Autor |
Wiadomość |
|
|
Tytuł: |
Re: |
|
|
sss napisał(a): Ja mam to samo dwie szczeliny tak na środku i jeszcze po bokach strasznie mnie to krępuje poznałem ostatnio fajna dziewczynę ale boje się z nią pocałować bo nie wiem jak na to zareaguje Oj nie martw się:) Głowa do góry:) ja miałam tak samo:) Tzn ja mam popękany cały język ale żaden chłopak nie zwrócił na to uwagi :) Dasz radę
[quote="sss"]Ja mam to samo dwie szczeliny tak na środku i jeszcze po bokach strasznie mnie to krępuje :-( poznałem ostatnio fajna dziewczynę ale boje się z nią pocałować bo nie wiem jak na to zareaguje[/quote]
Oj nie martw się:) Głowa do góry:) ja miałam tak samo:) Tzn ja mam popękany cały język ale żaden chłopak nie zwrócił na to uwagi :) :lol: ;-) Dasz radę :-P :-D
|
|
|
|
Napisane: 2010-11-30, 09:57 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: popękany język :( |
|
|
Ja także mam popękany język od urodzenia..:( I już tak nie moge.. nie mogę jeść wielu rzeczy Np; Chipsów, gum. pomidorów, niektórych słodyczy ponieważ puchnie mi od tego język i bardzo szczypie.. :( Nawet nie mogę umyć zębów normalną pasta tylko jakaś dla dzieci:( Męcze się już z tym 16 lat:( Stosowałam jakies maści ale to nic nie pomogło.. Pomóżcie Mi...:( Co mogę zrobić :(???
Ja także mam popękany język od urodzenia..:( I już tak nie moge.. nie mogę jeść wielu rzeczy Np; Chipsów, gum. pomidorów, niektórych słodyczy ponieważ puchnie mi od tego język i bardzo szczypie.. :( Nawet nie mogę umyć zębów normalną pasta tylko jakaś dla dzieci:( Męcze się już z tym 16 lat:( Stosowałam jakies maści ale to nic nie pomogło.. Pomóżcie Mi...:( Co mogę zrobić :(???
|
|
|
|
Napisane: 2010-11-30, 09:52 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: popękany język :( |
|
|
sylwunia9111 napisał(a): pomocy :(:( mam taki brzydki popekany jezyk co mam zrobic zeby to wyleczyc :( ja juz sama nie wiem ,mam juz go tak dosc dlugo odkąd pamiętam :( to brzydko wyglada a chcialabym sobie zrobic kolczyk w jezyku ,do jakiego lekarza sie zwrocic czy moze wy znacie jakies sposoby zeby "go" wyleczyc :( czytalam ze to moze byc nie dobor zelaza,kiedys mialam niedobor zelaza ale juz jest w pozadku. pomocy prosze :( SYLWUNIU9111 a skąd ty to wiesz ? i że aby "go" uważa "kto" brzydkim ? najprościej pomocne byłyby zdaje misię aplikacje różnorodnych minerałów czyszczących "jego" powierzchnię (żucie kamieni w jamie ustnej) a gdy zmartwiałe krawędzie popękanych brzydot języka staną się odczyszczone należałoby owe zmartwienia przełknąć zaś kamienie odpluć i ukoić usta świeżą czystą rosą pasącą się na łące około świtu każdodobowo
[quote="sylwunia9111"]pomocy :(:( mam taki brzydki popekany jezyk co mam zrobic zeby to wyleczyc :( ja juz sama nie wiem ,mam juz go tak dosc dlugo odkąd pamiętam :( to brzydko wyglada a chcialabym sobie zrobic kolczyk w jezyku ,do jakiego lekarza sie zwrocic czy moze wy znacie jakies sposoby zeby "go" wyleczyc :( czytalam ze to moze byc nie dobor zelaza,kiedys mialam niedobor zelaza ale juz jest w pozadku. pomocy prosze :([/quote] SYLWUNIU9111 a skąd ty to wiesz ? i że aby "go" uważa "kto" brzydkim ?
najprościej pomocne byłyby zdaje misię aplikacje różnorodnych minerałów czyszczących "jego" powierzchnię (żucie kamieni w jamie ustnej) a gdy zmartwiałe krawędzie popękanych brzydot języka staną się odczyszczone należałoby owe zmartwienia przełknąć zaś kamienie odpluć i ukoić usta świeżą czystą rosą pasącą się na łące około świtu każdodobowo
|
|
|
|
Napisane: 2010-08-25, 00:49 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: popękany język :( |
|
|
Hej wam. Ja niestety tez mam taki problem. Moj jezyk jest straszny.wlasnie przez te szczeliny.I ta nazwa - mosznowy. Bardzo sie bym chciala sie dowiedziec czy jest jakis sposob lub czy mozna chociaz czesciowo go uleczyc. Cisze sie ze nie jestem sama z tym problemem. ;-D
Hej wam. Ja niestety tez mam taki problem. Moj jezyk jest straszny.wlasnie przez te szczeliny.I ta nazwa - mosznowy. Bardzo sie bym chciala sie dowiedziec czy jest jakis sposob lub czy mozna chociaz czesciowo go uleczyc. Cisze sie ze nie jestem sama z tym problemem. ;-D
|
|
|
|
Napisane: 2010-08-24, 18:14 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: popękany język :( |
|
|
Ja mam ten sam problem... Tylko że mój język jest do tego wielki i krótki... jak byłem malutki to miałem podcinany od spodu bo był przyrośnięty. Najwięcej zniekształceń mam po bokach ale nie wiem czy to jest język mosznowy czy to dlatego że jest taki gigantyczny i się ledwo mieści w szczęce. A po środku języka mam teraz minimalnie kilka pęknięć ale kilka miesięcy temu był jak sito. Nie zmieniałem nic w swoim życiu ale trochę się ten język zmienił choć wciąż mnie krępuje.
