Autor |
Wiadomość |
|
|
Tytuł: |
Re: Nowy proboszcz na Muchoborze Małym |
|
|
W parafii na Muchoborze Małym nic się nie dzieje dla dobra wszystkich parafian, ale wybranych rodzin i proboszcza. Proboszcz Zbigniew ciągle wyjeżdża i wywozi pieniądze z parafii, a parafią rządzi pani Mariola z apteki, która ma lokal apteki za darmo i nie płaci za prąd i gaz. A ogrzewanie w aptece jest na gaz. Na szczęście w pobliżu powstała nowa tania apteka sieciowa NIEZAPOMINAJKA i tam leki są o wiele tańsze.
W parafii na Muchoborze Małym nic się nie dzieje dla dobra wszystkich parafian, ale wybranych rodzin i proboszcza. Proboszcz Zbigniew ciągle wyjeżdża i wywozi pieniądze z parafii, a parafią rządzi pani Mariola z apteki, która ma lokal apteki za darmo i nie płaci za prąd i gaz. A ogrzewanie w aptece jest na gaz. Na szczęście w pobliżu powstała nowa tania apteka sieciowa NIEZAPOMINAJKA i tam leki są o wiele tańsze.
|
|
|
|
Napisane: 2016-12-07, 03:35 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Nowy proboszcz na Muchoborze Małym |
|
|
Informacja o aptece, aptekarzach, dotyczy miejsca (budynku i terenu) będącego własnością parafii. jeśli opisana sytuacja jest prawdziwa to jej skutki ponoszą parafianie. Budynek gospodarczy o którym pisze Wolski przygotowywany jest na sklepy czy miejsca usługowe. Brawo, parafianie jako wspólnota będą mieli dodatkowe środki na rozwój. Zagadnieniem jest sposób ich wykorzystania. Ktoś w dyskusji o parafii, w nawiązaniu do "imprezy" zorganizowanej na terenie i małej frekwencji parafian, napomknął o kiepskim stanie parafialnych finansów. Niejako rozwiązaniem stanu jest uruchomienie sklepów. Oby było dobrze.
Informacja o aptece, aptekarzach, dotyczy miejsca (budynku i terenu) będącego własnością parafii. jeśli opisana sytuacja jest prawdziwa to jej skutki ponoszą parafianie. Budynek gospodarczy o którym pisze Wolski przygotowywany jest na sklepy czy miejsca usługowe. Brawo, parafianie jako wspólnota będą mieli dodatkowe środki na rozwój. Zagadnieniem jest sposób ich wykorzystania. Ktoś w dyskusji o parafii, w nawiązaniu do "imprezy" zorganizowanej na terenie i małej frekwencji parafian, napomknął o kiepskim stanie parafialnych finansów. Niejako rozwiązaniem stanu jest uruchomienie sklepów. Oby było dobrze.
|
|
|
|
Napisane: 2016-12-05, 15:55 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Nowy proboszcz na Muchoborze Małym |
|
|
Chciałem zwrócić uwagę, że niektóre małe firmy działają na szkodę całej społeczności naszego osiedla. Jedną z nich jest Apteka na greckiej. Nie płaci czynszu, leki ma drogie ale za to tak mocną propagandę, że wszyscy jej ustępują. Swego czasu aptekę prowadzili starsi uczciwi aptekarze, ale kiedy lata i siły odmówiły im posłuszeństwa wtedy inicjatywę przejęła sprzątająca w aptece obecna właścicielka. Żadnego przygotowania farmaceutycznego i biznesowego, ale za to ogromne przygotowanie i zdolności kobinowania i zdolności propagandowe. Dogadała się ze śp. ks. Skorusą, który pozwolił jej na wszystko: czynsz płaciła jaki chciała tzn raczej symboliczny, w nic nie inwestowała, bo budynek nie jej - remonty: tzn okna, drzwi i remont dachu przeprowadziła parafia. Kiedy pojawiła się zmiana i nowy zarządca wówczas robiła wszystko, aby go wyrzucić: pomawiała, śledziła, strzelała do samochodu, malowała po ścianach sprayem, że to złodziej, że okrada parafię. I tu zastanawiam się na jakiej podstawie ludzie jej uwierzyli. NA TYM OSIEDLU MUSI BYC MOCNO SKORUMPOWANE TOWARZYSTWO. O tym trzeba mówić. Kiedy napisałem o potrzebie wybudowania nowego domu parafialnego, z początku był w ludziach entuzjazm, że taki dom byłby dobry, potrzebny na dzisiejsze czasy na naszym osiedlu. Lokali mamy dostatek, a jedynym budynkiem kulturalnym jest świetlica w spółdzielni, zbyt mała i odgrodzona schodami dla osób niepełnosprawnych. Niestety obecny proboszcz też uległ propagandzie super wpływowej, żelaznej damy z apteki, bo wie co zrobiła z jego poprzednikiem i nie wykazuje inicjatywy na niezależne działanie. Proszę więc o trzeźwość myślenia i odwołuję się do ludzi młodych nowych mieszkańców osiedla i wszystkich nieskorumpowanych, aby poparli inicjatywę budowy Nowego Domu Parafialnego im. ks. Franciszka Skorusy (na fundamentach dawnego budynku gospodarczego), który byłby na dzisiejsze czasy miejscem spotkań kultularnych dla dzieci, młodzieży i wszystkich mieszkańców osiedla; dostosowany także dla osób niepełnosprawnych.
Chciałem zwrócić uwagę, że niektóre małe firmy działają na szkodę całej społeczności naszego osiedla. Jedną z nich jest Apteka na greckiej. Nie płaci czynszu, leki ma drogie ale za to tak mocną propagandę, że wszyscy jej ustępują. Swego czasu aptekę prowadzili starsi uczciwi aptekarze, ale kiedy lata i siły odmówiły im posłuszeństwa wtedy inicjatywę przejęła sprzątająca w aptece obecna właścicielka. Żadnego przygotowania farmaceutycznego i biznesowego, ale za to ogromne przygotowanie i zdolności kobinowania i zdolności propagandowe. Dogadała się ze śp. ks. Skorusą, który pozwolił jej na wszystko: czynsz płaciła jaki chciała tzn raczej symboliczny, w nic nie inwestowała, bo budynek nie jej - remonty: tzn okna, drzwi i remont dachu przeprowadziła parafia. Kiedy pojawiła się zmiana i nowy zarządca wówczas robiła wszystko, aby go wyrzucić: pomawiała, śledziła, strzelała do samochodu, malowała po ścianach sprayem, że to złodziej, że okrada parafię. I tu zastanawiam się na jakiej podstawie ludzie jej uwierzyli. NA TYM OSIEDLU MUSI BYC MOCNO SKORUMPOWANE TOWARZYSTWO. O tym trzeba mówić. Kiedy napisałem o potrzebie wybudowania nowego domu parafialnego, z początku był w ludziach entuzjazm, że taki dom byłby dobry, potrzebny na dzisiejsze czasy na naszym osiedlu. Lokali mamy dostatek, a jedynym budynkiem kulturalnym jest świetlica w spółdzielni, zbyt mała i odgrodzona schodami dla osób niepełnosprawnych. Niestety obecny proboszcz też uległ propagandzie super wpływowej, żelaznej damy z apteki, bo wie co zrobiła z jego poprzednikiem i nie wykazuje inicjatywy na niezależne działanie. Proszę więc o trzeźwość myślenia i odwołuję się do ludzi młodych nowych mieszkańców osiedla i wszystkich nieskorumpowanych, aby poparli inicjatywę budowy Nowego Domu Parafialnego im. ks. Franciszka Skorusy (na fundamentach dawnego budynku gospodarczego), który byłby na dzisiejsze czasy miejscem spotkań kultularnych dla dzieci, młodzieży i wszystkich mieszkańców osiedla; dostosowany także dla osób niepełnosprawnych.
|
|
|
|
Napisane: 2016-08-30, 11:30 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Nowy proboszcz na Muchoborze Małym |
|
|
Widzę mniej Wiernych w naszym kościele . Mnie Kościół nigdy nie rozpieszczał a szczególnie we Wrocławiu na Muchoborze Małym . Dowiedziałem się od proboszcza Skorusy , że jestem trendowaty itd . Jego wikary wśmiewał z ambony z zamiar poczęcia dziecka . Msza chrzcielna mojej córki została zamieniona w pokaz uwielbienia dla służ specjalnych, które od 97 do chwili obecnej rujnują nam życie za to , że nie pozwalam im na moich inwestycjach założyć spółdzielni . Jak prowadziłem córkę do pierwszej komunii to wychowanek proboszcza Skorusy ( policjant- tak przypuszczam bo tatuś był milicjantem) próbował nas rozjechać w drodze do Kościoła . Niedawno proboszcz Piotr , który gościł na zaproszenie proboszcza Zbigniewa stwierdził , że będę wiecznie potępiony bo nie chcę zapomnieć Skorusie jego podłości a on jest już w NIEBIE . Nie chcę być w tym samym niebie co SKORUSA i o to się modlę co niedziela do BOGA .
Widzę mniej Wiernych w naszym kościele . Mnie Kościół nigdy nie rozpieszczał a szczególnie we Wrocławiu na Muchoborze Małym . Dowiedziałem się od proboszcza Skorusy , że jestem trendowaty itd . Jego wikary wśmiewał z ambony z zamiar poczęcia dziecka . Msza chrzcielna mojej córki została zamieniona w pokaz uwielbienia dla służ specjalnych, które od 97 do chwili obecnej rujnują nam życie za to , że nie pozwalam im na moich inwestycjach założyć spółdzielni . Jak prowadziłem córkę do pierwszej komunii to wychowanek proboszcza Skorusy ( policjant- tak przypuszczam bo tatuś był milicjantem) próbował nas rozjechać w drodze do Kościoła . Niedawno proboszcz Piotr , który gościł na zaproszenie proboszcza Zbigniewa stwierdził , że będę wiecznie potępiony bo nie chcę zapomnieć Skorusie jego podłości a on jest już w NIEBIE . Nie chcę być w tym samym niebie co SKORUSA i o to się modlę co niedziela do BOGA .
|
|
|
|
Napisane: 2015-02-12, 22:47 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Nowy proboszcz na Muchoborze Małym |
|
|
shreek29 napisał(a): Tak się zastanawiam skąd Ty człeku piszesz może ze Strzelina?? od dawnego proboszcza?? chyba z tamtej rady parafialnej. Słuchaj więc puchu marny mieszkam na tym osiedlu od urodzenia znam każdy kąt pamiętam jak powstawał kościół i pamiętam proboszcza Franciszka. Piszesz o bandzie Skorusy - za dużo filmów się naoglądałeś. To właśnie proboszcz Franciszek organizował dla ministrantów obozy za grosze, pamiętam jak zrobił nam bramki i boisko z belek które leżały na placu kościelnym -boisko zrobił tam gdzie teraz stoją osiedlowe szachy koło kościoła ale o tym się nie mówi-w sumie nic wielkiego ale dla młodzieży 20 lat temu było to dużo -wiec i ty kmiocie bolszewicki przestań oczerniać ludzi czemu nie byłeś/byłaś taki mądry jak żył Franciszek??. Jakie zasługi miał nowy proboszcz zakład pogrzebowy na przeciw kościoła i cały płot w bilbordach reklamujących pogrzeb za 2900 z trumną do kremacji gratis??? nie no kupa roboty- w sam raz pasującej do kościoła. Co zrobił nowy proboszcz w Strzelinie wiesz czemu nie piszesz, pewnie bez powodu parafianie w Strzelinie chcieli wywieść go na taczce ... , nie piszesz o cenniku usług /posług takich jak pogrzeb 10% od ceny itd. Nowego księcia trzeba było na cmentarz wozić!! , Franciszek jezdził swoim autem nikogo nie prosząc , chcesz jeszcze jakieś fakty?? porozmawiaj z parafianami poprzedniej parafii w Strzelinie. Pisz fakty a nie mity. Dzięki Bogu mamy to za sobą niech inni się męczą z "super" proboszczem. Piszesz: "kmiocie bolszewicki" To ks.Franciszek nauczył ciebie takiej kultury na obozach organizowanych za grosze. Poprzedni proboszcz był uczciwym i szanowanym człowiekiem. A ks. Skorusa nadużywał alkoholu i wynajmował pomieszczenia parafialne fikcyjnie za grosze ludziom, którzy kryli jego słabości. Jeździł po alkoholu samochodem i spowodował wypadek, ale wtedy jeszcze tak nie ścigali za alkohol i sprawa przycichła. Ponieważ miał taki słabości to szedł na ugodę, " Ja wam dam pomieszczenia za grosze a wy będziecie siedzieć cicho". Nowy proboszcz był bez zarzutu, zmienił nadużycia Franciszka i dlatego powstał ten szum i czepianie się wszystkiego. Ks. Skorusa nie chrzcił też dzieci nieślubne i zmuszał do ślubu. Nowy proboszcz zorganizował wspaniałą Oazę Młodzieżową, wyremontował ruinę po dawnych Tkaninach, i był wspaniałym gospodarzem. A w Strzelinie zrobił wiele remontów. Proszę zobaczyć kościół i plebanię którą zostawił. Oto wyremontowany kościół w Strzelinie http://dolny-slask.org.pl/4428827,foto.html
