Autor |
Wiadomość |
|
|
Tytuł: |
Re: co mam zrobic? walczyc czy nie? |
|
|
...no może nie każdą ale przynajmniej nie spieprzy sytuacji gdy atrakcyjna dziewczyna będzie nim zainteresowana. A spieprzyć to można na milion sposobów. Często już na samym początku faceci się wykładają.
...no może nie każdą ale przynajmniej nie spieprzy sytuacji gdy atrakcyjna dziewczyna będzie nim zainteresowana. A spieprzyć to można na milion sposobów. Często już na samym początku faceci się wykładają.
|
|
|
|
Napisane: 2013-01-15, 15:59 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: co mam zrobic? walczyc czy nie? |
|
|
Dokładnie tak. Jeśli kobieta Cię nie chce to olej ją, zapomnij czy cokolwiek takiego. Nie warto pakować się w coś co od początku nie ma sensu. Wiem że jest to ciężkie ale tak trzeba. Zacznij inwestować w swój rozwój osobisty a zobaczysz że możesz mieć każdą kobietę którą będziesz chciał :)
Dokładnie tak. Jeśli kobieta Cię nie chce to olej ją, zapomnij czy cokolwiek takiego. Nie warto pakować się w coś co od początku nie ma sensu. Wiem że jest to ciężkie ale tak trzeba. Zacznij inwestować w swój rozwój osobisty a zobaczysz że możesz mieć każdą kobietę którą będziesz chciał :)
|
|
|
|
Napisane: 2013-01-13, 19:52 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: co mam zrobic? walczyc czy nie? |
|
|
Nie ma takiej możliwości aby zdrowa kochająca kobieta rezygnowała ze związku z osobą którą kocha. Dlaczego miała by robić coś wbrew sobie? Bolesna prawda jest taka, że dziewczyna nie jest Tobą zainteresowana i wręcz nie możesz wymuszać na niej uczucia. Dziewczyna zmuszona do związku, robi później fochy i sceny bo jest z facetem z którym nie chciała być od początku. To jest największa porażka dla faceta. Szukaj kobiety, która od początku będzie zainteresowana Tobą. Najlepiej zainteresuj się rozwojem osobistym i tym jak byc atrakcyjnym dla kobiety. Pozdro
Nie ma takiej możliwości aby zdrowa kochająca kobieta rezygnowała ze związku z osobą którą kocha. Dlaczego miała by robić coś wbrew sobie? Bolesna prawda jest taka, że dziewczyna nie jest Tobą zainteresowana i wręcz nie możesz wymuszać na niej uczucia. Dziewczyna zmuszona do związku, robi później fochy i sceny bo jest z facetem z którym nie chciała być od początku. To jest największa porażka dla faceta. Szukaj kobiety, która od początku będzie zainteresowana Tobą. Najlepiej zainteresuj się rozwojem osobistym i tym jak byc atrakcyjnym dla kobiety. Pozdro
|
|
|
|
Napisane: 2013-01-10, 11:00 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: co mam zrobic? walczyc czy nie? |
|
|
to dziwne, że twierdzi, że kocha, a nie chce się związać, człowiek o zdrowych zmysłach nie powstrzymywałby się od miłości i związku z kimś do kogo coś czuje :/ możesz spróbować jeszcze o nią zawalczyć, porozmawiać z nią raz czy dwa, ale jeśli to się nie zmieni to radziłabym sobie odpuścić, bo tylko będziesz się przez nią zadręczać
to dziwne, że twierdzi, że kocha, a nie chce się związać, człowiek o zdrowych zmysłach nie powstrzymywałby się od miłości i związku z kimś do kogo coś czuje :/ możesz spróbować jeszcze o nią zawalczyć, porozmawiać z nią raz czy dwa, ale jeśli to się nie zmieni to radziłabym sobie odpuścić, bo tylko będziesz się przez nią zadręczać
|
|
|
|
Napisane: 2013-01-07, 11:23 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
co mam zrobic? walczyc czy nie? |
|
|
pol roku temu poznalem blizej dziewczyne.. razem rozmawialismy, spotykalismy sie itd. w koncu postanowilem jej powiedziec ze ja kocham.. ona dala mi negatywna odpowiedz.. teraz mowi ze mnie kocha ale nie na tyle zeby byc razem.. dalej utrzymujemy kontakt, ale ja nie potrafie o niczym z nia rozmawiac, poniewaz caly czas mysle o tym uczuciu do niej.. kocham ja bardzo i nie wiem czy jej nie zranie w jakis sposob jezeli bede taki "natretny", bede dalej probowal cos z tego uczucia zrobic.. prosze pomozcie mi, co mam robic, walczyc o nia czy zostawic ja w spokoju..?
pol roku temu poznalem blizej dziewczyne.. razem rozmawialismy, spotykalismy sie itd. w koncu postanowilem jej powiedziec ze ja kocham.. ona dala mi negatywna odpowiedz.. teraz mowi ze mnie kocha ale nie na tyle zeby byc razem.. dalej utrzymujemy kontakt, ale ja nie potrafie o niczym z nia rozmawiac, poniewaz caly czas mysle o tym uczuciu do niej.. kocham ja bardzo i nie wiem czy jej nie zranie w jakis sposob jezeli bede taki "natretny", bede dalej probowal cos z tego uczucia zrobic.. prosze pomozcie mi, co mam robic, walczyc o nia czy zostawic ja w spokoju..?
|
|
|
|
Napisane: 2013-01-06, 20:05 |
|
|
|
|