Zdrowie jest ważne ja też miałem kiedyś problem z zatokami. Teraz już mi przeszło ale mam za to problemy z ciśnieniem. Dlatego siostra kupiła mi nowy automatyczny ciśnieniomierz ze sklepu Diagnosis.

Kochani, ja od lat chorowałam na zatoki, odkąd używam inhalatora Marki LittleDoctor problemy z zatokami odeszły w niepamięć.... polecam Wam bardzo mocno!
najważniejsze to regularność...
Teraz w okresie noszenia maseczek tym bardziej.
https://www.littledoctor.pl/catalog/contents/neb/

Trzeba dbać o zdrowie i stosować profilaktykę. Polecam suplementy od sklepu Diagnosis. Dzięki nim nie choruje już 3 rok na przeziębienia.

Dokładnie, lepiej pomyśleć o zdrowiu zanim coś zacznie szwankować, ja też staram się teraz bardziej dbać o siebie i stosuję się do wielu porad jakie znalazłam na portalu naturalnieozdrowiu.pl, robiłam nawet przetwory z pomidorów według przepisów z tego portalu

No tak, na starosc zdecydowanie odczujemy roznice jesli bedziemy juz teraz o zdrowie dbac. Ja sama zaczelam teraz uwazac, troche wiecej ruchu tez staram sie miec. No i zaczelam tez czytac takie fachowe artykuly na https://hashimotoplan.com/ :) Swietne info tam maja

Zgadza sie o zdrowie trzeba dbać, to nie podlega dyskusji, ale niestety takie mamy czasy, że dostać się do lekarza w większym mieście to naprawdę graniczy z cudem... ja w tym roku zaczęłam korzystać z LekarzObok i cieszę że w końcu pojawiła się taka możliwość.

[size=150]Czy zdajesz sobie sprawę z niezwykłości aparatu smakowego mieszczącego się w buzi?[/size]
Prawdopodobnie nie. Większość z nas je zbyt szybko i na tyle niedbale, że zatraca smak pokarmów, które spożywa. Pod tym względem podobni jesteśmy wówczas do zwierząt.

Ślina zwierząt nie zawiera takich enzymów trawiennych jak ludzka ślina. Poza tym w otworze gębowym zwierząt znajduje się dużo mniej kubków smakowych i z tego powodu nie są one zdolne do rozróżniania tych samych smaków co ludzie. Dlatego nie poświęcają one czasu na delektowanie się jedzeniem, a po prostu je pochłaniają. Ludzie postępują często w taki sam sposób. Kilka szybkich ruchów żuchwą i jedzenie ląduje w brzuchu.

A jednak warto pamiętać, jak wielką rolę odgrywa ta niewielka część ciała, w której łączy się układ oddechowy i pokarmowy. Narząd, o którym mowa, pozwala na oddychanie, smakowanie, żucie, jedzenie, mówienie, gwizdanie, śpiewanie itd.

Kiedy brakuje w nim śliny, pokarmy tracą smak, zęby wypadają, powietrze nie przepływa prawidłowo, jedzenie trafia do niewłaściwego przewodu… Krótko mówiąc, ten niezwykły mechanizm ulega bolesnej dysregulacji.

Wyobraź sobie przez chwilę brak języka. Nie możesz bez niego mówić, jeść, a wszystko, co trafia do Twojej buzi, nie ma smaku. Nie wspominam już o trudnościach z przełykaniem.

A gdyby do tego wszystkiego zabrakło Ci też śliny, to nie przyniesie Ci ulgi nawet nieustanne przyjmowanie płynów.

Chorych cierpiących na nowotwory głowy i szyi leczy się radioterapią, czyli metodą wykorzystującą promieniowanie jonizujące, które niekorzystnie wpływa na ślinianki. Stąd też bierze się hyposialia (mała ilość wydzielanej śliny), a nawet asialia (zupełny brak wydzielania śliny).

Uszkodzenia te poważnie ograniczają umiejętność mówienia oraz jedzenia, smakowania, czyli po prostu prawidłowego odżywiania. Nic dziwnego, że radość życia szybko się ulatnia przy problemach związanych z zaburzeniami wydzielania śliny.

[size=150]Uważaj na tak zwane doniesienia medialne[/size]
Nie ma dnia, żeby media nie straszyły nas czyhającymi na nasze życie niebezpieczeństwami na talerzu lub na łazienkowej półce.

Jednak jeśli dowiadujesz się, że produkt stosowany bez większych zastrzeżeń od wielu lat nagle zostaje okrzyknięty niebezpieczną trucizną, którą natychmiast należy zakazać, konieczna jest krytyczna, racjonalna ocena.

Często za nagłówkami gazet kryją się agencje reklamowe i agencje public relations, opłacane przez lobby przemysłowe w celu zniszczenia konkurencji. Mogą to być również firmy farmaceutyczne, które chcą sprzedać swoje medykamenty. Albo po prostu to same media w taki sposób, poprzez szokujące informacje, próbują pozyskać nowych odbiorców.

podajemy obiektywne informacje na temat rzeczywistej skuteczności szczepionek przeciw grypie, na temat zagrożeń związanych z aspartamem i bisfenolem A.