[quote="shreek29"]Tak się zastanawiam skąd Ty człeku piszesz może ze Strzelina?? od dawnego proboszcza?? chyba z tamtej rady parafialnej. Słuchaj więc puchu marny mieszkam na tym osiedlu od urodzenia znam każdy kąt pamiętam jak powstawał kościół i pamiętam proboszcza Franciszka. Piszesz o bandzie Skorusy - za dużo filmów się naoglądałeś. To właśnie proboszcz Franciszek organizował dla ministrantów obozy za grosze, pamiętam jak zrobił nam bramki i boisko z belek które leżały na placu kościelnym -boisko zrobił tam gdzie teraz stoją osiedlowe szachy koło kościoła ale o tym się nie mówi-w sumie nic wielkiego ale dla młodzieży 20 lat temu było to dużo -wiec i ty kmiocie bolszewicki przestań oczerniać ludzi czemu nie byłeś/byłaś taki mądry jak żył Franciszek??. Jakie zasługi miał nowy proboszcz zakład pogrzebowy na przeciw kościoła i cały płot w bilbordach reklamujących pogrzeb za 2900 z trumną do kremacji gratis??? nie no kupa roboty- w sam raz pasującej do kościoła. Co zrobił nowy proboszcz w Strzelinie wiesz czemu nie piszesz, pewnie bez powodu parafianie w Strzelinie chcieli wywieść go na taczce ... , nie piszesz o cenniku usług /posług takich jak pogrzeb 10% od ceny itd. Nowego księcia trzeba było na cmentarz wozić!! , Franciszek jezdził swoim autem nikogo nie prosząc , chcesz jeszcze jakieś fakty?? porozmawiaj z parafianami poprzedniej parafii w Strzelinie. Pisz fakty a nie mity. Dzięki Bogu mamy to za sobą niech inni się męczą z "super" proboszczem.[/quote]
Piszesz: "kmiocie bolszewicki" To ks.Franciszek nauczył ciebie takiej kultury na obozach organizowanych za grosze. Poprzedni proboszcz był uczciwym i szanowanym człowiekiem. A ks. Skorusa nadużywał alkoholu i wynajmował pomieszczenia parafialne fikcyjnie za grosze ludziom, którzy kryli jego słabości. Jeździł po alkoholu samochodem i spowodował wypadek, ale wtedy jeszcze tak nie ścigali za alkohol i sprawa przycichła. Ponieważ miał taki słabości to szedł na ugodę, " Ja wam dam pomieszczenia za grosze a wy będziecie siedzieć cicho". Nowy proboszcz był bez zarzutu, zmienił nadużycia Franciszka i dlatego powstał ten szum i czepianie się wszystkiego. Ks. Skorusa nie chrzcił też dzieci nieślubne i zmuszał do ślubu.
Nowy proboszcz zorganizował wspaniałą Oazę Młodzieżową, wyremontował ruinę po dawnych Tkaninach, i był wspaniałym gospodarzem. A w Strzelinie zrobił wiele remontów. Proszę zobaczyć kościół i plebanię którą zostawił. Oto wyremontowany kościół w Strzelinie http://dolny-slask.org.pl/4428827,foto.html
|
|
|
|
Napisane: 2014-12-24, 04:47 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Nowy proboszcz na Muchoborze Małym |
|
|
Bronek i Muchoboru napisał(a): Czego was - swoich pupilków nauczył ksiądz Skorusa, nienawiści, miłości, ale tylko własnej, żerowania na parafii. Mówi się głośno na Muchoborze, że pupilki Skorusy mieli nie tylko obozy, ale wszystko za darmo - na koszt parafii. Pani Mariola była sprzątaczką i pracowała w zakładzie mięsnym, a dziś jest biznesmenką bo przez wiele lat nie płaciła czynszu za aptekę, podobnie, szewc i plastyk wynajmowali parafialne pomieszczenia i płacili za lokal 2zł/m2, ale za to kradli prąd, za który ks. Skorusa płacił z tacy parafialnej. Oni w duchu wdzięczności zapraszali księdza Skorusę na kolacyjki i częstowali alkoholem. Nie jest tajemnicą, że ksiądz Skorusa miał słabość do alkoholu i codziennie raczył się mocnymi trunkami. Przed laty wracając pod wpływem alkoholu uderzył w lampę i rozbił swój samochód. Szczęście, że nikigo