[quote="bloodysandy"]Jakie macie swoje sposoby na podniesienie sobie samooceny?[/quote]
Może zmienić swój image.?
Zapisać sie na jakieś zajęcia sportowe.. zadbać o sylwetkę swojego ciała etc. :)
Choć najlepiej zaakceptować sie ..bo każdy jest wyjątkowy.. i iny niż reszta. ;]

ja nie mam za dużej własnej samooceny więc nie wiem jak ją podnieść. Ale staram się wszystko zaakceptować i jeśli "tak ma być to niech tak będzie". Staram się (choć to bardzo trudne) coraz mniej narzekać - a to na mała pensję czy mi się nie chce iśc do roboty itp.

no to Adi tylko pozazdroscic,jakbym miala twarz gwiazdy filmowej to nie zakladalabym tego tematu i myslala tak jak Ty. Niestety w tych czasach zbyt wiele ludzi zwraca uwage na wyglad, wiadomo trzeba o siebie dbac ale z nieatrakcyjnej osoby i tak nie zrobi sie gwiazdy a to przeciez nie jej wina... swiat bywa okrutny

[size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 2008-03-28, 22:04[/i] ][/size]
bardzo czesto owa presja przyczynia sie do zanizenia naszej samooceny...i intensywniejszej samokrytyki :-/

Ja siebie i swoje życie akceptuję w 100% i nie muszę sobie podnosić samo oceny :-P :-P

A np. w sensie, że ocenia ją po tym jak wygląda, jak się ubiera i co o niej mówią inni?
A jeśli nie akceptuje się samego siebie to co wtedy? Co można zrobić żeby jednak było inaczej? xD
Ciekawa jestem ^^ xD

[quote="dziomab4"]A jeśli akceptuje się samego siebie, a względem innych jest się krytycznym to co? xD[/quote]

to jest się narcyzem :P

A jeśli akceptuje się samego siebie, a względem innych jest się krytycznym to co? xD

Mysle ze takim najlepszym sposobem jest najlepiej szczera rozmowa z kims kto cie ceni, lubi i docenia i oczywiscie jest twoim przyjacielem, ktory nie zdradza waszych rozmow. Mowisz mu ze masz problem z samoocena a on juz na pewno bedzie wiedzial co zrobic:) Ale samoocena jest bardzo wazna bo najpierw trzeba zaakceptowac siebie zeby zaakceptowac spoleczenstwo w ktorym sie zyje:)

pomaganie innym
wysiłek fizyczny
spełnianie swoich marzeń, celów i postanowien

no to ja traktuje siebie z dystansem ale.... wolalabym jakoś spróbować siebie zaakceptować a czynników przeciw jest multum