Na takie zakazenia dobry tez jest vitabutin, jesli bedzie sie wam to zdarzalo czesciej to jest to naturalny srodek na wzmacnianie odpornosci drog moczowych (taki zurawinowy preparat ). Najwazniejsze, ze miedzy wami wyjasnily sie nieporozumienia :) i oby was to wiecej nie spotakalo Kurcze, a swoja droga fajnego faceta ma twoja babeczka, nie wiem, czy moj by sie odwazyl szukac rozwiazania takiego problemu , jestem pod wrazeniem

Dziękuję bardzo za odpowiedź drogie panie:)
Moja dziewczyna była właśnie u swojego ginekologa(wcześniej była u babki która nawet jej nie przebadała).

Facet powiedział jej żeby się nie martwiła, przepisał jakąś maść i kazał przyjść po miesiącu do kontroli. Powiedział, że to nie jest nic wenerycznego. Maść nie była droga, a objawy już zniknęły. Seks znów jest przyjemnością a za oskarżenia mnie przeprosiła. Z reszą ją rozumiem bo to pierwszy raz się zdarzyła taka sytuacja

Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam
P.

Infekcja mogla tez sie wziac stad ze podczas stosunku mogla troszkę pęknąć? rozumiesz? wystarczy ze sie nie podmyła dotknęła nie umytymi rękami ale niedlugo po tym po raz drugi sie kochaliscie i bakterie z okolic odbytu przeszly w ranę... mialam kiedyś podobną sytuacje z tym ze kochalam sie podczas miesiączki... a wlasciwie pod koniec :) troszke mi sie pekło a krew spływająca przecież zawiera dużo bakterii... pojechalam do ginekologa dostalam baaardzo drogie leki jakies masci i globulinki... do tej pory nie mialam powazniejszej infekcji a minęło juz grubo ponad pół roku...

Wytłumacz jej to albo zaproponuj żeby w internecie o tym poczytała badź poprosila lekarza o dokladne wytłumaczenie...

moim ginekologiem jest kobieta... od razu powiedziala czemu zachorowalam po to zeby tego na przyszlość unikać :)

pozdrawiam :)

Infekcja dróg moczowych to nie choroba weneryczna. Po prostu podczas stosunku przenieslicie jakieś bakterie do okolic układu moczowego i tyle. Wystarczyło, że któreś miało brudne ręce itp. A ona niech się w łeb puknie, skoro nie ma pojęcia o sprawie, a zaraz Cię o zdradę podejrzewa.

Witam. Mam problem
Moja dziewczyna dostała infekcji dróg moczowych. Nie wiedzieliśmy co to wiec poszła do lekarza. Lekarz powiedział, że to związane z życiem seksualnym, że to zarażenie od kogoś.
Teraz moja dziewczyna obwinia mnie o zdradę, mimo, że nidy jej nie zdradziłem i nie chce mi wierzyć że tego nie zrobiłem, z drugiej strony jestem w 100% pewny, że ona też mnie nie zdradziła. Skąd więc taka infekcja? Nie wiem za wiele bo nie chce ze mną rozmawiać i nie wiem co mam robić. Skąd to się cholerstwo mogło przyplątać. Co to w ogóle może być? A może ten lekarz to jakiś konował i wszystko sobie sam dopowiedział a teraz rozwala mi życie.?!?!
Powiedzcie proszę jeśli macie o tym jakieś pojęcie. O pomoc proszę przede wszystkim panie bo myślę, że kyórejś z was mogło się coś podobnego przytrafić.

P.