wizyta u lekarza i wzmocnienie mięśni, zmiana diety - stylu życia to wszystko prawda, ale przekonanie do takich zmian wymaga czasu... zamówiłem próbkę Tena Men z ich strony http://www.tena.pl/mezczyzni/produkty/bezplatna-probka/?intcmp=men-landingpage-campaign także tata sobie wypróbuje i może mu to pomoże trochę podczas dnia codziennego :)

bez wzmocnienia mięśni, sprawa będzie się pogłębiała.
Może tu być także ewentualny problem neurologiczny, wymaga zbadania.

U mnie ciocia używa tych wkładek i sobie chwali. Na ich stronie możesz zamówić darmową próbkę.

Najpierw jednak powinna być wizyta u lekarza. Próby zmiany diety, choćby mniej kawy i alkoholu.

to długo jak na ćwiczenie mięśni... za długo, ale te wkładki brzmią obiecująco, właśnie poszperałem w necie i dotarłem do Tena Men, są trzy stopnie 1 - 3, wydaje mi się, że odpowiedzialne za chłonność, ale nie jestem pewien, natomiast wygląda to obiecująco :) dzięki za pomysł

należy ćwiczyć mięśnie zwieraczy. podobnie jak ćwiczą kobiety z podobnym problemem. w internecie można znaleźć informacje. takie codzienne ćwiczenie daje rezultaty po (niestety) kilku (2,3) miesiącach codziennego ćwiczenia (40 - 60 skurczów zwieracza).

samo i to szybko na pewno nie przejdzie. rozumiem, że to może być krępujący temat. a myślałeś może o specjalnych wkładkach? na co dzień jest to komfortowe rozwiązanie, bo masz pewność, że nic nie przecieknie i na pewno mniej stresu:)

daje mu narazie żurawinę, bo podobno pomaga, ale właśnie przez to, że jest to nieiwielki problem to tym bardziej nie chce iść :( i nie wiem jak mu pomóc, bo stara się to ukrywać wszędzie...

A jak duży to jest problem? Podejrzewam, że na razie niewielki, bo gdyby najadł się wstydu, to nie miałby problemu z pójściem do lekarza.
Zawsze może zastosować doraźne środki lub zapytać się w aptece o coś na zapalenie pęcherza, bo możliwe, że tego typu problem.

Czy spotkaliście się z czymś takim u faceta (chodzi o mojego tatę - lat ponad 60)? Pojawia się to sporadycznie przy kaszlu, nagłym śmiechu, czy podnoszeniu czegoś ciężkiego, powiedział mi o tym, a nie chce iść do lekarza. Chcę mu pomóc.

Jak sobie z tym poradzić? Ma ktoś jakieś pomysły?