Przez mPay działa od wieków - w Wawie, Lublinie i Białymstoku chyba też. W innych miastach nie wiem, może ktoś uzupełni.
Działa to tak, że: na mPay zakładasz coś w rodzaju wirtualnej portmonetki, którą doładowujesz np przelewem z konta. Bilet kupujesz poprzez wklepanie kodu i wysłanie go (*145# i dalej kod biletu). Bilet dostajesz SMSem z info - rodzaj biletu, data i godzina zakupu, ważny do. W razie kontroli wbijasz nr widoczny na identyfikatorze kontrolera. Ty dostajesz SMSem info że bilet okazano do kontroli, kontroler dostaje info na swój terminal. Jeżeli ma informację że bilet ulgowy - żąda dokumentu.
Tyle.
Kupowałem, sprawdza się, polecam. Warto mieć jakiś zapas doładowania na mPay, przynajmniej się nie zastanawiasz, gdzie jakiś kiosk, albo czy kierowca sprzedaje bilety. Klepiesz kod na telefonie i po herbacie :)
Przez mPay działa od wieków - w Wawie, Lublinie i Białymstoku chyba też. W innych miastach nie wiem, może ktoś uzupełni.
Działa to tak, że: na mPay zakładasz coś w rodzaju wirtualnej portmonetki, którą doładowujesz np przelewem z konta. Bilet kupujesz poprzez wklepanie kodu i wysłanie go (*145# i dalej kod biletu). Bilet dostajesz SMSem z info - rodzaj biletu, data i godzina zakupu, ważny do. W razie kontroli wbijasz nr widoczny na identyfikatorze kontrolera. Ty dostajesz SMSem info że bilet okazano do kontroli, kontroler dostaje info na swój terminal. Jeżeli ma informację że bilet ulgowy - żąda dokumentu.
Tyle.
Kupowałem, sprawdza się, polecam. Warto mieć jakiś zapas doładowania na mPay, przynajmniej się nie zastanawiasz, gdzie jakiś kiosk, albo czy kierowca sprzedaje bilety. Klepiesz kod na telefonie i po herbacie :)
|