, że matematyka jest sercem wszystkiego, co robimy, i jak bardzo przydaje się w codziennym życiu. Książka podzielona jest na pięć rozdziałów: o liczbach pierwszych, o geometrii, o zagadkach i grach liczbowym, o wykorzystaniu matematyki w komunikacji i opracowywaniu szyfrów i o prawdopodobieństwie. Marcus du Sautoy niezwykle zrozumiale tłumaczy w nich m.in. tajniki przewidywania przyszłości – od toru lotu asteroidów po nadchodzącą burzę, wyniki loterii kierunek ruchu podkręconej piłki Beckhama czy wzrost liczby ludności. Pokazuje nam, że kształty należy postrzegać w czterech wymiarach. Uczy, w jaki sposób matematyka może uczynić z nas lepszych graczy na loteriach i w karty.
Autor opisał również pięć problemów matematycznych, nad którymi od wieku głowią się naukowcy. Za rozwiązanie każdego z nich miliarder London T. Clay, założyciel Clay Mathematics Institute, ufundował nagrodę miliona dolarów. Profesor matematyki zachęca czytelników do wzięcia udziału w wyścigu o milion dolarów". Moim zdaniem książka nadaje się dla młodzieży szkolnej, ich rodziców i nauczycieli. Pomaga uwierzyć w swoje siły na polu, na którym często ktoś już dzieciakowi wmówił, że jest stołową nogą. Mój syn przeczytał ją z dużym apetytem. I chce więcej, a do matematycznych orłów nie należy.
|
|
|
|
Napisane: 2012-10-23, 14:06 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: recenzje |
|
|
Ja jestem w trakcie czytania książki „Czy to prawda, że...” znanego niemieckiego popularyzatora nauki Christopha Drössera. Krótki opis: http://www.eureknews.pl/index.php/nasze ... ieniu.html
Ja jestem w trakcie czytania książki „Czy to prawda, że...” znanego niemieckiego popularyzatora nauki Christopha Drössera. Krótki opis: http://www.eureknews.pl/index.php/nasze-recenzje/1176-amatorzy-trujacych-migdalow-opalaja-sie-w-cieniu.html
|
|
|
|
Napisane: 2012-01-17, 17:51 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: recenzje |
|
|
A zatem książka, którą przeczytałam całkiem niedawno i szczerze mogę ja polecić to "7razy dziś". Tytułem wprowadzenia i zachęcenia jednocześnie: To historia młodej dziewczyny, która 7 razy przezywa ten sam dzień, ale nie powiem jak to się stało :) W ciągu tych 7 dni dzieje się mnóstwo rzeczy, poruszane są wątki, które można odnieść do swojego życia. Lektura bardzo przyjemna i pouczająca, także zachęcam :)
A zatem książka, którą przeczytałam całkiem niedawno i szczerze mogę ja polecić to "7razy dziś". Tytułem wprowadzenia i zachęcenia jednocześnie: To historia młodej dziewczyny, która 7 razy przezywa ten sam dzień, ale nie powiem jak to się stało :) W ciągu tych 7 dni dzieje się mnóstwo rzeczy, poruszane są wątki, które można odnieść do swojego życia. Lektura bardzo przyjemna i pouczająca, także zachęcam :)
|
|
|
|
Napisane: 2011-03-24, 10:56 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: recenzje |
|
|
Ja ostatnio przeczytałam i mogę polecić wszystkim nastolatkom książkę Wendelin Van Draanen "Dziewczyna i chłopak wszystko na opak". Książka opowiada o zamieszanych wątku romantycznym. Juli od momentu kiedy tylko zobaczyła Bryce'a zakochała się w nim. Potem na skutek jego grubiańskiego zachowania chciała się od niego uwolnić, ale w tym momencie to co na początku irytowało Bryce'a w Juli teraz go fascynuje i od tej chwili Bryce stara się do niej zbliżyć. Każdy nastolatek powinie przeczytać tę książkę
Ja ostatnio przeczytałam i mogę polecić wszystkim nastolatkom książkę Wendelin Van Draanen "Dziewczyna i chłopak wszystko na opak". Książka opowiada o zamieszanych wątku romantycznym. Juli od momentu kiedy tylko zobaczyła Bryce'a zakochała się w nim. Potem na skutek jego grubiańskiego zachowania chciała się od niego uwolnić, ale w tym momencie to co na początku irytowało Bryce'a w Juli teraz go fascynuje i od tej chwili Bryce stara się do niej zbliżyć. Każdy nastolatek powinie przeczytać tę książkę ;-)
|
|
|
|
Napisane: 2011-02-24, 12:54 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: recenzje |
|
|
"Siódma minęła ósma przemija". Paula Herrmanna.