Ja mam ten sam problem... Tylko że mój język jest do tego wielki i krótki... jak byłem malutki to miałem podcinany od spodu bo był przyrośnięty. Najwięcej zniekształceń mam po bokach ale nie wiem czy to jest język mosznowy czy to dlatego że jest taki gigantyczny i się ledwo mieści w szczęce. A po środku języka mam teraz minimalnie kilka pęknięć ale kilka miesięcy temu był jak sito. Nie zmieniałem nic w swoim życiu ale trochę się ten język zmienił choć wciąż mnie krępuje.
|
|
|
|
Napisane: 2010-08-04, 10:53 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: popękany język :( |
|
|
jeżeli masz taki język odkąd pamiętasz, to po prostu masz język mosznowy (swoją drogą, mogli to inaczej nazwać =P ), nie ma co się tym przejmować, też mam taki i nie mam problemu z tym jak wygląda, ani z całowaniem =P (ponoć nie ma różnicy). Jeżeli obawiasz się, że jednak może byc to coś innego, radze poradzić się swojego dentysty (nie ma sensu iść z tym do dermatologa). Fakt smak mam wyczulony, odczuwam smaki bardziej intensywnie (np. nie mogę gumy miętowej bo jest dla mnie za mocna, ale i z tym sobie radzę i jem połowe =P). Nie ma co dramatyzować jak widać takich osób jak MY jest wiele, funkcjonują normalnie i nic im nie jest. P.S. Z wiekiem nie przechodzi wcale, to jak 6 palec u stopy =P pozdrawiam
jeżeli masz taki język odkąd pamiętasz, to po prostu masz język mosznowy (swoją drogą, mogli to inaczej nazwać =P ), nie ma co się tym przejmować, też mam taki i nie mam problemu z tym jak wygląda, ani z całowaniem =P (ponoć nie ma różnicy). Jeżeli obawiasz się, że jednak może byc to coś innego, radze poradzić się swojego dentysty (nie ma sensu iść z tym do dermatologa). Fakt smak mam wyczulony, odczuwam smaki bardziej intensywnie (np. nie mogę gumy miętowej bo jest dla mnie za mocna, ale i z tym sobie radzę i jem połowe =P). Nie ma co dramatyzować jak widać takich osób jak MY jest wiele, funkcjonują normalnie i nic im nie jest. P.S. Z wiekiem nie przechodzi wcale, to jak 6 palec u stopy =P pozdrawiam
|
|
|
|
Napisane: 2010-07-28, 19:44 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Popekany jezyk to chyba niedobór błonnika i jakichś witamin.Zacznij jeść warzywa i owoce i problem z głowy a raczej z języka:-)
Popekany jezyk to chyba niedobór błonnika i jakichś witamin.Zacznij jeść warzywa i owoce i problem z głowy a raczej z języka:-)
|
|
|
|
Napisane: 2010-03-30, 21:54 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Zmiany na języku (kolor lub struktura) mogą być objawami niedoboru witamin, najczęściej z grupy B. Popękany i suchy język może być oznakami początków cukrzycy. Zatem lepiej nie bagatelizować.
Zmiany na języku (kolor lub struktura) mogą być objawami niedoboru witamin, najczęściej z grupy B. Popękany i suchy język może być oznakami początków cukrzycy. Zatem lepiej nie bagatelizować.
|
|
|
|
Napisane: 2010-01-21, 23:02 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Popekany jezyk to zwykle wada wrodzona i nie da sie tego wyleczyc, moze tak jak piszecie da sie co nieco zlagodzic, ale nie wyleczyc, wg mnie nie ma nic w tym krepujacego, taki jest jego urok i juz, z wiekiem Wam przejdzie :), bierzcie przyklad z P!Nk - tak nalezy sobie radzic w zyciu i glowa do gory!
Popekany jezyk to zwykle wada wrodzona i nie da sie tego wyleczyc, moze tak jak piszecie da sie co nieco zlagodzic, ale nie wyleczyc, wg mnie nie ma nic w tym krepujacego, taki jest jego urok i juz, z wiekiem Wam przejdzie :), bierzcie przyklad z P!Nk - tak nalezy sobie radzic w zyciu i glowa do gory!
|
|
|
|
Napisane: 2010-01-14, 20:22 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Ludzie słuchajcie!! ja też mam taki język jeszcze do niedawna mi on przeszkadzał. ale przeczytałem w jakiejś książce że pomaga czosnek. W wakacje co dzień wieczorem jadłem kanapkę i jakoś przeszło. pęknięcia zaczęły się zrastać. Pamiętajcie, żeby kurację skończyć jak język całkowicie się wygoi, bo inaczej to wróci. ja tak zrobiłem i patrzcie jaki mam język ładny:
Ludzie słuchajcie!! ja też mam taki język jeszcze do niedawna mi on przeszkadzał. ale przeczytałem w jakiejś książce że pomaga czosnek. W wakacje co dzień wieczorem jadłem kanapkę i jakoś przeszło. pęknięcia zaczęły się zrastać. Pamiętajcie, żeby kurację skończyć jak język całkowicie się wygoi, bo inaczej to wróci. ja tak zrobiłem i patrzcie jaki mam język ładny: :-P
|
|
|
|
Napisane: 2010-01-13, 20:55 |
|
|
|
|