Od czasu gdy mój dziadek zmarł na zawał zastanawiam sie jak powinna wyglądać pierwsza pomoc przy zawale... poza wezwaniem karetki oczywiscie.
W internecie i serwisach prozdrowotnych jest masa sprzeczności : od tego , że chorego się usadza przy ścianie (krążenie krwi), po układanie w bocznej ustalonej, i pochylanie mu głowy do dołu.
Ale jak jest naprawdę?W sumie każdy kardiolog pewnie by odpowiedział, ale ja ani wizyty u kardiologa nie planuję, ani potrzeby nie mam, a już na pewno nie zamierzam dzwonić (np po bazie kardiologów:
http://www.znanylekarz.pl/ranking-lekarzy/kardiologia) i pytać co robić przy zawale... wszak to nie infolinia:)
Pomózcie!
Od czasu gdy mój dziadek zmarł na zawał zastanawiam sie jak powinna wyglądać pierwsza pomoc przy zawale... poza wezwaniem karetki oczywiscie.
W internecie i serwisach prozdrowotnych jest masa sprzeczności : od tego , że chorego się usadza przy ścianie (krążenie krwi), po układanie w bocznej ustalonej, i pochylanie mu głowy do dołu.
[b]Ale jak jest naprawdę?[/b]
W sumie każdy kardiolog pewnie by odpowiedział, ale ja ani wizyty u kardiologa nie planuję, ani potrzeby nie mam, a już na pewno nie zamierzam dzwonić (np po bazie kardiologów: [url]http://www.znanylekarz.pl/ranking-lekarzy/kardiologia[/url]) i pytać co robić przy zawale... wszak to nie infolinia:)
Pomózcie!