Autor |
Wiadomość |
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Pamiętaj, że prawdziwa przyjaźń może przez całe życie nie wyrzec ani słowa tylko na łożu śmierci powiedzieć ,, Dziękuję za to że byłaś " Nie naciskaj, jeśli to taka prawdziwa przyjaźń to pogadacie jeszcze nie raz. Jeśli nie - po co zapszątać sobie głowe??
Pamiętaj, że prawdziwa przyjaźń może przez całe życie nie wyrzec ani słowa tylko na łożu śmierci powiedzieć ,, Dziękuję za to że byłaś " Nie naciskaj, jeśli to taka prawdziwa przyjaźń to pogadacie jeszcze nie raz. Jeśli nie - po co zapszątać sobie głowe??
|
|
|
|
Napisane: 2008-08-31, 23:55 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Daj jej znac co jakis czas ze jestes. Może jak problemy sie skonczą albo bedzie mogla o nich opowiedziec odezwie sie. Moja psiaspiolka nie odzywala sie 3 lata. Stracilysmy kontakt na dobre choc mieszkamy prawie obok siebie. Widzialysmy sie 2 tygodnie temu, pogadalysmy, kazda z nas miala swoje problemy, swoje zycie i jakos nie bardzo nam sie skladalo spotkac sie choc wczesniej widzialysmy sie codziennie.
Czasami tak jest. Przyjaciel/dobry kolega to ktos kto jest i ten drugi wie ze w kazdej chwili niekoniecznie czesto moze sie do niego odezwac.
Albo olej ją jesli uwazasz ze nie warto czekać. Ty sama wiesz najlepiej jak ta sytuacja wygląda. Powodzenia.
Daj jej znac co jakis czas ze jestes. Może jak problemy sie skonczą albo bedzie mogla o nich opowiedziec odezwie sie. Moja psiaspiolka nie odzywala sie 3 lata. Stracilysmy kontakt na dobre choc mieszkamy prawie obok siebie. Widzialysmy sie 2 tygodnie temu, pogadalysmy, kazda z nas miala swoje problemy, swoje zycie i jakos nie bardzo nam sie skladalo spotkac sie choc wczesniej widzialysmy sie codziennie.
Czasami tak jest. Przyjaciel/dobry kolega to ktos kto jest i ten drugi wie ze w kazdej chwili niekoniecznie czesto moze sie do niego odezwac.
Albo olej ją jesli uwazasz ze nie warto czekać. Ty sama wiesz najlepiej jak ta sytuacja wygląda. Powodzenia.
|
|
|
|
Napisane: 2008-06-22, 07:00 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Jesli to mozliwe to wybierzcie sie gdzies razem. Poza tym przyjazn to nie tylko rozmawianie ze soba codziennie. Zdarza sie ze nadchodzi czas ze osoba potrzebuje byc sama, czekaj az bedziesz jej potrzebna, a sama jak bedziesz potrzebowac pomocy to tez nie krepuj sie pisac. Ja mam przyjaciolke i czasem spedzamy ze soba 10 dni z rzedu non stop a czasem ona gdzies plynie w ksiazkach, wyjazdach itd i potrafimy raz na dzien dwa sie odezwac. Wazne by czasem moc sie spotkac i opowiedziec sobie wszystko z emocjami takimi jak zawsze :)
[i]Jesli to mozliwe to wybierzcie sie gdzies razem. Poza tym przyjazn to nie tylko rozmawianie ze soba codziennie. Zdarza sie ze nadchodzi czas ze osoba potrzebuje byc sama, czekaj az bedziesz jej potrzebna, a sama jak bedziesz potrzebowac pomocy to tez nie krepuj sie pisac. Ja mam przyjaciolke i czasem spedzamy ze soba 10 dni z rzedu non stop a czasem ona gdzies plynie w ksiazkach, wyjazdach itd i potrafimy raz na dzien dwa sie odezwac. Wazne by czasem moc sie spotkac i opowiedziec sobie wszystko z emocjami takimi jak zawsze :)[/i]
|
|
|
|
Napisane: 2008-06-20, 16:36 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Skoro pisazscie o wsyztskim pisz do niej tak jak kiedys...
Interesuj sie dalej tym co robi... Moze macie jakies wspólne hobby
Opowiadaj jej o tym co robiłas ciekawego..
