Elegantka nie całkiem wyzwolona

Zapracowana racjonalistka niestety!!

Oryginalna bałaganiara
Twoja torba to mikrokosmos. Nosisz w niej wszystko, co jest lub mogłoby być ci potrzebne - gdybyś nagle została przeniesiona na Saharę, z pewnością poradziłabyś sobie świetnie, gdyż twoja torebka jest podręczną walizeczką z narzędziami, gabinetem kosmetycznym i apteczką pierwszej pomocy w jednym. To dobrze, że ubezpieczasz się na rozmaite sytuacje. Przy twoich mizernych zdolnościach do kierowania własnym życiem takie podejście świetnie się sprawdza. Ale jesteś już całkiem dużą dziewczynką, czy nie czas zasiąść za sterem tego okrętu flagowego, zamiast tylko obijać się o rozliczne rafy i wmawiać sobie, że to świetna przygoda? Skoro i tak nosisz w torbie wszystko, dodaj tam jeszcze podręczny organizer. Notuj w nim, co masz do zrobienia, kupienia, kiedy upływa termin płatności rachunków. I jeszcze jedno - zrób generalny porządek w swojej torbie. Bilet na pociąg z ubiegłych wakacji naprawdę nie jest ci już potrzebny!

Eee, nio chała nie test.

Elegantka nie całkiem wyzwolona
Ponieważ dopasowujesz torebkę do ubrania i w zasadzie codziennie ją zmieniasz, nie przywiązujesz się do niej zbytnio i... nie nosisz w niej połowy domu.

W teście było pytanie jak bym się czuła gdyby ktoś mi ukradł torebkę - skoro odznaczyłam że tęskniłabym za nią jak za przyjacielem, to wiadomo że przywiązuję się do rzeczy. Z tego płynie logiczny wniosek, że napewno nie mam miliona torebek, a jedną ulubioną, góra dwie.


Czujesz się w otaczającym świecie dość bezpiecznie. Uważasz się za osobę kompetentną i wyzwoloną, żyjącą w harmonii ze wszystkimi i wszystkim. Świadczy o tym kolorystyka twoich torebek - lubisz, by były one jasne.

Połowa prawdy, znowu rażący błąd. W teście było pytanie jakie torebki preferuję - skoro odznaczam że małe eleganckie (proste) to na 99% będą czarne. Ba, w pierwsze pytanie brzmi: Twoja torebka jest... zaznaczam że CZARNA, innych nie noszę.

Echhh... I tak cała odpowiedź nie trzyma się kupy, zupełnie jakby dotyczyła innego testu.

Zapracowana racjonalistka
Jesteś mistrzynią planowania, żyjesz zgodnie z wcześniej wytyczonym harmonogramem dnia. Niewiele masz czasu dla siebie, bo całkiem pochłania cię praca i rozmaite obowiązki. Dlatego twoja torba to przenośne biuro. Organizer, ważne dokumenty, telefon komórkowy... Wszystko równo poukładane. Nie ma tu miejsca na śmieci, stare bilety czy... zdjęcie ukochanego mężczyzny. Tak, tak - choć doskonale zarządzasz swoim czasem, finansami i świetnie sobie radzisz w życiu zawodowym, nie zauważyłaś, że życie osobiste trochę kuleje. Być może zbyt często w swoich wyborach kierujesz się głosem rozsądku, a nie serca. A przecież to drugie także powinno mieć coś do powiedzenia... Rozwiń swoją inteligencję emocjonalną. Pozwól sobie od czasu do czasu... posłuchać podszeptów intuicji. Zobaczysz - okaże się, że można na niej polegać tak samo jak na matematycznych wyliczeniach!

Nie sprawdziło się u mnie ;)

Wyszło, że racjonalistką jestem, a to bzdura jest...

He he :)

Elegantka nie całkiem wyzwolona
Wyglądasz jak z żurnala. Twój strój, twoja torebka to ostatni krzyk mody. Ponieważ dopasowujesz torebkę do ubrania i w zasadzie codziennie ją zmieniasz, nie przywiązujesz się do niej zbytnio i... nie nosisz w niej połowy domu. Czujesz się w otaczającym świecie dość bezpiecznie. Uważasz się za osobę kompetentną i wyzwoloną, żyjącą w harmonii ze wszystkimi i wszystkim. Świadczy o tym kolorystyka twoich torebek - lubisz, by były one jasne. Ale ta wolność, swoboda to tylko pozory. W rzeczywistości jesteś... niewolnicą własnego widzimisię. Nie potrafisz spojrzeć na siebie z dystansem, podejść elastycznie do standardów, które sama sobie wyznaczasz. Uwierz: naprawdę nie musisz codziennie wyglądać jak z pudełeczka i być we wszystkim lepsza od innych. Odpuść sobie czasami i... zyskaj więcej czasu dla siebie. Naucz się wykorzystywać go na słodkie nicnierobienie. o pomoc.

rouge ja w końcu tego testu nie zrobiłam wtedy bo nie mogłam się zdecydować ale teraz zrobiłam w całości i wyszło mi:
Oryginalna bałaganiara
Twoja torba to mikrokosmos. Nosisz w niej wszystko, co jest lub mogłoby być ci potrzebne - gdybyś nagle została przeniesiona na Saharę, z pewnością poradziłabyś sobie świetnie, gdyż twoja torebka jest podręczną walizeczką z narzędziami, gabinetem kosmetycznym i apteczką pierwszej pomocy w jednym. To dobrze, że ubezpieczasz się na rozmaite sytuacje. Przy twoich mizernych zdolnościach do kierowania własnym życiem takie podejście świetnie się sprawdza. Ale jesteś już całkiem dużą dziewczynką, czy nie czas zasiąść za sterem tego okrętu flagowego, zamiast tylko obijać się o rozliczne rafy i wmawiać sobie, że to świetna przygoda? Skoro i tak nosisz w torbie wszystko, dodaj tam jeszcze podręczny organizer. Notuj w nim, co masz do zrobienia, kupienia, kiedy upływa termin płatności rachunków. I jeszcze jedno - zrób generalny porządek w swojej torbie. Bilet na pociąg z ubiegłych wakacji naprawdę nie jest ci już potrzebny!

troche prawda ale nie wszystko :))