"Siódma minęła ósma przemija". Paula Herrmanna.
|
|
|
|
Napisane: 2010-12-05, 00:35 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: recenzje |
|
|
"ręce precz od tej książki" Jan van Helsing autor ukazuje wizje świata, aktualnego, w którym istnieje świat pod skorupą ziemi, pisze o dzieciach ze zdolnościami paranormalnymi, o ludziach w stanie sabathi( albo jakoś tak), który jest takim snem zimowym ale może trwać tysiace lat, o technologiach które zrewolucjonizowały by świat, zakończenie jest dość ciekawe,
"wróg bez twarzy" Lee Child, kryminał, przygody Jacka Ratchera, były żołnierz musi odszukać żołnierza wojny w wietnami który zaginął 30 lat temu
"Alchemik" Paolo Coelho, przygodowy, podróż pastuszka, bardzo lekkie, w sumie bardzo wciąga,
"Morderstwo w Orient Ekspresie" autora nie pamietam, kryminał, wciąga, bo człowieka ciekawi dość zaskakujące zaskoczenie,
"Powrót Mesjasza" autora nie pamietam, thriller, jak się czyta uważnie, to w 3/4 książki znajdzie się rozwiazanie, potem najciekawsze jest zakończenie
to taka skormna cześć tego co przeczytałem w tym roku:)
"ręce precz od tej książki" Jan van Helsing autor ukazuje wizje świata, aktualnego, w którym istnieje świat pod skorupą ziemi, pisze o dzieciach ze zdolnościami paranormalnymi, o ludziach w stanie sabathi( albo jakoś tak), który jest takim snem zimowym ale może trwać tysiace lat, o technologiach które zrewolucjonizowały by świat, zakończenie jest dość ciekawe,
"wróg bez twarzy" Lee Child, kryminał, przygody Jacka Ratchera, były żołnierz musi odszukać żołnierza wojny w wietnami który zaginął 30 lat temu
"Alchemik" Paolo Coelho, przygodowy, podróż pastuszka, bardzo lekkie, w sumie bardzo wciąga,
"Morderstwo w Orient Ekspresie" autora nie pamietam, kryminał, wciąga, bo człowieka ciekawi dość zaskakujące zaskoczenie,
"Powrót Mesjasza" autora nie pamietam, thriller, jak się czyta uważnie, to w 3/4 książki znajdzie się rozwiazanie, potem najciekawsze jest zakończenie
to taka skormna cześć tego co przeczytałem w tym roku:)
|
|
|
|
Napisane: 2010-12-04, 21:06 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Oko - Vladimir Nabokov
Jestem zafascynowana ostatnio literaturą Rosyjską, Nabokova i Dostojewskiego toteż z chęcią sięgnęłam po "Oko" tego pierwszego.
Nie wiedziałam czego się spodziewać gdyż jedyną recenzją jaką znalazłam w internecie było:
Cytuj: Krótka. ale smakowita powieść Vladimira Nabokova (1899-1977) Oko. napisana na przełomie roku 1929 i 1930. jest bardzo ważna w dorobku pisarza jako pierwsze pojawienie się pewnych istotnych dla jego twórczości tematów. zabiegów i tendencji. To najwcześniejsza Nabokovowska powieść. w której narracja prowadzona jest nie w trzeciej. ale w pierwszej osobie. To także najwcześniejsza jego powieść. w której pojawiają się jako problemy pierwszoplanowe zagadnienia solipsyzmu i tożsamości. Wreszcie jest to pierwsza powieść. w której stykamy się z fałszywą wizją świata. prezentowaną przez człowieka niezrównoważonego psychicznie. W "Oku" należy więc widzieć poprzednika wielu arcydzieł rosyjsko-amerykańskiego prozaika. na przykład "Rozpaczy". "Lolity" i "Bladego ognia".