nie zabił. To on rozpił ks. Hajduna i ks. Eryka. Ks. Skorysa dawał pieniądze parafialne Kuźniewskiemu, Mariolce, pani Alonczyk, a Puchalska wszystko miałą za darmo i do dziś zbiera pieniądze pod kościołem dla swoich wnuczek. Tak powstało i funkcjonowało takie małe muchoborskie El Dorado. Kraina ludzi interesownych, którzy myśleli, że zawsze będzie im dobrze. A tu proboszcz nagle odszedł i wszystko się rypło i ludzie poznali prawdę. Przyszedł nowy proboszcz zrobił porządek to zaczęli rozsiewać plotki, że to materialista, gra w karty i wypisywali na murach, że okrada parafię, a to pupilki Skorusy żyli i żyją na koszt parafii - miejmy nadzieje, że już nie długo. Mówi się, że ks. Skorusa wybudował kościół, ale mówi się też, że wybudował swojej rodzinie dom na Kuźnikach koło kościoła. Dom ten zbudowany jest z tych samych materiałów co kościół, nawet blacha na dachu jest czerwona ta sama, co na kościele. Jestem mieszkańcem muchoboru od 30 lat i znam dobrze tę historię i mogę zaświadczyć. Boję się jednak, bo pupilki Skorusy to ludzie okrutni i mogą spalić mi dom, dlatego s przedstawiam się jako Bronek. Ja też pamiętam jak jeszcze żył ksiądz Skorusa to po osiedlu krążyły plotki o jego skłonnościach do alkoholu. Pamiętam też jak rozeszła się wieść o tym, że ks. Prałat przywalił samochodem w latarnię i wyszedł z samochodu na chwiejących się nogach. Utrzymał się na parafii tylko dlatego, że miał wokół siebie ludzi, którzy tuszowali jego słabości, a w zamian za to otrzymywali profity, albo jak czarna Mariolka otrzymali lokal za darmo. Wikarych, którzy z nimi nie pili zmieniał jak rękawiczki - w jednym roku zmienił naraz trzech. Najbardziej lubił Hajduna, a ten biedny do dzisiaj walczy z chorobą alkoholową. I nie ma co narzekać na proboszcza, który zrobił porządek w parafii tylko trzeba dobrze rozliczyć Mariolkę, bo ona tu miesza. W przecież to prosta kobieta po podstawówce. Myśli, że ktoś jej uwierzy, że ona tak wszystko robi bezinteresownie dla parafii. Za Skorusy ani grosza nie płaciła za aptekę. Cwaniara jakich mało.
[quote="Bronek i Muchoboru"]Czego was - swoich pupilków nauczył ksiądz Skorusa, nienawiści, miłości, ale tylko własnej, żerowania na parafii. Mówi się głośno na Muchoborze, że pupilki Skorusy mieli nie tylko obozy, ale wszystko za darmo - na koszt parafii. Pani Mariola była sprzątaczką i pracowała w zakładzie mięsnym, a dziś jest biznesmenką bo przez wiele lat nie płaciła czynszu za aptekę, podobnie, szewc i plastyk wynajmowali parafialne pomieszczenia i płacili za lokal 2zł/m2, ale za to kradli prąd, za który ks. Skorusa płacił z tacy parafialnej. Oni w duchu wdzięczności zapraszali księdza Skorusę na kolacyjki i częstowali alkoholem. Nie jest tajemnicą, że ksiądz Skorusa miał słabość do alkoholu i codziennie raczył się mocnymi trunkami. Przed laty wracając pod wpływem alkoholu uderzył w lampę i rozbił swój samochód. Szczęście, że nikigo nie zabił. To on rozpił ks. Hajduna i ks. Eryka. Ks. Skorysa dawał pieniądze parafialne Kuźniewskiemu, Mariolce, pani Alonczyk, a Puchalska wszystko miałą za darmo i do dziś zbiera pieniądze pod kościołem dla swoich wnuczek. Tak powstało i funkcjonowało takie małe muchoborskie El Dorado. Kraina ludzi interesownych, którzy myśleli, że zawsze będzie im dobrze. A tu proboszcz nagle odszedł i wszystko się rypło i ludzie poznali prawdę. Przyszedł nowy proboszcz zrobił porządek to zaczęli rozsiewać plotki, że to materialista, gra w karty i wypisywali na murach, że okrada parafię, a to pupilki Skorusy żyli i żyją na koszt parafii - miejmy nadzieje, że już nie długo. Mówi się, że ks. Skorusa wybudował kościół, ale mówi się też, że wybudował swojej rodzinie dom na Kuźnikach koło kościoła. Dom ten zbudowany jest z tych samych materiałów co kościół, nawet blacha na dachu jest czerwona ta sama, co na kościele. Jestem mieszkańcem muchoboru od 30 lat i znam dobrze tę historię i mogę zaświadczyć. Boję się jednak, bo pupilki Skorusy to ludzie okrutni i mogą spalić mi dom, dlatego s przedstawiam się jako Bronek. :crush:[/quote]
