Autor |
Wiadomość |
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Myśle że to indywidualna sprawa każdego z Nas mówić czy nie mówić o naszych pierwszych miłościach,poprzez pisanie może obudzic się w Tobie pragnienie wspominania czasów jak to było kiedy byliście parą,możesz zranić tym swoją żonę,posunąć się o krok za daleko,a potam będziesz miał dopiero wyrzuty sumienia że tak to rozegrałeś.Kochasz swoją żonę więc nie marnuj czasu na rozgrzebywanie tego co było kiedyś!
Myśle że to indywidualna sprawa każdego z Nas mówić czy nie mówić o naszych pierwszych miłościach,poprzez pisanie może obudzic się w Tobie pragnienie wspominania czasów jak to było kiedy byliście parą,możesz zranić tym swoją żonę,posunąć się o krok za daleko,a potam będziesz miał dopiero wyrzuty sumienia że tak to rozegrałeś.Kochasz swoją żonę więc nie marnuj czasu na rozgrzebywanie tego co było kiedyś!
|
|
|
|
Napisane: 2008-04-21, 12:54 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Uważam, że jeśli ktoś zdecydował się na stały związek nie powinien wracac do przeszłości i do dawnych miłości. Zaczyna się od pisania, najpierw takie gadu-gadu o niczym, później wspominanie..jak to było kiedyś miło itd....później może spotkanie....i co dalej?
Uważam, że jeśli ktoś zdecydował się na stały związek nie powinien wracac do przeszłości i do dawnych miłości. Zaczyna się od pisania, najpierw takie gadu-gadu o niczym, później wspominanie..jak to było kiedyś miło itd....później może spotkanie....i co dalej?
|
|
|
|
Napisane: 2008-04-21, 12:50 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Szczerość jest bardzo ważna w związku, ale jeżeli wspomina sie "stare czasy" to czasami waro przemilczeć pewne sprawy albo przekazac je obecnemu partnerowi w ogólnym zarysie. Wiem coś o tym... .
Szczerość jest bardzo ważna w związku, ale jeżeli wspomina sie "stare czasy" to czasami waro przemilczeć pewne sprawy albo przekazac je obecnemu partnerowi w ogólnym zarysie. Wiem coś o tym... . :->
|
|
|
|
Napisane: 2008-04-19, 21:07 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Wiesz to dobrze,że spodkałaś po latach swoją pierwszą miłość,a może to ta prawdziwa.Warto sprawdzić!Zazdroszczę Ci bo swojej pierwszej miłości już nie spotkam,zmarł zanim pogadaliśmy otym co się wydarzyło w przeszłości.Warto utrzymtwać kontakty!!!!!
Wiesz to dobrze,że spodkałaś po latach swoją pierwszą miłość,a może to ta prawdziwa.Warto sprawdzić!Zazdroszczę Ci bo swojej pierwszej miłości już nie spotkam,zmarł zanim pogadaliśmy otym co się wydarzyło w przeszłości.Warto utrzymtwać kontakty!!!!!
|
|
|
|
Napisane: 2008-04-18, 23:19 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
ja mam narzeczona i pobiermy sie w przyszlym roku. Oboje ( tak sie zlozylo) mamy wiele wspomnien i przygod ze stanu "wolnosci" i na poczatku rozmawialismy o tym do poki nie zaczelo nam to przeszkadzac wiec przestalimy. Z mojego punktu widzenia wyglada to tak ze wolalem nie wiedziec i lepiej zeby moja narzeczona tez nie wiedziala o niektorych przygodach bo rodzi to czesto zle emocje a zwlaszcza bezpodstawna zazdrosc na ktora tak wszyscy jestemy podatni. Obdarzylismy sie obydwoje bezgranicznym zaufaniem i to jest najwazniejsze! Wiem ze czasem rozmawia z bylymi znajomosciami tak jak ja i nie widze w tym nic zlego! Nie chce wiedziec o czym rozmawiaja i z kim rozamwia i tak jest bezpiecznie ale dla nas! Kazdy musi zrobic sobie swoj rachunek sumienia i rozmawiac o takich rzeczach z ukochana/ukochanym! Jezeli masz pelne zaufanie do swojej wybranki i przedewszystkim do siebie to nie stanowi to problemu!