Tak więc po przeczytaniu recenzji która w sposob bardzo zdawkowy odnosiła się do samej treści utworu zaś jakby podkreślała, że jest to PIERWSZA, NAJWCZEŚNIEJSZA powieść Nabokova o określonych tendencjach itp pomyślałam, ze nie powinnam spodziewać się nic rewelacyjnego. Jakże się myliłam! I odrazu zrozumiałam czemu recenzja nie zdradza treści książki. Wtedy odebrałaby czytelnikowi cała frajdę odkrywania pewnego konceptu autora.
Powieść jest o tym, że każdy człowiek jest jak lustro, ktore odbija różne nasze obrazy. Główny bohater książki popełnia nieudane samobójstwo jednak kiedy budzi się w szpitalu jest przekonany, że to tylko figiel jego umysłu który żyje nadal rozpędem, tworząc przed bohaterem obraz rzeczywistości który jest tylko wymysłem jego wyobraźni. Bohater, przekonany, że umarł w dniu popełnienia samobójstwa pozbywa się pewnych zahamowań i postanawia sprawdzić jaki obraz siebie pozostawił. Zaskakujące jest to, jak różne opinie o jednym człowieku mogą mieć inni ludzie. Książka warta uwagi i polecenia.
Do powieści dołączona jest krótka analiza, można w niej wyczytać wiele kontekstów chociaż autor owej analizy traktuje czasami czytelnika jak przygłupa który nie zrozumiał treści książki i wszystko tłumaczy od początku i łopatologicznie :D Także przedmowa Nabokova po krotce wprowadza nas w świat powieści, autor między innymi przeprowadza krótką genezę tytułu powieści - bardzo trafnego zresztą, i rys postaci.
minusem są rosyjskie nazwiska do których nigdy nie mam pamięci :)
Oko - Vladimir Nabokov
[img]http://wysylkowa.pl/o/d2/3/281813.JPG[/img]
Jestem zafascynowana ostatnio literaturą Rosyjską, Nabokova i Dostojewskiego toteż z chęcią sięgnęłam po "Oko" tego pierwszego.
Nie wiedziałam czego się spodziewać gdyż jedyną recenzją jaką znalazłam w internecie było:
[quote]Krótka. ale smakowita powieść Vladimira Nabokova (1899-1977) Oko. napisana na przełomie roku 1929 i 1930. jest bardzo ważna w dorobku pisarza jako [b]pierwsze[/b] pojawienie się pewnych istotnych dla jego twórczości tematów. zabiegów i tendencji. To [b]najwcześniejsza[/b] Nabokovowska powieść. w której narracja prowadzona jest nie w trzeciej. ale w pierwszej osobie. To także [b]najwcześniejsza[/b] jego powieść. w której pojawiają się jako problemy pierwszoplanowe zagadnienia solipsyzmu i tożsamości. Wreszcie jest to [b]pierwsza[/b] powieść. w której stykamy się z fałszywą wizją świata. prezentowaną przez człowieka niezrównoważonego psychicznie. W "Oku" należy więc widzieć poprzednika wielu arcydzieł rosyjsko-amerykańskiego prozaika. na przykład "Rozpaczy". "Lolity" i "Bladego ognia". [/quote]
Tak więc po przeczytaniu recenzji która w sposob bardzo zdawkowy odnosiła się do samej treści utworu zaś jakby podkreślała, że jest to PIERWSZA, NAJWCZEŚNIEJSZA powieść Nabokova o określonych tendencjach itp pomyślałam, ze nie powinnam spodziewać się nic rewelacyjnego. Jakże się myliłam! I odrazu zrozumiałam czemu recenzja nie zdradza treści książki. Wtedy odebrałaby czytelnikowi cała frajdę odkrywania pewnego konceptu autora.
Powieść jest o tym, że każdy człowiek jest jak lustro, ktore odbija różne nasze obrazy. Główny bohater książki popełnia nieudane samobójstwo jednak kiedy budzi się w szpitalu jest przekonany, że to tylko figiel jego umysłu który żyje nadal rozpędem, tworząc przed bohaterem obraz rzeczywistości który jest tylko wymysłem jego wyobraźni. Bohater, przekonany, że umarł w dniu popełnienia samobójstwa pozbywa się pewnych zahamowań i postanawia sprawdzić jaki obraz siebie pozostawił. Zaskakujące jest to, jak różne opinie o jednym człowieku mogą mieć inni ludzie. Książka warta uwagi i polecenia.