:)
Na pewno nie rób nic na złość - to nie pomoze
Skoro pisazscie o wsyztskim pisz do niej tak jak kiedys...
Interesuj sie dalej tym co robi... Moze macie jakies wspólne hobby
Opowiadaj jej o tym co robiłas ciekawego..
:)
Na pewno nie rób nic na złość - to nie pomoze
|
|
|
|
Napisane: 2008-06-15, 13:45 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Nie warto robić nic na złość, bo to może pogorszyć sprawę. Jeśli Ci odpisała, że chce utrzymywać z Tobą kontakt to ja na Twoim miejscu bym walczyła ;) Może rzeczywiście ma jakieś problemy, z którymi się musi uporać, a później wszystko wróci do normy ;)
Nie warto robić nic na złość, bo to może pogorszyć sprawę. Jeśli Ci odpisała, że chce utrzymywać z Tobą kontakt to ja na Twoim miejscu bym walczyła ;) Może rzeczywiście ma jakieś problemy, z którymi się musi uporać, a później wszystko wróci do normy ;)
|
|
|
|
Napisane: 2008-06-14, 21:46 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
help |
|
|
nie wiem co mam zrobic. juz kiedys ktos mi tu pomogl i jeszce raz prosze o pomoc.
od prawie roku przyajznie sie z pewnod ziewczyna. przez jakies 5 miesiecy bylo wszystko ok, rozmawialaysmy codziennie i bardzo dobrze sie rozumialysmy, ale od jakiegos czasu ona miala problobemy, wiec rozumialam to i sie nie wtracalam, ale to trawalo przez jakis miesiac, w ogle sie nie odzywala, wiec napisalam do niej emeila i jej powiedzilam ze jesli nie chce ze mna utrzymywac kontaktu to niech mi to powie, ale ona mi odpisala i powiedzial ze chce i to bardzo utrzymywac ze mna kontakt, tylko ze ona czasami nie wie co do mnie napisac.
kiedys rozmawialysmy codziennie po kilka godzin a teraz sie ta znajomosc ograniczyla do jednego emaeila dziennie.\i teraz nie wiem, czy jest ses dalej ratowac ta znajomosc, bo jesli ona nie chce, to ja nie chce jej zmuszac.
najgorsze jest to, ze ona teraz znowu sie nie odzywa, a ja chce jej zrobic na zlosc i nie potarfie, za bardzo ja lubie, ja jestem nie cierpliwa i nawet jesli bym chciala do niej nie pisac przez miesiac to nie potrafie, bo bardzo lubie z nia rozmawiac.
i teraz nie wiem czy mam walczyc o przyjazn czy sobie juz odpuscic.
nie wiem co mam zrobic. juz kiedys ktos mi tu pomogl i jeszce raz prosze o pomoc.
od prawie roku przyajznie sie z pewnod ziewczyna. przez jakies 5 miesiecy bylo wszystko ok, rozmawialaysmy codziennie i bardzo dobrze sie rozumialysmy, ale od jakiegos czasu ona miala problobemy, wiec rozumialam to i sie nie wtracalam, ale to trawalo przez jakis miesiac, w ogle sie nie odzywala, wiec napisalam do niej emeila i jej powiedzilam ze jesli nie chce ze mna utrzymywac kontaktu to niech mi to powie, ale ona mi odpisala i powiedzial ze chce i to bardzo utrzymywac ze mna kontakt, tylko ze ona czasami nie wie co do mnie napisac.
kiedys rozmawialysmy codziennie po kilka godzin a teraz sie ta znajomosc ograniczyla do jednego emaeila dziennie.\i teraz nie wiem, czy jest ses dalej ratowac ta znajomosc, bo jesli ona nie chce, to ja nie chce jej zmuszac.
najgorsze jest to, ze ona teraz znowu sie nie odzywa, a ja chce jej zrobic na zlosc i nie potarfie, za bardzo ja lubie, ja jestem nie cierpliwa i nawet jesli bym chciala do niej nie pisac przez miesiac to nie potrafie, bo bardzo lubie z nia rozmawiac.
i teraz nie wiem czy mam walczyc o przyjazn czy sobie juz odpuscic.
|
|
|
|
Napisane: 2008-06-14, 12:07 |
|
|
|
|