W załączonym linku przedstawiona jest przerażająca historia zdrowego chłopca, którego medyczna mafia chciała porwać wbrew jego i rodziców woli do badań testujących skuteczność jakiejś chemioterapii do zwalczania sarkomy. Rodzicom chłopca wmówiono na podstawie jednego zafałszowanego testu, że ma raka i umrze w ciągu 2 tygodni jeśli nie podda się leczeniu. Wszystkie niezależne badania pokazywały, że chłopiec jest zupełnie zdrowy i czuł się on doskonale. Med-mafia posunęła się tak daleko, że skorumpowała urzędników stanowych, policję i lokalny sąd, by w majestacie skorumpowanego „prawa” porwać chłopca do tej przymusowej chemioterapii , która trwałaby przez rok i trwale by go okaleczyła lub zabiła.
Rodzina i chłopiec nie zgodzili się na to. Ojciec, by uratować chłopca ukrył go, więc został wsadzony do więzienia za „porwanie” swego dziecka i próbę ocalenia go przed mengelowskimi przestępcami. Prawnicy rodziny dotarli do korzeni tej sprawy . Okazało się, że lekarz, który kierował tą akcją testował nowy lek dla jakieś firmy i jego wielomilionowy grant zostałby mu zabrany, gdyby szybko nie zrekrutował do testów nastolatka. Porwanie zdrowego dziecka miało służyć dwom celom: uratowaniu milionowych zysków danego lekarza oraz ewidentnemu zafałszowaniu wyników i „wykazaniu”, że testowany preparat jest skuteczny, bo zwalczył raka (którego nie było).
Prawdopodobnie wiele badań z chemioterapią tak właśnie się prowadzi, rekrutując do testów zdrowych ludzi. W innych przypadkach, nie prowadzi się badań wcale, tylko zmyśla się jakieś wyniki (zawsze pozytywne dla testowanego preparatu). Portem na podstawie fałszywych lub zmyślonych wyników zatwierdza się dane chemikalia jako leki. Po latach okazuje się, że one zabijają chorych lub są całkowicie nieskuteczne w leczeniu realnych chorób, ale to nie umniejsza miliardowych zysków karteli farmaceutycznych. I biznes się kręci.
http://vaccineliberationarmy.com/2013/1 ... no-cancer/
W załączonym linku przedstawiona jest przerażająca historia zdrowego chłopca, którego medyczna mafia chciała porwać wbrew jego i rodziców woli do badań testujących skuteczność jakiejś chemioterapii do zwalczania sarkomy. Rodzicom chłopca wmówiono na podstawie jednego zafałszowanego testu, że ma raka i umrze w ciągu 2 tygodni jeśli nie podda się leczeniu. Wszystkie niezależne badania pokazywały, że chłopiec jest zupełnie zdrowy i czuł się on doskonale. Med-mafia posunęła się tak daleko, że skorumpowała urzędników stanowych, policję i lokalny sąd, by w majestacie skorumpowanego „prawa” porwać chłopca do tej przymusowej chemioterapii , która trwałaby przez rok i trwale by go okaleczyła lub zabiła.
Rodzina i chłopiec nie zgodzili się na to. Ojciec, by uratować chłopca ukrył go, więc został wsadzony do więzienia za „porwanie” swego dziecka i próbę ocalenia go przed mengelowskimi przestępcami. Prawnicy rodziny dotarli do korzeni tej sprawy . Okazało się, że lekarz, który kierował tą akcją testował nowy lek dla jakieś firmy i jego wielomilionowy grant zostałby mu zabrany, gdyby szybko nie zrekrutował do testów nastolatka. Porwanie zdrowego dziecka miało służyć dwom celom: uratowaniu milionowych zysków danego lekarza oraz ewidentnemu zafałszowaniu wyników i „wykazaniu”, że testowany preparat jest skuteczny, bo zwalczył raka (którego nie było).
Prawdopodobnie wiele badań z chemioterapią tak właśnie się prowadzi, rekrutując do testów zdrowych ludzi. W innych przypadkach, nie prowadzi się badań wcale, tylko zmyśla się jakieś wyniki (zawsze pozytywne dla testowanego preparatu). Portem na podstawie fałszywych lub zmyślonych wyników zatwierdza się dane chemikalia jako leki. Po latach okazuje się, że one zabijają chorych lub są całkowicie nieskuteczne w leczeniu realnych chorób, ale to nie umniejsza miliardowych zysków karteli farmaceutycznych. I biznes się kręci.
http://vaccineliberationarmy.com/2013/11/07/medical-mafiacps-corrupt-justice-system-re-utah-boy-who-had-no-cancer/