Dokładnie tak. Na pewno ktoś powie, że po co alarm, skoro można budzić dziecko w nocy. Ale sęk w tym, że alarm to robi w odpowiednim momencie, kiedy poczuje wilgoć, więc dziecko z czasem załapie, że budzi się na siusiu, a nie bo mama miała taki kaprys w środku nocy ;)

Alarm działa na tej zasadzie, że w kontakcie z wilgocią (sonda przyczepiona jest do majtek) wydaje dźwięki, na który dziecko wybudza się ze snu i może w ten sposób skończyć siku w toalecie. Z czasem u dziecka wykształca się taki nawyk budzenia na siku i alarm można odstawić.

Słuchajcie, a ktoś mógłby mi wyjaśnić na czym polega działanie tego alarmu wybudzeniowego? Już gdzieś o nim czytałam, możliwe, że nawet na stronie suchego poranka, ale nie mogę sobie tego wyobrazić. Z góry dzięki:)

Polecam do poczytania suchyporanek.pl, strona w przystępny sposób dostarcza informacji na temat problemu moczenia nocnego.

No w tym wieku to warto już się skonsultować z lekarzem. Proponuję pójść do pediatry, zrobić badania. Potem może nefrolog? Albo może alarm wybudzeniowy?

Czy są tu jakieś mamy przedszkolaków? Mój synek ma 5 lat i wciąż moczy się w nocy. Próbowałam już chyba wszystkich znanych metod domowych. Co robić? Badania ogólne też nic nie wykazały.