Ja też pamiętam jak jeszcze żył ksiądz Skorusa to po osiedlu krążyły plotki o jego skłonnościach do alkoholu. Pamiętam też jak rozeszła się wieść o tym, że ks. Prałat przywalił samochodem w latarnię i wyszedł z samochodu na chwiejących się nogach. Utrzymał się na parafii tylko dlatego, że miał wokół siebie ludzi, którzy tuszowali jego słabości, a w zamian za to otrzymywali profity, albo jak czarna Mariolka otrzymali lokal za darmo. Wikarych, którzy z nimi nie pili zmieniał jak rękawiczki - w jednym roku zmienił naraz trzech. Najbardziej lubił Hajduna, a ten biedny do dzisiaj walczy z chorobą alkoholową. I nie ma co narzekać na proboszcza, który zrobił porządek w parafii tylko trzeba dobrze rozliczyć Mariolkę, bo ona tu miesza. W przecież to prosta kobieta po podstawówce. Myśli, że ktoś jej uwierzy, że ona tak wszystko robi bezinteresownie dla parafii. Za Skorusy ani grosza nie płaciła za aptekę. Cwaniara jakich mało.
|
|
|
|
Napisane: 2014-10-06, 12:40 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Nowy proboszcz na Muchoborze Małym |
|
|
Czego was - swoich pupilków nauczył ksiądz Skorusa, nienawiści, miłości, ale tylko własnej, żerowania na parafii. Mówi się głośno na Muchoborze, że pupilki Skorusy mieli nie tylko obozy, ale wszystko za darmo - na koszt parafii. Pani Mariola była sprzątaczką i pracowała w zakładzie mięsnym, a dziś jest biznesmenką bo przez wiele lat nie płaciła czynszu za aptekę, podobnie, szewc i plastyk wynajmowali parafialne pomieszczenia i płacili za lokal 2zł/m2, ale za to kradli prąd, za który ks. Skorusa płacił z tacy parafialnej. Oni w duchu wdzięczności zapraszali księdza Skorusę na kolacyjki i częstowali alkoholem. Nie jest tajemnicą, że ksiądz Skorusa miał słabość do alkoholu i codziennie raczył się mocnymi trunkami. Przed laty wracając pod wpływem alkoholu uderzył w lampę i rozbił swój samochód. Szczęście, że nikigo nie zabił. To on rozpił ks. Hajduna i ks. Eryka. Ks. Skorysa dawał pieniądze parafialne Kuźniewskiemu, Mariolce, pani Alonczyk, a Puchalska wszystko miałą za darmo i do dziś zbiera pieniądze pod kościołem dla swoich wnuczek. Tak powstało i funkcjonowało takie małe muchoborskie El Dorado. Kraina ludzi interesownych, którzy myśleli, że zawsze będzie im dobrze. A tu proboszcz nagle odszedł i wszystko się rypło i ludzie poznali prawdę. Przyszedł nowy proboszcz zrobił porządek to zaczęli rozsiewać plotki, że to materialista, gra w karty i wypisywali na murach, że okrada parafię, a to pupilki Skorusy żyli i żyją na koszt parafii - miejmy nadzieje, że już nie długo. Mówi się, że ks. Skorusa wybudował kościół, ale mówi się też, że wybudował swojej rodzinie dom na Kuźnikach koło kościoła. Dom ten zbudowany jest z tych samych materiałów co kościół, nawet blacha na dachu jest czerwona ta sama, co na kościele. Jestem mieszkańcem muchoboru od 30 lat i znam dobrze tę historię i mogę zaświadczyć. Boję się jednak, bo pupilki Skorusy to ludzie okrutni i mogą spalić mi dom, dlatego s przedstawiam się jako Bronek.
