Autor |
Wiadomość |
|
|
Tytuł: |
Re: Klasowe pary |
|
|
Też znam kilka osob które w liceum były parą i są teraz małżeństwem:) jedna para to nawet pobrała się zaraz po studniówce:)
Też znam kilka osob które w liceum były parą i są teraz małżeństwem:) jedna para to nawet pobrała się zaraz po studniówce:)
|
|
|
|
Napisane: 2012-12-02, 23:40 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Klasowe pary |
|
|
ja nie byłam, ale w liceum w klasie zrobiła sie nam taka para i są dzis malzenstwem :)
ja nie byłam, ale w liceum w klasie zrobiła sie nam taka para i są dzis malzenstwem :)
|
|
|
|
Napisane: 2012-09-14, 14:15 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Klasowe pary |
|
|
Też znam takie przykłady, różnie to bywa, chyba nie ma reguły, chociaż pewnie to ma znaczenie, czy ludzie się razem uczą, bo to jednak sporo czasu spędzonego razem.
Też znam takie przykłady, różnie to bywa, chyba nie ma reguły, chociaż pewnie to ma znaczenie, czy ludzie się razem uczą, bo to jednak sporo czasu spędzonego razem.
|
|
|
|
Napisane: 2012-05-25, 11:18 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Klasowe pary |
|
|
W mojej klasie w lo były 2 takie związki - jeden szybko w sumie się skończył, drugi trwał dość długo i zakończył się dopiero na studiach. Znam za to przykłady związków z tej samej szkoły, nie klasy, które zakończyły się ślubem ;)
W mojej klasie w lo były 2 takie związki - jeden szybko w sumie się skończył, drugi trwał dość długo i zakończył się dopiero na studiach. Znam za to przykłady związków z tej samej szkoły, nie klasy, które zakończyły się ślubem ;)
|
|
|
|
Napisane: 2012-02-13, 12:13 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Klasowe pary |
|
|
No a u mnie się pozmieniało, nowy chłop i powiem szczerze, że bardzo brakuje mi częstych spotkań, chyba za mocno się przyzwyczaiłam ;) W każdym razie rozstałam się z tym 'klasowym' z zupełnie innych powodów niż widywanie, więc swoją wersję podtrzymuję - bycie w jednej klasie nie ma nic do rzeczy.
No a u mnie się pozmieniało, nowy chłop i powiem szczerze, że bardzo brakuje mi częstych spotkań, chyba za mocno się przyzwyczaiłam ;) W każdym razie rozstałam się z tym 'klasowym' z zupełnie innych powodów niż widywanie, więc swoją wersję podtrzymuję - bycie w jednej klasie nie ma nic do rzeczy.
|
|
|
|
Napisane: 2012-02-13, 09:39 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Klasowe pary |
|
|
Znam parę, która chodziła ze sobą w końcu podstawówki a później zostali udanym małżeństwem. Myślę, że to zależy od konkretnych osób czy im taki związek odpowiada.
Znam parę, która chodziła ze sobą w końcu podstawówki a później zostali udanym małżeństwem. Myślę, że to zależy od konkretnych osób czy im taki związek odpowiada.
|
|
|
|
Napisane: 2012-01-25, 10:56 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
mery_blue napisał(a): ema, czy TY jestes w takim związku ?
Tak, właśnie dlatego zaciekawiły mnie wypowiedzi na 'nie' :) I dlatego też chciałam poznać Wasze zdanie na ten temat :)
[quote="mery_blue"][b]ema[/b], czy TY jestes w takim związku ?[/quote]
Tak, właśnie dlatego zaciekawiły mnie wypowiedzi na 'nie' :) I dlatego też chciałam poznać Wasze zdanie na ten temat :)
|
|
|
|
Napisane: 2009-06-14, 10:02 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
dream*, gdybysmy mogli to i pracowalibysmy razem,,, :)
Dla mnie nie ma czegos takiego jak moje osobne zycie...
Wg mnie nie po to człowiek sie wiąże zeby szukac sobie czesci zycia prywatnego i wydzielac sobie te prywatne momenty..
Moim przyjacielem jest moj mąz - a wiec nie musze szukac odosobnionego miejsca na spotkania ze swoimi kolezankami... jezeli one maja ochote zawsze mogą wleciec do mnie - ale z tego powodu nie wyrzuce swojego meza z domu bo " to moj czas z moimi kolezankami "
A zatesknic mozna w ciagu nawet 10 minut ... nie potrzeba do tego kilku godzin czy dni,..
