Porozmawiaj z Origin Polska - https://originpolska.com/, bo pomagają pacjentom z ciężkimi odleżynami. Jeżeli terapia domowa już zawodzi i szukacie z rodziną bardziej kompleksowego, interdyscyplinarnego podejścia to może się sprawdzić.

kupiłam Sudocrem i jej smaruje, pielęgniarce też powiedziałam żeby to robiła. Na materac jej raczej nie stać, porozmawiam z sąsiadami może zrobimy jakąś zrzutkę dla niej na święta, to miła Pani i uczynna zawsze była, szkoda żeby się męczyła. Skóra na razie się zagoiła, może dzięki Sudocremowi już nie będą się robiły ranki, mam taką nadzieję.

Brzoskwinka - nie miałaś przypadkiem na myśli Sudocremu? Bardzo dobrze się sprawdza w takich sytuacjach. Lilianka z Twojego opisu wygląda, że to rzeczywiście początek odleżyn, radzę działać od razu, żeby nie dopuścić do pogorszenia sytuacji.

Dziwna ta pielęgniarka. Na moje oko to początek odleżyn, warto byłoby zastosować krem na odleżyny, żeby zapobiec dalszemu powstawaniu i pomóc w regeneracji obtartego naskórka. Był jakiś taki dobry krem, ale w tej chwili nie mogę sobie przypomnieć nazwy.

Może jakaś praktykantka a nie pielęgniarka. Jeżeli są to odleżyny to z pewnością należy najpierw zmienić materac, może coś nie tak z odzieżą którą nosi. Z kremami raczej problemu nie powinno być, w aptece powinni tobie spokojnie doradzić.

Moja sąsiadka jest osobą starszą, schorowaną i leżącą. Nie ma rodziny, przychodzi do niej pielęgniarka i wolontariusze ale i tak większość dnia jest sama. Ostatnio jak u niej byłam poskarżyła się na bóle i pieczenie na biodrach, rzeczywiście skórę ma tam zaczerwienioną i jakby lekko popękaną, myślę że to początek odleżyn. Pielęgniarka stwierdziła że nic jej nie jest, ale skoro ją piecze to raczej już coś się tam dzieje. Co w takim wypadku można zrobić, czym jej to smarować?