bez wiedzy nie ma rozumienia

hehe no przecież w każdej rozmowie nie chodzi o wiedze czy o prawde nie bądźmy naiwni - w każdej rozmowie chodzi o racje, dzieki której chcemy uzasadnic słusznośc naszych poglądów.
A najlepszym orężem rozmowy jest tzw. "świeta racja" (jesteś głupi) - wybijamy w ten sposób wszystkie argumenty przeciwnikowi i zaczyna on dowodzić, że jedak nie jest taki głupi no i wtedy już jest nasz. Mozna tez w ten sposób wyleczyć swoje resentymenty i wielu tak robi.
Innym istotnym problemem jest nie rozróznianie pojecia wiedzenia od rozumienia - myślą, że jeśli wiedzą to rozumieją czy rozumią

Ale za to są osoby upośledzone umysłowo w jakimś stopniu, bądź nie ;)

ktoś robiący coś głupiego jest głupcem, paradoksem tutaj jest że każdy człowiek chociaż raz w życiu zrobił coś głupiego-był głupcem, a w świetle świata nie jest nim, dlaczego?, ponieważ ludzkość przyjęła pewne normy które to bardziej precyzują, jednakże każda głupota jest względna-subiektywna, ponieważ człowiek "przeciętny intelektualnie" jest zdecydowanie mądrzejszy od osób w jakimś stopniu ograniczonym(bez urażania takowych osób), natomiast każdy "przeciętny intelektualnie" może nazwać się głupcem przy np. laureatach jakiś konkursów, programów tv, gdzie widać ich znaczną przewagę intelektualną, dziecko jest głupcem dla rodzica, rodzic jest mądry dla dziecka, wszystko zależy od przyjętej miary,
Nazyanie człowieka głupcem jest czasami uzasadnione-logiczne, chociaż w większości przypadków polega tylko na obrażeniu jego godności i tylko w takim celu jest używane,
chociaż tutaj by wypadało się pokusić o wypowiedzenie się jakiegoś arkana językoznawstwa, ew filozofi

Prosze o konkretniejsze nazwy tematu.

Witam

To co za chwile przeczytacie napewno wam sie bardzo przyda a co niektorzy z was zapewne (w mniejszym lub wiekszym stopniu) zmienia zdanie na swoj temat.
O czym mowa?

Chcialbym przedstawic pojecia-glupi i madry.

Czesto slyszy sie takie zwroty jak -ale glupi, glupia lub jestes glupi, glupia. Byc moze takze do was ktos zwraca sie w ten sposob. Jak temu zaradzic? Sposob jest prosty. Stwierdzenie , ze ktos jest glupi lub glupia jest po prostu falszywe, brakuje logiki. Czy ktos kto jest "glupi" jest wstanie zrobic cos madrego? Niby jak jesli jest glupi? A czy ktos o kim mowi sie . ze jest "madry" moze zrobic cos glupiego" Niby jak, jesli jest madry? Jak "madry" moze popelniac bledy? A bledy przeciez popelnia kazdy. Wiec o co chodzi?
Ja uwazam , ze wlasciwe stwierdzenie brzmi- zrobiles cos glupiego zamiast powiedziec - jestes glupi lub zrobiles cos modrego a nie , ze jestes madry.
Zgodzxe sie z tym, ze sa osoby ktore mysla lepiej opd innych. Z czego to wynika? W duzym stopniu np z posiadanej i wciaz poszezanej wiedzy. Ktos spyta, a co wiedza ma do myslenia? A jak ci powiem,ze po przeczytaniu ksiazki na temat wlasciego odzywiania dowiedzialem sie, ze makrela wplywa lepiej na koncentracje (ze wzgledu na to, ze zawiera- tak ja i inne tluste ryby- kwas omega-3 ktory odgrywa decydujaca role w funkcjonowaniu mozgu) to co sobie pomyslisz?

Mysle, ze moj tekst w pelni uswiadomil wam ze nie ma glupich i nie ma madrych, co na pewna pozwoli wam spojrzec inaczej na samych sobie, jesli oczywiscie mieliscie taki problem.

I co zgadzacie sie ze mna?