Czego was - swoich pupilków nauczył ksiądz Skorusa, nienawiści, miłości, ale tylko własnej, żerowania na parafii. Mówi się głośno na Muchoborze, że pupilki Skorusy mieli nie tylko obozy, ale wszystko za darmo - na koszt parafii. Pani Mariola była sprzątaczką i pracowała w zakładzie mięsnym, a dziś jest biznesmenką bo przez wiele lat nie płaciła czynszu za aptekę, podobnie, szewc i plastyk wynajmowali parafialne pomieszczenia i płacili za lokal 2zł/m2, ale za to kradli prąd, za który ks. Skorusa płacił z tacy parafialnej. Oni w duchu wdzięczności zapraszali księdza Skorusę na kolacyjki i częstowali alkoholem. Nie jest tajemnicą, że ksiądz Skorusa miał słabość do alkoholu i codziennie raczył się mocnymi trunkami. Przed laty wracając pod wpływem alkoholu uderzył w lampę i rozbił swój samochód. Szczęście, że nikigo nie zabił. To on rozpił ks. Hajduna i ks. Eryka. Ks. Skorysa dawał pieniądze parafialne Kuźniewskiemu, Mariolce, pani Alonczyk, a Puchalska wszystko miałą za darmo i do dziś zbiera pieniądze pod kościołem dla swoich wnuczek. Tak powstało i funkcjonowało takie małe muchoborskie El Dorado. Kraina ludzi interesownych, którzy myśleli, że zawsze będzie im dobrze. A tu proboszcz nagle odszedł i wszystko się rypło i ludzie poznali prawdę. Przyszedł nowy proboszcz zrobił porządek to zaczęli rozsiewać plotki, że to materialista, gra w karty i wypisywali na murach, że okrada parafię, a to pupilki Skorusy żyli i żyją na koszt parafii - miejmy nadzieje, że już nie długo. Mówi się, że ks. Skorusa wybudował kościół, ale mówi się też, że wybudował swojej rodzinie dom na Kuźnikach koło kościoła. Dom ten zbudowany jest z tych samych materiałów co kościół, nawet blacha na dachu jest czerwona ta sama, co na kościele. Jestem mieszkańcem muchoboru od 30 lat i znam dobrze tę historię i mogę zaświadczyć. Boję się jednak, bo pupilki Skorusy to ludzie okrutni i mogą spalić mi dom, dlatego s przedstawiam się jako Bronek. :crush:
|
|
|
|
Napisane: 2014-10-05, 18:01 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Nowy proboszcz na Muchoborze Małym |
|
|
Tak się zastanawiam skąd Ty człeku piszesz może ze Strzelina?? od dawnego proboszcza?? chyba z tamtej rady parafialnej. Słuchaj więc puchu marny mieszkam na tym osiedlu od urodzenia znam każdy kąt pamiętam jak powstawał kościół i pamiętam proboszcza Franciszka. Piszesz o bandzie Skorusy - za dużo filmów się naoglądałeś. To właśnie proboszcz Franciszek organizował dla ministrantów obozy za grosze, pamiętam jak zrobił nam bramki i boisko z belek które leżały na placu kościelnym -boisko zrobił tam gdzie teraz stoją osiedlowe szachy koło kościoła ale o tym się nie mówi-w sumie nic wielkiego ale dla młodzieży 20 lat temu było to dużo -wiec i ty kmiocie bolszewicki przestań oczerniać ludzi czemu nie byłeś/byłaś taki mądry jak żył Franciszek??. Jakie zasługi miał nowy proboszcz zakład pogrzebowy na przeciw kościoła i cały płot w bilbordach reklamujących pogrzeb za 2900 z trumną do kremacji gratis??? nie no kupa roboty- w sam raz pasującej do kościoła. Co zrobił nowy proboszcz w Strzelinie wiesz czemu nie piszesz, pewnie bez powodu parafianie w Strzelinie chcieli wywieść go na taczce ... , nie piszesz o cenniku usług /posług takich jak pogrzeb 10% od ceny itd. Nowego księcia trzeba było na cmentarz wozić!! , Franciszek jezdził swoim autem nikogo nie prosząc , chcesz jeszcze jakieś fakty?? porozmawiaj z parafianami poprzedniej parafii w Strzelinie. Pisz fakty a nie mity. Dzięki Bogu mamy to za sobą niech inni się męczą z "super" proboszczem.
