Nie no, zacznijcie pisać na temat, bo zrobił nam się jeden wielki off top ;)

Proszę odpowiadać na pytanie zawarte w temacie, albo nie wypowiadać się ;)
(tak wykorzystuję władzę :diabel: )

Zysiu, chipsy to już lekka przesada, ale piwko ci postawię.

No ema, dawaj...

To ustalcie wspólne zeznania :diabel: A ja w tak zwanym międzyczasie skoczę po piwko i chipsy :-P

Jako że to nasza wspólna historia to jak ema będzie miał chęci sama opisać jak to było to na pewno to zrobi :-P i koniec kropka :diabel:

To ty opisz jak to wyglądało z twojej perspektywy :-P

Ja Jej pytał nie będę, tylko PRZEKONYWAŁ żeby jednak sama napisała :diabel: :diabel: :diabel:

Oj Razjel, co się będziesz kobity pytał :-P

Już ja Cię w poniedziałek przekonam żebyś dodała :-D :-D :-D

A ema już nic nie doda :>
Wystarczająco dużo zostało powiedziane ;)

Hehe ja zrobię wstęp :-D Ema jak będzie miała ochotę to sama dokończy :mrgreen: A więc mogę Wam powiedzieć że przez dłuuugi czas stosowałem (a później: stosowaliśmy) różnego typu podchody i byłem skutecznie zmywany :-P nasz związek zaczął się po ponad 3 miesiącach znajomości :-) Pierwszy miesiąc tylko wirtualnie a później zaczęła się szkoła i wszelkiego rodzaju sposoby na poderwanie emy :mrgreen: była twarda nie ma co :-P A zeszliśmy się przez przypadek, w zasadzie żart :-D A dokładnie na czym to polegało to już niech ema się wykaże i opowie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :diabel:

Dodam tylko że był to piątek, 9 listopada 2007 :-D :-D :-D