Do powieści dołączona jest krótka analiza, można w niej wyczytać wiele kontekstów chociaż autor owej analizy traktuje czasami czytelnika jak przygłupa który nie zrozumiał treści książki i wszystko tłumaczy od początku i łopatologicznie :D Także przedmowa Nabokova po krotce wprowadza nas w świat powieści, autor między innymi przeprowadza krótką genezę tytułu powieści - bardzo trafnego zresztą, i rys postaci.
minusem są rosyjskie nazwiska do których nigdy nie mam pamięci :)
|
|
|
|
Napisane: 2007-07-01, 14:19 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
"Szkarłatny płatek i biały" Michael Faber
Nota wydawcy
Wielki światowy bestseller!
Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, w niebywale plastyczny sposób, autor przenosi nas do XIX-wiecznego Londynu. Opowieść, pełna detali, barw, kształtów i zapachów, jest tak sugestywna, że ma się wrażenie, jakby on sam żył w epoce wiktoriańskiej, a my wraz z nim. Nad historią Sugar – prostytutki o przeciętnej urodzie, która dzięki doskonałej znajomości mężczyzn, inteligencji i niezwykłemu w jej zawodzie oczytaniu oczarowuje bogatego właściciela firmy perfumeryjnej – unoszą się duchy Dickensa i sióstr Brontë. I to zarówno jeśli chodzi o atmosferę, jak i galerię niezapomnianych postaci, opisanych z ówczesną pieczołowitością, a zarazem z dzisiejszej perspektywy. Dla wszystkich: od miłośników bogatych w wydarzenia fabuł po tych, którzy szukają w literaturze „drugiego dna”.
W mojej ocenie książka na 10 pkt dostaje 8, bardzo przyjemna i ciekawie opowiedziana historia, ale co najważniejsze nie jest tandetna. Czasami wulgarna ale zważywszy na to o czym opowiada nie ma się czemu dziwić, polecam
liczba stron: 838
Załączniki: |
szk.jpg [11.72 KiB]
Pobrane 1768 razy
|
"Szkarłatny płatek i biały" Michael Faber
Nota wydawcy
Wielki światowy bestseller!
Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, w niebywale plastyczny sposób, autor przenosi nas do XIX-wiecznego Londynu. Opowieść, pełna detali, barw, kształtów i zapachów, jest tak sugestywna, że ma się wrażenie, jakby on sam żył w epoce wiktoriańskiej, a my wraz z nim. Nad historią Sugar – prostytutki o przeciętnej urodzie, która dzięki doskonałej znajomości mężczyzn, inteligencji i niezwykłemu w jej zawodzie oczytaniu oczarowuje bogatego właściciela firmy perfumeryjnej – unoszą się duchy Dickensa i sióstr Brontë. I to zarówno jeśli chodzi o atmosferę, jak i galerię niezapomnianych postaci, opisanych z ówczesną pieczołowitością, a zarazem z dzisiejszej perspektywy. Dla wszystkich: od miłośników bogatych w wydarzenia fabuł po tych, którzy szukają w literaturze „drugiego dna”.