Tak się zastanawiam skąd Ty człeku piszesz może ze Strzelina?? od dawnego proboszcza?? chyba z tamtej rady parafialnej. Słuchaj więc puchu marny mieszkam na tym osiedlu od urodzenia znam każdy kąt pamiętam jak powstawał kościół i pamiętam proboszcza Franciszka. Piszesz o bandzie Skorusy - za dużo filmów się naoglądałeś. To właśnie proboszcz Franciszek organizował dla ministrantów obozy za grosze, pamiętam jak zrobił nam bramki i boisko z belek które leżały na placu kościelnym -boisko zrobił tam gdzie teraz stoją osiedlowe szachy koło kościoła ale o tym się nie mówi-w sumie nic wielkiego ale dla młodzieży 20 lat temu było to dużo -wiec i ty kmiocie bolszewicki przestań oczerniać ludzi czemu nie byłeś/byłaś taki mądry jak żył Franciszek??. Jakie zasługi miał nowy proboszcz zakład pogrzebowy na przeciw kościoła i cały płot w bilbordach reklamujących pogrzeb za 2900 z trumną do kremacji gratis??? nie no kupa roboty- w sam raz pasującej do kościoła. Co zrobił nowy proboszcz w Strzelinie wiesz czemu nie piszesz, pewnie bez powodu parafianie w Strzelinie chcieli wywieść go na taczce ... , nie piszesz o cenniku usług /posług takich jak pogrzeb 10% od ceny itd. Nowego księcia trzeba było na cmentarz wozić!! , Franciszek jezdził swoim autem nikogo nie prosząc , chcesz jeszcze jakieś fakty?? porozmawiaj z parafianami poprzedniej parafii w Strzelinie. Pisz fakty a nie mity. Dzięki Bogu mamy to za sobą niech inni się męczą z "super" proboszczem.
|
|
|
|
Napisane: 2014-10-05, 10:07 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Nowy proboszcz na Muchoborze Małym |
|
|
Janusz napisał(a): Gość napisał(a): W mijającym tygodniu chowana była mieszkanka Osiedla. Proboszcz zapytał o firmę zajmującą się pochówkiem. Gdy dowiedział się, że nie jest to firma mieszcząca się na przeciwko kościoła (ponoć związana z proboszczem) nie pozwolił na umieszczenie trumny na katafalku, kazał postawić na posadzce kościoła. Mąż chowanej (Strzegomska 264)wraz z uczestnikami pogrzebu organizowali elementy pozwalające na odpowiednie ustawienie trumny, natomiast proboszcz utrudniał całej sprawie. Rodzina chowanej była ofiarodawcami funduszy na budowę kościoła, jest głęboko oburzona całą sytuacją, zapowiedziała uczestnictwo w mszach i nabożeństwach w innej parafii. Proboszczu opanuj się!!!!!! Gościu, mam nadzieję, że opis jest faktyczny Czy wszystko bajki wyzsane z palca. Takie zdarzenie nigdy nie miało miejsca. To perfidne kłamstwo. Zapytałem kościelnego, który zawsze jest obecny na pogrzebach na Muchoborze małym i zdecydowanie zaprzeczył. Kłamstwo to robota pupilków Skorusy, który rozdawał swoim poplecznikom pieniądze z kasy parafialnej.
[quote="Janusz"][quote="Gość"]W mijającym tygodniu chowana była mieszkanka Osiedla. Proboszcz zapytał o firmę zajmującą się pochówkiem. Gdy dowiedział się, że nie jest to firma mieszcząca się na przeciwko kościoła (ponoć związana z proboszczem) nie pozwolił na umieszczenie trumny na katafalku, kazał postawić na posadzce kościoła. Mąż chowanej (Strzegomska 264)wraz z uczestnikami pogrzebu organizowali elementy pozwalające na odpowiednie ustawienie trumny, natomiast proboszcz utrudniał całej sprawie. Rodzina chowanej była ofiarodawcami funduszy na budowę kościoła, jest głęboko oburzona całą sytuacją, zapowiedziała uczestnictwo w mszach i nabożeństwach w innej parafii. Proboszczu opanuj się!!!!!! :pistoldance:[/quote] Gościu, mam nadzieję, że opis jest faktyczny[/quote]
Czy wszystko bajki wyzsane z palca. Takie zdarzenie nigdy nie miało miejsca. To perfidne kłamstwo. Zapytałem kościelnego, który zawsze jest obecny na pogrzebach na Muchoborze małym i zdecydowanie zaprzeczył. Kłamstwo to robota pupilków Skorusy, który rozdawał swoim poplecznikom pieniądze z kasy parafialnej. :crush:
|
|
|
|
Napisane: 2014-09-28, 16:59 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Nowy proboszcz na Muchoborze Małym |
|
|
"""A delegacja była u ks. Arcybiskupa i potwierdziła to.""". Delegacja (kogo reprezentująca) i co potwierdziła? tak pytam bo zacytowane zdanie jest nieprecyzyjne. pozdrawiam
"""A delegacja była u ks. Arcybiskupa i potwierdziła to.""". Delegacja (kogo reprezentująca) i co potwierdziła? tak pytam bo zacytowane zdanie jest nieprecyzyjne. pozdrawiam
|
|
|
|
Napisane: 2014-09-25, 14:03 |
|
|
|
|