ja mam narzeczona i pobiermy sie w przyszlym roku. Oboje ( tak sie zlozylo) mamy wiele wspomnien i przygod ze stanu "wolnosci" i na poczatku rozmawialismy o tym do poki nie zaczelo nam to przeszkadzac wiec przestalimy. Z mojego punktu widzenia wyglada to tak ze wolalem nie wiedziec i lepiej zeby moja narzeczona tez nie wiedziala o niektorych przygodach bo rodzi to czesto zle emocje a zwlaszcza bezpodstawna zazdrosc na ktora tak wszyscy jestemy podatni. Obdarzylismy sie obydwoje bezgranicznym zaufaniem i to jest najwazniejsze! Wiem ze czasem rozmawia z bylymi znajomosciami tak jak ja i nie widze w tym nic zlego! Nie chce wiedziec o czym rozmawiaja i z kim rozamwia i tak jest bezpiecznie ale dla nas! Kazdy musi zrobic sobie swoj rachunek sumienia i rozmawiac o takich rzeczach z ukochana/ukochanym! Jezeli masz pelne zaufanie do swojej wybranki i przedewszystkim do siebie to nie stanowi to problemu!
|
|
|
|
Napisane: 2008-04-17, 18:17 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
moj mezczyzna tez prze nasza-klase znalazl swoja pierwsza milosc i zamienil z nia kilka wiadomosci jednak ja o wszystkim wiedzialam i wiem ze na tym sie skonczylo.nie chcialabym dowiedziec sie ze jest inaczej
moj mezczyzna tez prze nasza-klase znalazl swoja pierwsza milosc i zamienil z nia kilka wiadomosci jednak ja o wszystkim wiedzialam i wiem ze na tym sie skonczylo.nie chcialabym dowiedziec sie ze jest inaczej
|
|
|
|
Napisane: 2008-04-17, 15:19 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Ja mam męża. Nie podobałoby mi się, żeby pisał sobie ze swoją ex i wspominał łączącą ich miłość.
Ja mam męża. Nie podobałoby mi się, żeby pisał sobie ze swoją ex i wspominał łączącą ich miłość.
|
|
|
|
Napisane: 2008-04-08, 21:25 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Dawna miłość.Co mam zrobić? |
|
|
Manieczek napisał(a): Problem w tym,za ja jestem zonaty,ona mezatka i mam w stosunku do mojej zony wyzuty sumienia,ze z nia pisze.Czuje sie jakbym ja zdradzal,ale ciekawi mnie co tam u mojej bylej a pozatym ciesze sie ze moge z nia popisac.
Skoro masz wyrzuty sumienia, to pierwszy znak że coś jest nie w porządku ;) Gdybyś miał całkowitą pewność, że nic z dawnej miłości nie pozostało, nie miałbyś poczucia że 'zdradzasz' żonę ;)
Najlepiej powiedz małżonce, o całej sytuacji albo jeszcze lepiej zapoznaj obie panie ze sobą i np. spotykajcie się we trójkę ;)
[quote="Manieczek"]Problem w tym,za ja jestem zonaty,ona mezatka i mam w stosunku do mojej zony wyzuty sumienia,ze z nia pisze.Czuje sie jakbym ja zdradzal,ale ciekawi mnie co tam u mojej bylej a pozatym ciesze sie ze moge z nia popisac.[/quote]
Skoro masz wyrzuty sumienia, to pierwszy znak że coś jest nie w porządku ;) Gdybyś miał całkowitą pewność, że nic z dawnej miłości nie pozostało, nie miałbyś poczucia że 'zdradzasz' żonę ;)
Najlepiej powiedz małżonce, o całej sytuacji albo jeszcze lepiej zapoznaj obie panie ze sobą i np. spotykajcie się we trójkę ;)
|
|
|
|
Napisane: 2008-04-05, 20:12 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Szczerość to podstawa Więc jeśli trapi cię coś, gryzie że jednak powinna o tym wiedzieć to skutecznym sposobem na pozbycie się tego jest rozmowa Nie ma się czego bać
Szczerość to podstawa :-D Więc jeśli trapi cię coś, gryzie że jednak powinna o tym wiedzieć to skutecznym sposobem na pozbycie się tego jest rozmowa ;-) Nie ma się czego bać :-D
|
|
|
|
Napisane: 2008-04-05, 20:02 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
A ja uważam, że powineneś pow. o tym żonie. Jeżeli nie robisz nic złego to nie masz czego ukrywać, Ona na pewno to zrozumie. Sama jestem mężatką i nie chciałabym aby mój mąż robił coś za moimi plecami. Wolę o wszystkim wiedzieć.
A ja uważam, że powineneś pow. o tym żonie. Jeżeli nie robisz nic złego to nie masz czego ukrywać, Ona na pewno to zrozumie. Sama jestem mężatką i nie chciałabym aby mój mąż robił coś za moimi plecami. Wolę o wszystkim wiedzieć. :->
|
|
|
|
Napisane: 2008-04-03, 12:42 |
|
|
|
|