hehe dobre te twoje kawaly ;))

Kowalska spotyka Nowakową.
[i]- Jak się chcecie kochać z tym swoim chłopem, to kupcie sobie żaluzje.
- A wy sobie kupcie okulary, bo to nie był mój chłop, tylko wasz.[/i]
---------------------------
[i]- Co ci sie stało w oko?
- Dostałem śrubokrętem od Kowalskiej.
- Przez przypadek?
- Nie, przez dziurkę od klucza.[/i]
---------------------------
Kowalski z żoną jedzą kolację w restauracji. Kowalska widzi że mąż raz po raz zerka na sąsiedni stolik, gdzie siedzi mocno pijana kobieta, zamawiająca coraz to nowe drinki.
[i]- Czy ty ją znasz?[/i] - pyta Kowalska nieufnie.
[i]- Taaa... to moja była żona. Zaczęła pić tuż po naszym rozwodzie, siedem lat temu. Podobno od tego dnia nie trzeźwiała.[/i]
[i]- Słodki Boże[/i] - wzdycha Kowalska - [i]kto by pomyślał że można aż tak długo opijać rozwód. [/i]

Po przyjezdzie z Wenecji skarzy sie Kowalska swojej przyjaciolce :
- no ja tego nie rozumiem ... w miescie jest powodz a wszyscy ludzie swietuja !!