[size=150]Lekarstwa ukryte w Twojej spiżarni[/size]
niekiedy mogą być proste, jak zalecenia spożycia bananów, jabłek lub awokado.

I tak na przykład banany chronią przed zawałem serca. Są doskonałym źródłem witaminy B6 i witaminy C, błonnika i manganu. Zawierają dużo potasu, którego zawartość w żywności w krajach zachodnich jest od 30 lat coraz niższa.

Potas jest niezbędny do utrzymania prawidłowego ciśnienia tętniczego i prawidłowej pracy serca. Spożywanie jednego banana (niezbyt dojrzałego) dziennie może więc pomóc zapobiec nadciśnieniu i chronić przed zawałem serca.

Liczne badania pokazały z kolei, że jabłka pomagają w zapobieganiu wielu rodzajom nowotworów, astmie, cukrzycy, nadciśnieniu oraz tyciu. Zawierają procyjanidyny B2, które odgrywają kluczową rolę w opóźnianiu starzenia, zapobiegają pojawianiu się zmarszczek i stymulują porost włosów. Flawonoid, zwany florydzyną, który znajduje się tylko i wyłącznie w jabłkach, chroni kobiety po menopauzie przed osteoporozą i zwiększa gęstość ich kości.

Od dawna wiadomo, że awokado pomaga utrzymywać zdrowy układ sercowo-naczyniowy. Są też nowe informacje: najnowsze wyniki badań dr. Stevena M. D’Ambrosio i jego współpracowników z Ohio State University w Stanach Zjednoczonych wskazują, że składniki fitochemiczne pozyskiwane z awokado Haas (odmiana o ciemnej, chropowatej skórce) mogą po zastosowaniu doustnym niszczyć komórki rakowe i uniemożliwiać przekształcanie się komórek w stanach przedrakowych w komórki rakowe.



również rośliny egzotyczne, które możesz wprowadzić do swojej kuchni. Mogą one czynić cuda dla zdrowia:

W dwóch łyżkach nasion szałwii hiszpańskiej, zwanych nasionami chia, jest więcej błonnika niż w jednej dawce leku na przeczyszczenie Metamucil. Dostarczają jednocześnie 3050 mg omega-3, co jest ekwiwalentem ponad 5 kapsułek oleju lnianego lub 10 kapsułek tranu. Dość niedawno odkryto, że nasiona chia można zaliczyć do superżywności. Mają wysoką zawartość kwasu chlorogenowego i kawowego, dlatego poprawiają metabolizm glukozy i ułatwiają kontrolę masy ciała. A to tylko kilka z jego niezliczonych korzyści dla zdrowia.

Badania wykazały, że ashitaba (warzywo o zielonych liściach z Dalekiego Wschodu) może przyczynić się do poprawy zdrowia, jak również pomóc w leczeniu niektórych schorzeń. Może pomóc między innymi w przypadku osłabionej odporności z powodu infekcji bakteryjnych i wirusowych, w przypadku nadciśnienia tętniczego, hipercholesterolemii, bólów mięśniowych i cukrzycy typu 1 i 2. Ułatwia również detoksykację krwi, wątroby i nerek.

[size=150]Zadbaj o zdrowie… smacznie[/size]
Badania na temat współczesnego żywienia pokazały, że wiele pokarmów przyczynia się do starzenia organizmu. Wywołują wiele różnych reakcji, które poważnie szkodzą komórkom i organom (szczególnie dotyczy to tętnic i mózgu). Do tych reakcji zaliczamy:

Utlenianie, które powoduje śmierć komórek i uszkodzenia DNA (te uszkodzenia są źródłem nowotworów). Utlenianie powstaje w wyniku spożywania niektórych pokarmów, których w rzeczywistości łatwo moglibyśmy unikać.
Glikacja: w tym procesie dochodzi do połączenia białek i cukrów (fruktozy i glukozy). Powstają substancje, które prowadzą do „twardnienia” narządów. Dla porównania, to trochę tak, jakby zbyt długo gotować jajko – nie da się tego procesu cofnąć. Szkody są nieodwracalne. Glikacja zachodzi po spożyciu grillowanego mięsa.
Stan zapalny: jeśli jest przewlekły, zabija komórki mózgowe, spowalnia krążenie i może powodować odrywanie się blaszek miażdżycowych utrudniających przepływ krwi w najmniejszych naczyniach krwionośnych (ryzyko zawału serca i udaru mózgu).
Powstawaniu powyższych reakcji sprzyja nieodpowiednie odżywianie.

Dobra wiadomość jest taka, że mamy również produkty żywnościowe, które dają efekt odwrotny: chronią komórki, utrzymują ściany komórkowe młode i elastyczne, dbają o narządy wewnętrzne, sprawiają, że skóra jest grubsza. Mogą pomóc przywrócić niszczone przez lata funkcje fizyczne, neurologiczne, a nawet psychologiczne.