dietetyk wrocław AAAA

Strefa czasowa: UTC + 2





Odpowiedz
Nazwa użytkownika:
Tytuł:
Treść wiadomości:
Wpisz tutaj treść wiadomości. Nie może mieć ona więcej niż 60000 znaków. 

Uśmieszki
:-) ;-) :-> :-D :-P :-o :mrgreen: :lol: :-( :-| :-/ :-? :-x :shock: :cry: :oops: 8-) :evil: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :diabel: :krew: :alien: :aragorn: :run: :crush: :compcrush: :cygaro: :dog: :druch: :drunk: :rambo: :gilotyna: :pistoldance: :hulk: :jackass: :jedi: :kolejka: :jury: :koncert: :hit: :bullets: :newyear: :notcool: :ohno: :bored:
Pokaż więcej uśmieszków
Rozmiar:
Kolor tekstu
Opcje:
BBCode jest włączony
[img] jest włączony
[flash] jest wyłączony
[url] jest wyłączony
Uśmieszki są włączone
Wyłącz BBCode
Wyłącz uśmieszki
Podaj nazwę aktualnego miesiąca
Podaj nazwę aktualnego miesiąca:
   

Przegląd tematu - Beznadziejny problem.
Autor Wiadomość
  Tytuł:  Re: Beznadziejny problem.  Cytuj
ligavad archeologu, spójrz na datę napisania tematu: 2011-06-11
Post Napisane: 2011-11-25, 22:03
  Tytuł:  Re: Beznadziejny problem.  Cytuj
Też nie czaję, czemu to miałby być beznadziejny problem - może poczatek czegoś fajnego? Walczenie o laskę to ciekawa przygoda :]
Post Napisane: 2011-11-15, 15:47
  Tytuł:  Re: Beznadziejny problem.  Cytuj
Cytuj:
Z naszej szkoły było tylko 4 chłopaków w tym ja i z 30 dziewczyn.


Spójrz Im w oczy tak aby "poczuli Twój wzrok" i zapytaj Ich co o tym myślą. Wszakże to ludzie których kwalifikujesz do "naszego" grona. Te opinie powinny być dla Ciebie najwiarygodniejsze po ocenie bez emocjonalnego zaangażowania (statystyczność i cierpliwość) w naradzie rodzinnej z doświadczeńszymi i życzliwościowymi wedle racji stanu.
Post Napisane: 2011-09-03, 20:25
  Tytuł:  Re: Beznadziejny problem.  Cytuj
Ale wiesz w życiu nie raz nie można tak, że robisz to dla niej. Uważaj z tym, bo potem możesz się zrobić jej zabawką i będzie miała wszystko tego czego chce "będziesz pantoflem". Poza tym uważam, że nie musisz jej imponować. Jeżeli chcesz być z nią dłużej to ona musi pokochać Ciebie, osobę którą jesteś każdego dnia.
Post Napisane: 2011-08-27, 14:49
  Tytuł:  Re: Beznadziejny problem.  Cytuj
Nie ta to następna, wiem że to brutalnie brzmi ale jeszcze polubisz ten tekst :-)
A jeśli chodzi ci o nią to jest problem że ona może cię za bardzo traktować jak
kolegę. Grunt to być pewnym siebie i brnąć przed siebie. Niech ci i 1000 razy powie
nie, nie martw się baby tak mają że lubią jak facet się stara i cierpi. Nie wolno
ci się tylko poddać. Tylko nie bądź nachalny bo jak dziewczyna zrozumie
że ma cię na patyku to straciłeś szansę.
Post Napisane: 2011-06-21, 13:44
  Tytuł:  Re: Beznadziejny problem.  Cytuj
Ale dlaczego piszesz, że to beznadziejny problem? Tego kwiatu pół światu. :) Wyluzuj za bardzo się angażujesz. Do tanga trzeba dwojga. :)
Post Napisane: 2011-06-20, 21:28
  Tytuł:  Beznadziejny problem.  Cytuj
No to najpierw przywitam się. Mam na imię Krzysiek i mam 15 lat.

Ten beznadziejny problem z tytułu przedstawia się następująco.
Chodzę z pewną dziewczyną do klasy, kilka miesięcy temu po kilku głębszych rozmowach spodobała mi się. Zacząłem z nią częściej gadać i rozbawiać ją i nagle pewnego dnia coś we mnie ruszyło się i z dnia na dzień zakochałem się w niej. Żeby mieć lepszy kontakt z nią założyłem konto na FB i zacząłem codziennie wchodzić na GG. By jej zaimponować poszedłem na poloneza(przyjechał commenius i nasza szkoła miała nauczyć obcokrajowców tańczyć). Z naszej szkoły było tylko 4 chłopaków w tym ja i z 30 dziewczyn. Pisałem z nią, nie robiłem szybkich kroków. Raz zapytałem się na gg czy miała by ochotę wyjść ze mną, odpisała że nie ma czasu. 2 tygodnie później zapytałem się jej w szkole czy jest wolna w weekend, odpowiedziała tak samo. Po tym okazało się że podoba jej się inny chłopak. Ustawiała opisy "czuję twój wzrok", ale od pewnego czasu już ich nie ustawia. Minęło już 2 i pół tygodnia od czasu gdy dowiedziałem się że nic z tego nie będzie. Nadal gadam z nią(może nieco mniej) i rozśmieszam. Ostatnio patrzę jej się prosto w oczy i mam wrażenie że też się patrzyła, ale po chwili uciekała.

Najgorsze jest to, że nic z tego nie będzie, ale po chwili gdy pomyślę o tym wmawiam sobie, że zrobię wszystko by z nią być i te drugie myśli dominują. Najgorzej jest wieczorem, gdy myślę cały czas tylko o niej. Problem też tkwi w tym, że nie wiem co zrobić by o mnie myślała. Wiem, że muszę robić wszystko by o mnie myślała w momentach w których nie chce. Tylko co ja mam takiego zrobić by tak myślała.

Pomożecie?

Jak coś sobie przypomnę to dopiszę. Proszę o pomoc co mam w tej sytuacji robić.

PS.Idą wakacje więc będę mieć gorszy z nią kontakt, bo nie będziemy widzieć się w szkole;/
Post Napisane: 2011-06-11, 12:33
4CCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCC

Strefa czasowa: UTC + 2


2CCCCCCCCCCCCCCCCC

Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group

Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO