Autor |
Wiadomość |
|
|
Tytuł: |
Re: depresja... co robić...? |
|
|
Zajmowanie się czymś innym zupełnie odległym od przyczyn oczywiście pomaga , w zasadzie mózg ma wielka pojemność ...traktując to informatycznie , wielka pojemność mózgu czyli dysk twardy lecz mała funkcjonalność aktualnych czynności tj. używanie mózgu blokuje procesy melancholiczne ,że tak powiem ;d ale masz racje nie da się bez przerwy zajmować mózg żeby oderwać od np. wspomnień nieosiągalnej miłości życia .... cóż rozlane mleko można odzyskać nasączając brudną szmate lecz wszystkiego się i tak nie odzyska ale doświadczenie i tak przybywa .
Zajmowanie się czymś innym zupełnie odległym od przyczyn oczywiście pomaga , w zasadzie mózg ma wielka pojemność ...traktując to informatycznie , wielka pojemność mózgu czyli dysk twardy lecz mała funkcjonalność aktualnych czynności tj. używanie mózgu blokuje procesy melancholiczne ,że tak powiem ;d ale masz racje nie da się bez przerwy zajmować mózg żeby oderwać od np. wspomnień nieosiągalnej miłości życia .... cóż rozlane mleko można odzyskać nasączając brudną szmate lecz wszystkiego się i tak nie odzyska ale doświadczenie i tak przybywa .
|
|
|
|
Napisane: 2012-08-24, 04:48 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: depresja... co robić...? |
|
|
Z własnego doświadczenia wiem, że depresja jest jak alkoholizm - nigdy nie pozbędziesz się jej na dobre. Ja zaczęłam po prostu robić wyłącznie rzeczy, które sprawiają mi przyjemność, jakby każdy dzień miał być ostatnim. Z ogromną pomocą najbliższych przyjaciół. Nadal łatwo wpadam w melancholijne nastroje, ale staram się wtedy szukać pozytywów :) Jeśli samemu nie dajesz sobie z tym rady - warto iść do psychologa.
Z własnego doświadczenia wiem, że depresja jest jak alkoholizm - nigdy nie pozbędziesz się jej na dobre. Ja zaczęłam po prostu robić wyłącznie rzeczy, które sprawiają mi przyjemność, jakby każdy dzień miał być ostatnim. Z ogromną pomocą najbliższych przyjaciół. Nadal łatwo wpadam w melancholijne nastroje, ale staram się wtedy szukać pozytywów :) Jeśli samemu nie dajesz sobie z tym rady - warto iść do psychologa.
|
|
|
|
Napisane: 2012-08-23, 19:48 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: depresja... co robić...? |
|
|
Jeśli się zrozumie ,że czas leci i nie da sie odwracać razem z uświadomieniem sobie dystansu do życia i własnej osoby prawdopodobnie do jakiejkolwiek depresji się nie dopuści ... właściwie czym jest depresja w porównaniu do całego życia , nikłą drobnostką . Na co poradzimy na to poradzimy , czego nie możemy tym lepiej się nie zamartwiać ,a psycholog co może , chyba tylko zniwelować skutki depresji moim zdaniem chociaż nigdy nie potrzebowałem wizyt , chociaż mam połamane życie :)
Jeśli się zrozumie ,że czas leci i nie da sie odwracać razem z uświadomieniem sobie dystansu do życia i własnej osoby prawdopodobnie do jakiejkolwiek depresji się nie dopuści ... właściwie czym jest depresja w porównaniu do całego życia , nikłą drobnostką . Na co poradzimy na to poradzimy , czego nie możemy tym lepiej się nie zamartwiać ,a psycholog co może , chyba tylko zniwelować skutki depresji moim zdaniem chociaż nigdy nie potrzebowałem wizyt , chociaż mam połamane życie :)
|
|
|
|
Napisane: 2012-08-23, 18:20 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: depresja... co robić...? |
|
|
Oj przy depresji,to raczej łatwe nie będzie. Gdyby wystarczyła walka z samym sobą,byłoby super. Ale tak nie jest. Sami rady nikt sobie nie da,choćby nie wiem jak się starał, jedynie specjalista może niestety pomóc. Trzymajcie się.
Oj przy depresji,to raczej łatwe nie będzie. Gdyby wystarczyła walka z samym sobą,byłoby super. Ale tak nie jest. Sami rady nikt sobie nie da,choćby nie wiem jak się starał, jedynie specjalista może niestety pomóc. Trzymajcie się.
|
|
|
|
Napisane: 2012-08-10, 10:25 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: depresja... co robić...? |
|
|
łatwo się mówi żeby skorzystać z pomocy specjalisty, jednak nie jest łatwo się tam wybrać ... po pierwsze polecam całkowite wyeliminowanie złych, dołujących myśli ... na początku będą często powracać, jednak trzeba walczyć samemu ze sobą. Po drugie ciągłe wywoływanie pozytywnych myśli, wspominanie tego co nam się udało, co mamy, z czego jesteśmy dumni.... po trzecie - zajęcie! Sport, nowe hobby, nowi przyjaciele - wszystko to sprawi, że na nowo zaczniesz żyć.
