Autor |
Wiadomość |
|
|
Tytuł: |
Re: Bycie z kimś dla zabicia Czasu ?? |
|
|
Skoro już czuje potrzebę rozstania, nie gwarantuje to trwałego związku. "Bądź szczęśliwy, ale nie ze mną" to jak by mówiła " podskocz to sięgniesz gwiazd" :))
Skoro już czuje potrzebę rozstania, nie gwarantuje to trwałego związku. "Bądź szczęśliwy, ale nie ze mną" to jak by mówiła " podskocz to sięgniesz gwiazd" :))
|
|
|
|
Napisane: 2012-09-18, 16:08 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Bycie z kimś dla zabicia Czasu ?? |
|
|
może chce wzbudzić w tobie zazdrość? choć to faktycznie przedział wiekowy +/- gimnazjum, a nie doroslej (!) kobiety...
może chce wzbudzić w tobie zazdrość? choć to faktycznie przedział wiekowy +/- gimnazjum, a nie doroslej (!) kobiety...
|
|
|
|
Napisane: 2012-06-09, 18:58 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Bycie z kimś dla zabicia Czasu ?? |
|
|
Jeśli się kocha, to się nie jest z kimś innym. Może to przykre, ale nie daj sobą manipulować. Kobiety potrafią być czasami bezwzględne, a ta sytuacja Cię krzywdzi. Spotkasz kogoś, kto Cię bezwarunkowo pokocha. Mój mąż został kiedyś porzucony, swojego czasu bardzo to przeżywał (przynajmniej tak mi opowiadał, bo się wtedy nie znaliśmy). A dziś podkreśla, ze cieszy się, że tamta dziewczyna go zostawiła. Ja też się cieszę. czasami warto poczekać.
Jeśli się kocha, to się nie jest z kimś innym. Może to przykre, ale nie daj sobą manipulować. Kobiety potrafią być czasami bezwzględne, a ta sytuacja Cię krzywdzi. Spotkasz kogoś, kto Cię bezwarunkowo pokocha. Mój mąż został kiedyś porzucony, swojego czasu bardzo to przeżywał (przynajmniej tak mi opowiadał, bo się wtedy nie znaliśmy). A dziś podkreśla, ze cieszy się, że tamta dziewczyna go zostawiła. Ja też się cieszę. czasami warto poczekać.
|
|
|
|
Napisane: 2012-05-29, 15:57 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Bycie z kimś dla zabicia Czasu ?? |
|
|
dla mnie to całkowicie bezsensu, bycie z kimś dla zabicia czasu od tak jest zawsze krzywdzące dla jednej strony która się zaangażuje.
dla mnie to całkowicie bezsensu, bycie z kimś dla zabicia czasu od tak jest zawsze krzywdzące dla jednej strony która się zaangażuje.
|
|
|
|
Napisane: 2012-05-16, 14:43 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Bycie z kimś dla zabicia Czasu ?? |
|
|
No to sobie odpuść. Zapomnij i znajdź kogos kto nie będzie sobie robił z Ciebie jaj, a tym jest: Cytuj: ..stwierdziła na koniec jak się ostatnio widzieliśmy że w niektórych sytuacjach ona musiała mi podpowiadać jak się zachować. Że to jest poniekąd jedna z główniejszych przyczyn i moich mad i dlatego nie chce być dalej ze mną. Mieliśmy już kilka kryzysów ale do siebie wracaliśmy, teraz nie mam pojęcia jak ją przekonać że chce być tylko z nią....... Jednak na koniec stwierdziła że dalej mnie bardzo kocha i jeżeli za ileś tam lat nadal będę ją bardzo kochał to wróci do mnie... Pytałem o wiek bo myslałem, że ten problem dotyczy dzieci w wieku 12-16 lat, a tu widać, że panna zatrzymała się z rozwojem na poziomie dziewczynki. Na upartego można sobie tez przyjąć, że nei chce Cię ranić bo widzi, że ja kochasz i zamiast powiedzieć "won", powiedziała, że Cie kocha i że warto poczekac osobno kilka lat by się przekonać czy będziesz ja kochał by mogła wrócić... eeee naciągane? Naciągan, bo kto w taki sposób traktuje osobę która kocha? Odpuść sobie, może i będzie na początku źle, ale z każdym nastepnym dniem ciut lepiej.
No to sobie odpuść. Zapomnij i znajdź kogos kto nie będzie sobie robił z Ciebie jaj, a tym jest:
[quote]..stwierdziła na koniec jak się [b]ostatnio widzieliśmy[/b] że w niektórych sytuacjach ona [b]musiała mi podpowiadać jak się zachować[/b]. Że to jest poniekąd [b]jedna z główniejszych przyczyn[/b] i moich mad i dlatego nie chce być dalej ze mną. Mieliśmy już kilka kryzysów ale do siebie wracaliśmy, teraz nie mam pojęcia jak ją przekonać że chce być tylko z nią....... Jednak na koniec [b]stwierdziła że dalej mnie bardzo kocha i jeżeli za ileś tam lat nadal będę ją bardzo kochał to wróci do mnie[/b]...[/quote]
Pytałem o wiek bo myslałem, że ten problem dotyczy dzieci w wieku 12-16 lat, a tu widać, że panna zatrzymała się z rozwojem na poziomie dziewczynki.
