Przesada :/. Chociaż mój znajomy kiedyś dotrwał polerki swojej dziewczyny twierdząc, że zrobi coś ze swoimi paznokciami. Pomylił polerkę z pilnikiem (myśląc, że tak musi być) później miał takie paznokcie jakby bezbarwnym pomalował.

No bez jaj.. metrosekzualizm nie zna granic;/ Nawet bezbarwnego lakieru nie zdzierze u facetow.. najwyzej to wypolerowane paznokcie, nic wiecej.

Topik chyba w formie żartu bo inaczej nie umiem tego odebrać

żeński szowinizm? heh..ale łeb:D
pomalowane paznokcie u chłopaka kojarza mi sie z jakims emo...emo nie dzierze, ale do samych panokci nic nie mam=) wyglada idiotycznie, ale jak chca niech maluja;]
i niech żyje tolerancja...

słyszałam również, że mężczyźni doklejają sobie paznokcie, żeby nie było widać ich poobgryzanych pazurów. Ja wiem, że za paręnaście lat będzie to normalne, ponieważ mężczyźni coraz bardziej niewieścieją, ale ja to już uważam za przesadę.

No każdy robi to co chce jeśli to innym nie sprawia przykrości. Jeśli facet chce sobie pomalować paznokcie to jego sprawa, tylko niech się nie dziwi, że żadna praktycznie nie chce się z takim umawiac...

To już przegięcie moim zdaniem. Facet powinien mieć łapę, a nie wymuskaną, gładką, smukłą dłoń z tipsami. Ja sobie nie wyobrażam mieć farbę na paznokciach, inną niż z emulsji na ścianę czy modelarską, które przez przypadek chlapnęły. Reszta to już zniewieściałość.

DLaczego nikt nie mówi o żeńskim szowiniźmie?

Co wy opowiadacie jest przecież równo uprawnienie :P

Mam dokładnie tak samo :)