dietetyk wrocław AAAA

Strefa czasowa: UTC + 2





Odpowiedz
Nazwa użytkownika:
Tytuł:
Treść wiadomości:
Wpisz tutaj treść wiadomości. Nie może mieć ona więcej niż 60000 znaków. 

Uśmieszki
:-) ;-) :-> :-D :-P :-o :mrgreen: :lol: :-( :-| :-/ :-? :-x :shock: :cry: :oops: 8-) :evil: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :diabel: :krew: :alien: :aragorn: :run: :crush: :compcrush: :cygaro: :dog: :druch: :drunk: :rambo: :gilotyna: :pistoldance: :hulk: :jackass: :jedi: :kolejka: :jury: :koncert: :hit: :bullets: :newyear: :notcool: :ohno: :bored:
Pokaż więcej uśmieszków
Rozmiar:
Kolor tekstu
Opcje:
BBCode jest włączony
[img] jest włączony
[flash] jest wyłączony
[url] jest wyłączony
Uśmieszki są włączone
Wyłącz BBCode
Wyłącz uśmieszki
Podaj nazwę aktualnego miesiąca
Podaj nazwę aktualnego miesiąca:
   

Przegląd tematu - maminsynek?
Autor Wiadomość
  Tytuł:   Cytuj
Ciekawe czy mieszka z rodzicami. Jeśli tak to namów go by wynajął kawalerkę, jeśli się nie zgodzi to jest maminsynkiem. Powodzodzenia
Post Napisane: 2009-06-10, 20:54
  Tytuł:   Cytuj
ema napisał(a):
no wiesz, będziesz miała urozmaicone życie :D


jak cholera urozmaicone :diabel:


choc w sumie szczerze mówiąc... ja juz bym kopnęła w zadek...
ja wiem milosc itp.. ale kurde ... skoro cały czas taki jest to sory ...


albo trzeba go wziąść w obroty - i pewna tu bedzie "walka" z mamusią - albo na zawsze przyszły mąż bedzie latał do mamusi nawet z pytaniem czy może siusiu ... :diabel:
Post Napisane: 2009-05-09, 22:35
  Tytuł:   Cytuj
no wiesz, będziesz miała urozmaicone życie :D
Ty, on i jego Mamusia :D

Pogadaj z nim póki czas ;)
Post Napisane: 2009-05-09, 19:33
  Tytuł:   Cytuj
kundzia2009, jesli z nim nie wyjasnisz pewnych spraw - co powinno skutkowac dojsciem do kompromisu (w moim ziwazku zawsze tak jest, jak jest problem - rozmawiamy )... a jesli nie masz ochoty bądź masz obawy przed rozmowy z nim o tym to zycze CI miłego zycia z Twoim facetem i jego mamusią ....
Post Napisane: 2009-05-09, 00:04
  Tytuł:   Cytuj
to ja juz bym na łeb dostała. facet to facet. tzn ja tak wolę. niby milosc nie wybiera ale powiedz mu co cie wkurza itd bo w zwiazku najwazniejsza jest chyba szczerosc.
Post Napisane: 2009-05-08, 22:39
  Tytuł:   Cytuj
Hmmm... Porozmawiać... Ale o czym? Mam mu powiedzieć że według mnie jest rozpieszczony i wogóle ciepłe kluchy i żeby pracował nad swoją męskością i zaradnością? Ps. zaradny to on jest (jak musi), ale niektóre osoby z otoczenia zauważają że to ja noszę spodnie w tym związku... Więc jest w tym chyba coś nie tak... :-/ Jeszcze jedno co mnie niepokoi to to że często zdrabnia wyrazy: chlebuś, kawka, poduszeczka, i to nie mówiąc do mnie, ale do każdego. A co najbardziej mnie wnerwia, wręcz doprowadza do szału, to kiedy rozmawia ze swoją rodziną i kuzynostwem, to mówią do siebie czasem jak do małych dzieci, tzn. zmieniają ton głosu na dziecinny i strasznie sobie słodzą. Robią tak często. Wyobraźcie sobie dwóch dorosłych facetów po 25 lat (on i jego kuzyn) którzy mówią do siebie jak kilku letnie dzieci... Jakoś nie potrafię tego znieść... (jeszcze jedno: ten jego kuzyn to maminsynek jest napewno...)
Post Napisane: 2009-05-08, 22:16
  Tytuł:   Cytuj
no cóż...
A za 20 lat bedzie latał do mamusi z kazdą decyzją...

Pogadaj z nim szczerze ..
Post Napisane: 2009-05-08, 19:39
  Tytuł:   Cytuj
ja myslę, ze moze i jest rozpieszczony. maminsynek.. hmmm moze tez. ale to z jednej strony bardzo dobrze, bo bedzie szanowal ciebie. z drugiej to chyba kazda woli miec silnego faceta a nie synka mamusi.

jesli ci to przeszkadza to widocznie jest problem. ale jesli uwazasz ze mozesz z tym zyc to nie zakrzataj sobie ta mysla glowy.
Post Napisane: 2009-05-08, 16:57
  Tytuł:   Cytuj
W liceum miałem takiego gościa, który był strasznie grzeczny, miły i ogólnie przepraszał, że żyje. Okazało się, że jego mama codziennie przychodziła z nim i po niego do szkoły a nawet brała jego plecak na plecy (!). Chłopak miał dwie lewe ręce tak jak ten w twoim poście. Z moich obserwacji wynikało, że to wpływ apodyktycznej matki i brak silnego wzorca ojca (jego ojciec to troki od kaleson) spowodowały u niego taką życiową nieporadność - co gorsza to raczej nieuleczalne chyba, że poprzez jakiś bardzo silny wstrząs.

Co do chodzenia pod rękę - może jego matka ma problemy z chodzeniem (jakieś schorzenie stawów) albo może niezwykły z niego gentleman? ;-)
Post Napisane: 2009-05-08, 10:38
  Tytuł:  maminsynek?  Cytuj
Od dawna podejrzewalam, że moj facet jest rozpieszczony przez swoją rodzinę, i czasem o to że jest maminsynkiem. Kiedy go poznałam, nie umiał ugotować prostej rzeczy i nigdy w swoim życiu nie mył naczyń! Ostatnio dowiedziałam się że chodzi z mamą pod rękę, co mnie zdziwiło, bo facet ma 25lat i to dla mnie jest nie do pomyslenia. Nie wyobrazam sobie np. zebym ja z tatą szła pod rękę. Co o tym myslicie? Maminsynek czy nie? Proszę o szczere odpowiedzi, a nie o zarty! I jak to jest z tym chodzeniem pod ręke?
Post Napisane: 2009-05-08, 00:42
4CCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCC

Strefa czasowa: UTC + 2


2CCCCCCCCCCCCCCCCC cron

Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group

Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO