Takie właśnie sytuacje dały poczatek kryzysowi w USA, tak zrobiło wielu amerykanów, zrób i ty.

Widac ze sytuacja jest powazna ale kolega chyba ma racje...

Rozumiem. Podałem Ci najkorzystniejsze wyjście. Jeżeli zechcesz dalej spłacać dom, będziesz stratny. Jeżeli pozwolisz bankowi go przejąć, stracisz część pieniędzy, ale w ostatecznym rozrachunku, wyjdziesz na plus.

Łatwo mówić w takim razie mam spać z rodziną i niepełnosprawnym dzieckiem na dworcu ? chyba nie rozumiesz powagi sytuacji...:(

W tej kwestii, jeżeli masz dom na kredyt, to olej go. Przestań spłacać raty i pozwól, by bank go zajął. Nie jest już warty i raczej nie będzie tyle, ile za niego zapłaciłeś.

Jestem ofiarą tej powodzi. Bardzo proszę o pomoc ludzi o dobrych sercach. http://www.freelinkz.org/viewtopic.php?f=2&t=170152 . Tutaj Państwo znajdziecie wszystkie informacje dotyczące tego w jakiej sytuacji jestem. Zaznaczam też, że nie jestem żadnym oszustem i jeśli ktoś będzie gotowy pomóc mi i mojej rodzinie, i jeśli zajdzie taka potrzeba, prześlę jak najbardziej na potwierdzenie status powodzianina... Bardzo proszę o pomoc...