W mojej ocenie książka na 10 pkt dostaje 8, bardzo przyjemna i ciekawie opowiedziana historia, ale co najważniejsze nie jest tandetna. Czasami wulgarna ale zważywszy na to o czym opowiada nie ma się czemu dziwić, polecam ;-)
liczba stron: 838
|
|
|
|
Napisane: 2007-06-30, 11:25 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Natty napisał(a): wymęczona powieść tak naprawdę do końca nie wiadomo o czym, dziwnie napisana, czasem naprawdę prostacka, jest jedna ciekawa postać bo monologi i rozmowy reszty bohaterów są nudne jak flaki z olejem,
popieram calkowicie zdanie Natty,nie doczytalam nawet tej ksiazki do konca bo w gruncie rzeczy zaczela mnie irytowac a kiedy dowiedzialam sie jaki jest jej koniec to stwierdzilam ze dalej nie ma sensu,autor bardzo mnie zawiodl
[quote="Natty"]wymęczona powieść tak naprawdę do końca nie wiadomo o czym, dziwnie napisana, czasem naprawdę prostacka, jest jedna ciekawa postać bo monologi i rozmowy reszty bohaterów są nudne jak flaki z olejem, [/quote]
popieram calkowicie zdanie Natty,nie doczytalam nawet tej ksiazki do konca bo w gruncie rzeczy zaczela mnie irytowac a kiedy dowiedzialam sie jaki jest jej koniec to stwierdzilam ze dalej nie ma sensu,autor bardzo mnie zawiodl :-|
|
|
|
|
Napisane: 2007-06-03, 20:25 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
"Chmurka pod stołem" Zdzisław Domolewski
Powieść-laureatka konkursu na współczesną polską powieść. W zapadłej wsi proboszcz postanawia uporządkować poniemiecki cmentarz. Szczątki niegdysiejszych mieszkańców trafiają do wspólnej mogiły. Od tej pory dzieją się w okolicy rzeczy niepokojące. Giną ludzie. Czy wioską zaczęły władać duchy umarłych, czy ktoś z żyjących załatwia własne porachunki? Klucz do tajemnicy być może posiada rozkopujący groby Krzyś - jest jednak niemową. Między jego milczeniem a gadulstwem sąsiadów rozgrywa się niezwykła opowieść oplatająca brutalną, a jednocześnie magiczną rzeczywistość. W Chmurce pod stołem poezja przeplata się z horrorem, a wulgarność z czułością. "Może niejednego czytelnika zbulwersuje dosadność dialogów, zgorszy pikanteria scen erotycznych, makabryczność zdarzeń. Jeśli jednak odnajdzie w niej piękno i brzydotę, smutek i radość, dobro i zło, wzruszenie i grozę � powiada autor � to mam nadzieję, zrozumie, o czym próbowałem napisać".
Taki jest opis z tyłu książki, ja bym to ujęła troszkę inaczej: wymęczona powieść tak naprawdę do końca nie wiadomo o czym, dziwnie napisana, czasem naprawdę prostacka, jest jedna ciekawa postać bo monologi i rozmowy reszty bohaterów są nudne jak flaki z olejem, polecam facetom lub naprawdę wytrawnym koneserom literatury 'chłodnej'
Załączniki: |
ch p s.jpg [2.06 KiB]
Pobrane 1871 razy
|
"Chmurka pod stołem" Zdzisław Domolewski
Powieść-laureatka konkursu na współczesną polską powieść. W zapadłej wsi proboszcz postanawia uporządkować poniemiecki cmentarz. Szczątki niegdysiejszych mieszkańców trafiają do wspólnej mogiły. Od tej pory dzieją się w okolicy rzeczy niepokojące. Giną ludzie. Czy wioską zaczęły władać duchy umarłych, czy ktoś z żyjących załatwia własne porachunki? Klucz do tajemnicy być może posiada rozkopujący groby Krzyś - jest jednak niemową. Między jego milczeniem a gadulstwem sąsiadów rozgrywa się niezwykła opowieść oplatająca brutalną, a jednocześnie magiczną rzeczywistość. W Chmurce pod stołem poezja przeplata się z horrorem, a wulgarność z czułością. "Może niejednego czytelnika zbulwersuje dosadność dialogów, zgorszy pikanteria scen erotycznych, makabryczność zdarzeń. Jeśli jednak odnajdzie w niej piękno i brzydotę, smutek i radość, dobro i zło, wzruszenie i grozę � powiada autor � to mam nadzieję, zrozumie, o czym próbowałem napisać".
Taki jest opis z tyłu książki, ja bym to ujęła troszkę inaczej: wymęczona powieść tak naprawdę do końca nie wiadomo o czym, dziwnie napisana, czasem naprawdę prostacka, jest jedna ciekawa postać bo monologi i rozmowy reszty bohaterów są nudne jak flaki z olejem, polecam facetom lub naprawdę wytrawnym koneserom literatury 'chłodnej'
|
|
|
|
Napisane: 2007-06-03, 17:19 |
|
|
|
|