Na upartego można sobie tez przyjąć, że nei chce Cię ranić bo widzi, że ja kochasz i zamiast powiedzieć "won", powiedziała, że Cie kocha i że warto poczekac osobno kilka lat by się przekonać czy będziesz ja kochał by mogła wrócić... eeee naciągane? Naciągan, bo kto w taki sposób traktuje osobę która kocha? Odpuść sobie, może i będzie na początku źle, ale z każdym nastepnym dniem ciut lepiej.
|
|
|
|
Napisane: 2012-05-10, 08:21 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Bycie z kimś dla zabicia Czasu ?? |
|
|
ja mam 25 ona 20
ja mam 25 ona 20
|
|
|
|
Napisane: 2012-05-09, 10:34 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Bycie z kimś dla zabicia Czasu ?? |
|
|
Z ciekawości spytam, po ile lat macie?
Z ciekawości spytam, po ile lat macie?
|
|
|
|
Napisane: 2012-05-05, 09:57 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Bycie z kimś dla zabicia Czasu ?? |
|
|
Witam. Sytuacja moja wygląda poniekąd dziwnie. Przez dwa lata miałem wspaniałą dziewczynę którą bardzo kochałem i nadal bardzo kocham !! Ona również mnie kocha co mi mówiła nie raz. Ostatnio poróżniło nas parę spraw i moja druga połówka stwierdziła że mimo iż nadal mnie kocha nie możemy być razem.... Ostatnio dowiedziałem się że spotyka się z jakimś chłopakiem niby kolegą którego poinformowała że nadal mnie bardzo mocno kocha. Sam nie kumam już tej całej sytuacji, związek nasz uważałem za udany. Doszedłem do takiego stanu że postanowiłem poprosić ją o rękę (zakupiłem nawet pierścionek) ale ona wtedy powiedziała że musimy się rozstać tak jak już wcześniej wspomniałem. Wcześniej rozmawialiśmy na ten temat i stwierdziła że chciałaby być moją żoną i razem ze mną do końca życia. A teraz taka niemiła niespodzianka Kocham tą kobietę bardzo mocno tak że nie mógłbym być z jakąś inną bo okłamywałbym tylko siebie i tą drugą że jest dobrze skoro dalej kocham Tą jedyną...... Mógłbym na tą jedyną czekać nawet 20 lat ! I nic tego nie zmieni. Ta z którą byłem stwierdziła na koniec jak się ostatnio widzieliśmy że w niektórych sytuacjach ona musiała mi podpowiadać jak się zachować. Że to jest poniekąd jedna z główniejszych przyczyn i moich mad i dlatego nie chce być dalej ze mną. Mieliśmy już kilka kryzysów ale do siebie wracaliśmy, teraz nie mam pojęcia jak ją przekonać że chce być tylko z nią....... Jednak na koniec stwierdziła że dalej mnie bardzo kocha i jeżeli za ileś tam lat nadal będę ją bardzo kochał to wróci do mnie....... Powiem szczerze że sam już zgłupiałem. Ta osoba jest dla mnie całym światem bez niej moje życie nie ma sensu.. Miał ktoś z was taki problem ? Może coś poradzicie ??
Witam.
Sytuacja moja wygląda poniekąd dziwnie. Przez dwa lata miałem wspaniałą dziewczynę którą bardzo kochałem i nadal bardzo kocham !! Ona również mnie kocha co mi mówiła nie raz. Ostatnio poróżniło nas parę spraw i moja druga połówka stwierdziła że mimo iż nadal mnie kocha nie możemy być razem.... :-( :-( Ostatnio dowiedziałem się że spotyka się z jakimś chłopakiem niby kolegą którego poinformowała że nadal mnie bardzo mocno kocha. Sam nie kumam już tej całej sytuacji, związek nasz uważałem za udany. Doszedłem do takiego stanu że postanowiłem poprosić ją o rękę (zakupiłem nawet pierścionek) ale ona wtedy powiedziała że musimy się rozstać tak jak już wcześniej wspomniałem. Wcześniej rozmawialiśmy na ten temat i stwierdziła że chciałaby być moją żoną i razem ze mną do końca życia. A teraz taka niemiła niespodzianka :-(
Kocham tą kobietę bardzo mocno tak że nie mógłbym być z jakąś inną bo okłamywałbym tylko siebie i tą drugą że jest dobrze skoro dalej kocham Tą jedyną...... Mógłbym na tą jedyną czekać nawet 20 lat ! I nic tego nie zmieni.
Ta z którą byłem stwierdziła na koniec jak się ostatnio widzieliśmy że w niektórych sytuacjach ona musiała mi podpowiadać jak się zachować. Że to jest poniekąd jedna z główniejszych przyczyn i moich mad i dlatego nie chce być dalej ze mną. Mieliśmy już kilka kryzysów ale do siebie wracaliśmy, teraz nie mam pojęcia jak ją przekonać że chce być tylko z nią....... Jednak na koniec stwierdziła że dalej mnie bardzo kocha i jeżeli za ileś tam lat nadal będę ją bardzo kochał to wróci do mnie.......
Powiem szczerze że sam już zgłupiałem. Ta osoba jest dla mnie całym światem bez niej moje życie nie ma sensu.. :-( :-( :-( :-(
Miał ktoś z was taki problem ? Może coś poradzicie ??
|
|
|
|
Napisane: 2012-04-15, 10:21 |
|
|
|
|