łatwo się mówi żeby skorzystać z pomocy specjalisty, jednak nie jest łatwo się tam wybrać ... po pierwsze polecam całkowite wyeliminowanie złych, dołujących myśli ... na początku będą często powracać, jednak trzeba walczyć samemu ze sobą. Po drugie ciągłe wywoływanie pozytywnych myśli, wspominanie tego co nam się udało, co mamy, z czego jesteśmy dumni.... po trzecie - zajęcie! Sport, nowe hobby, nowi przyjaciele - wszystko to sprawi, że na nowo zaczniesz żyć.
|
|
|
|
Napisane: 2012-08-06, 13:26 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: depresja... co robić...? |
|
|
-cyt667 - Depresja nie oznacza jeszcze końca świata.W dzisiejszych czasach niestety coraz więcej ludzi na to się skarży.Kłopoty,zdrady,brak pieniędzy,pracy,wszystko to powoduje,że ludzie stają się nerwowi,popadają w melancholię,ale zawsze można się zwrócić do specjalisty.Musisz udać się do lekarza pierwszego kontaktu,jego również obowiązuje tajemnica,/jak i księdza/ on powinien dać Tobie skierowanie do psychologa,najlepiej pani psycholog,bo co kobieta,to kobieta.Mam kogoś,kto właśnie korzysta z usług pani psycholog i widać efekty i to korzystne dla pacjenta.A jeśli będziesz miała skierowanie,to nie powinno być płatne.I nie masz się czego martwić,każdego lekarza obowiązuje tajemnica lekarska,nikt się nie dowie.Idź tam jak najszybciej,po co masz się męczyć i cierpieć.
-cyt667 - Depresja nie oznacza jeszcze końca świata.W dzisiejszych czasach niestety coraz więcej ludzi na to się skarży.Kłopoty,zdrady,brak pieniędzy,pracy,wszystko to powoduje,że ludzie stają się nerwowi,popadają w melancholię,ale zawsze można się zwrócić do specjalisty.Musisz udać się do lekarza pierwszego kontaktu,jego również obowiązuje tajemnica,/jak i księdza/ on powinien dać Tobie skierowanie do psychologa,najlepiej pani psycholog,bo co kobieta,to kobieta.Mam kogoś,kto właśnie korzysta z usług pani psycholog i widać efekty i to korzystne dla pacjenta.A jeśli będziesz miała skierowanie,to nie powinno być płatne.I nie masz się czego martwić,każdego lekarza obowiązuje tajemnica lekarska,nikt się nie dowie.Idź tam jak najszybciej,po co masz się męczyć i cierpieć.
|
|
|
|
Napisane: 2011-11-17, 14:23 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: depresja... co robić...? |
|
|
Zgadzam się .. Depresja czy też,stan depresyjny to już bardzo zły znak oznacza nasze osłabienie psychiczne i jeśli kłopoty wciąż się nasilają nasz dołek przybiera na sile i jest tylko gorzej i gorzej każde choćby drobne niepowodzenie staje się powodem do popadania w dołek i to coraz głębszy!! radzę udać się do specjalisty psychiatry lub na psychoterapie to drastycznie brzmi ale to nie są żarty należy się ratować bo ta choroba jest okrutna!!!
Zgadzam się .. Depresja czy też,stan depresyjny to już bardzo zły znak oznacza nasze osłabienie psychiczne i jeśli kłopoty wciąż się nasilają nasz dołek przybiera na sile i jest tylko gorzej i gorzej każde choćby drobne niepowodzenie staje się powodem do popadania w dołek i to coraz głębszy!! radzę udać się do specjalisty psychiatry lub na psychoterapie to drastycznie brzmi ale to nie są żarty należy się ratować bo ta choroba jest okrutna!!!
|
|
|
|
Napisane: 2011-11-17, 14:11 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: depresja... co robić...? |
|
|
Witam! Udanie się do odpowiedniego specjalisty,nie oznacza jakiejś ujmy w Twoim życiorysie.Ja bym Tobie poradziła udanie się do dobrej pani psycholog,nikt tak jak ona Tobie nie pomoże.Najpierw wypyta o Twoje problemy,porozmawia i na bank wyjdziesz od niej zadowolona.Wiem co mówię. Powodzenia.Głowa do góry i trzymaj się.Trzymam kciuki.
Witam! Udanie się do odpowiedniego specjalisty,nie oznacza jakiejś ujmy w Twoim życiorysie.Ja bym Tobie poradziła udanie się do dobrej pani psycholog,nikt tak jak ona Tobie nie pomoże.Najpierw wypyta o Twoje problemy,porozmawia i na bank wyjdziesz od niej zadowolona.Wiem co mówię. Powodzenia.Głowa do góry i trzymaj się.Trzymam kciuki.
|
|
|
|
Napisane: 2011-10-31, 12:02 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: depresja... co robić...? |
|
|
Ok. Poszukam sobie i przetestuję :>
Ok. Poszukam sobie i przetestuję :>
|
|
|
|
Napisane: 2011-10-28, 17:00 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: depresja... co robić...? |
|
|
Książka odwołuje się do tzw. psychologii pozytywnej. Jest to najprościej mówiac nauka o szcześciu. Jest to bardzo polularna ksiazka uznana, za jedna z najlepszych w swojej kategorii. Autor krok po kroku wyjaśnia, jak szczegółowo zidentyfikować źródła dręczących nas lęków, zmierzyć się z nimi, odzyskać spokój i zacząć cieszyć się życiem. To takie dosc ogólne, ale mam nadzieje, ze wyjasnilam z grubsza o co chodzi :)
Książka odwołuje się do tzw. psychologii pozytywnej. Jest to najprościej mówiac nauka o szcześciu. Jest to bardzo polularna ksiazka uznana, za jedna z najlepszych w swojej kategorii. Autor krok po kroku wyjaśnia, jak szczegółowo zidentyfikować źródła dręczących nas lęków, zmierzyć się z nimi, odzyskać spokój i zacząć cieszyć się życiem. To takie dosc ogólne, ale mam nadzieje, ze wyjasnilam z grubsza o co chodzi :)
|
|
|
|
Napisane: 2011-10-28, 13:46 |
|
|
|
|