barka ma rację...a ja na szybkości dodam jeszcze...czy kwiat lub motyl, które żyjąc na tym świecie naprawdę przez chwilę żałują tego? nie! bo są tu po to, by było piękniej - i tak samo jest z ludźmi - są dla innych ludzi, by było piękniej!

[quote="Pikpok"]Może mi ktoś wyjaśnic po istnieje ? Zadawałam te pytanie 15 osobom i nikt nie mógł mi odpowiedziec .Czy to aż to tak trudne pytanie ? Czy życie ma sens ?[/quote]


Szkoda, że ten wątek tak szybko się zakończył...
A pytanie pozostało...

Szukałam ponad 40 lat odpowiedzi na to pytanie!!! Bo nie dawało mi spokoju. Przecież nie może być tak, żeby człowiek żył W NIEśWIADOMOśCI jak zwierz!!! (nie wiem jak na tej klawiaturze zrobić dużą literę ś). ZNALAZŁAM!!! Na początku to trochę skomplikowane, lecz w miarę poznawania - bardzo proste. Ale napiszę tylko krótko. Celem istnienia człowieka na tej Ziemi jest dążenie do SAMOUśWIADOMIENIA! Jest to proces duchowy, z czego mało kto zdaje sobie sprawę, bo nie chce, jest zbyt leniwy i wygodny w swoim duchowym lenistwie, lecz zgodnie z doskonale działającymi Prawami Bożymi, o których mało kto wie, chociaż IM PODLEGA, każdy zda sprawę z włodarstwa swego. Albowiem tylko jako świadome istoty możemy wejść do Raju, który jest na granicy poziomów duchowego i boskiego. Na Ziemię schodzimy na własną prośbę, lub ... za karę. To zależy od wszystkich wcześniejszych naszych decyzji, naszych wyborów. Z całego bytu...

Po co ja żyje? To super pytanie odrózniające nas ludzi od zwierząt. Dlatego to ludzie wymyslili lub odkryli istnienie Boga.
W jednej ze spaktali TV "Farrago", mówiąc o motywach stworzenia świata Bóg wyraził swój żal mówiąc: Cisza pierwszych dni była nie do zniesienia

Nie wiem jak się cytuję... ale "Ktoś" pięknie to napisała!! Wchodząc na to forum nie byłam pozytywnie nastawiona do życia, ale jak ktos przeczyta cos takiego... to aż milej się robi i pozytywniej...

księdzem nie jestem i nie chodzę do koscioła już 10 lat

a to jak postrzegamy odpowiedz to jest nasza własna interpretacja

troche jakbym słyszała księdza...
Na takie pytania odpowiedzi chyba zawsze są banalne

ma choc by nie wiadomo co się działo warto życ

Chyba URWAŁEŚ SIĘ Z CHOINKI. Żyjesz za karę!

życie jest po to by pokonywać trudności

Wiesz Pikpok, ja też byłam młoda i też zadawałam takie pytania. Teraz mam 40 lat i mogę Ci powiedzieć po co żyjesz. Żyjesz po to, aby móc cieszyć się każdym dniem, aby móc pokonywać trudności i jak się uda to czerpać z tego radość. Żyjesz po to, aby dawać radość innym, kochać i być kochaną. Nie zawsze się to udaje, czasem jest bardzo trudno, ale nikt nie obiecywał Ci, że będzie łatwo. CIESZ SIĘ CHWILĄ, a jak naprawdę nie potrafisz w danej chwili znaleźć nic ciekawego, to spokojnie i z ufnością zaczekaj, nie ponaglaj życia i bądź cierpliwa. Efekt murowany, UWIERZ! :)