Wg mnie im wiecej wspolnego sie ma na poczatku - tym lepiej... mały sprawdzian.. jesli juz na poczatku klasowa para - badz jedno z nich czuje sie "osaczone" to po czesci oznacza ze jeszcze nie jest gotowe na normalny związek ...a tymbardziej małzenstwo.. :)
CHoc nie jest to reguła.
[b]dream*[/b], gdybysmy mogli to i pracowalibysmy razem,,, :)
Dla mnie nie ma czegos takiego jak moje osobne zycie...
Wg mnie nie po to człowiek sie wiąże zeby szukac sobie czesci zycia prywatnego i wydzielac sobie te prywatne momenty..
Moim przyjacielem jest moj mąz - a wiec nie musze szukac odosobnionego miejsca na spotkania ze swoimi kolezankami... jezeli one maja ochote zawsze mogą wleciec do mnie - ale z tego powodu nie wyrzuce swojego meza z domu bo " to moj czas z moimi kolezankami "
A zatesknic mozna w ciagu nawet 10 minut ... nie potrzeba do tego kilku godzin czy dni,..
Wg mnie im wiecej wspolnego sie ma na poczatku - tym lepiej... mały sprawdzian.. jesli juz na poczatku klasowa para - badz jedno z nich czuje sie "osaczone" to po czesci oznacza ze jeszcze nie jest gotowe na normalny związek ...a tymbardziej małzenstwo.. :)
CHoc nie jest to reguła.
|
|
|
|
Napisane: 2009-06-14, 01:21 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
mery_blue napisał(a): U mnie własnie jest tak ze kazda mozliwą chwilę staramy spedzac sie razem... i nawet jesli jedno z nas ma osobne hobby to drugie jest obok zajmując sie czyms innym... Ale zawsze jesetesmy razem.. - no po za godzinami pracy niestety...
Mysle ze jestesmy wyjatkami od reguły :P
mery, no to w sumie jak typowa para.
ale czy nie uwazasz, ze gdybyscie jeszcze pracowali razem to to juz bylby przesyt i przesada? nie wiem, moze tylko ja tak mam, ze potrzebuje zatesknic, pomyslec troche, pofantazjowac a pozniej wreszcie sie rzucic w ramiona :)
analogicznie, pary w wieku szkoolnym... tez chca spedzic jak najwiecej chwil razem, ale wspolna klasa i wszystko wspolne to moim zdaniem przesada.
[quote="mery_blue"]U mnie własnie jest tak ze kazda mozliwą chwilę staramy spedzac sie razem... i nawet jesli jedno z nas ma osobne hobby to drugie jest obok zajmując sie czyms innym... Ale zawsze jesetesmy razem.. - no po za godzinami pracy niestety...
Mysle ze jestesmy wyjatkami od reguły :P[/quote]
mery, no to w sumie jak typowa para.
ale czy nie uwazasz, ze gdybyscie jeszcze pracowali razem to to juz bylby przesyt i przesada? nie wiem, moze tylko ja tak mam, ze potrzebuje zatesknic, pomyslec troche, pofantazjowac a pozniej wreszcie sie rzucic w ramiona :)
analogicznie, pary w wieku szkoolnym... tez chca spedzic jak najwiecej chwil razem, ale wspolna klasa i wszystko wspolne to moim zdaniem przesada.
|
|
|
|
Napisane: 2009-06-14, 00:48 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
U mnie własnie jest tak ze kazda mozliwą chwilę staramy spedzac sie razem...
i nawet jesli jedno z nas ma osobne hobby to drugie jest obok zajmując sie czyms innym...
Ale zawsze jesetesmy razem.. - no po za godzinami pracy niestety...
Mysle ze jestesmy wyjatkami od reguły :P
U mnie własnie jest tak ze kazda mozliwą chwilę staramy spedzac sie razem...
i nawet jesli jedno z nas ma osobne hobby to drugie jest obok zajmując sie czyms innym...
Ale zawsze jesetesmy razem.. - no po za godzinami pracy niestety...
Mysle ze jestesmy wyjatkami od reguły :P
|
|
|
|
Napisane: 2009-06-14, 00:08 |
|
|
|
|